Do przerwy jednak siódemka trenera Rafała Białego przegrywała z wiceliderem Grupy Granatowej 13:15. W drugiej połowie portowcy głównie za sprawą Czecha Michała Bruny zdołali odrobić straty i wyjść na prowadzenie, którego nie oddali już do końcowej syreny.

Najskuteczniejszym graczem Sandry SPA Pogoni był obrotowy Arkadiusz Bosy, który zdobył 6 goli choć jak sam przyznał nie wykorzystał wszystkich okazji. - Zdarzyły mi się dwie wpadki dziś, ale mogę zawsze nie rzucać tych dwóch bramek, jak na koniec wygramy. Zwycięstwo z nie byle jakim przeciwnikiem. Super sprawa - zakończył Bosy.

Po sobotniej wygranej szczecinianie nadal zajmują 6 miejsce w tabeli Grupy Granatowej i mają już tylko punkt straty do piątego KPR-u Legionowo.

W kolejnym pojedynku Superligi szczypiorniści Sandry SPA Pogoni w środę na wyjeździe spotkają się z liderem Grupy Pomarańczowej Orlenem Wisłą Płock.