Maciej Żurawski był jednym z najlepszych napastników w historii ekstraklasy, a w 2001 roku, w barwach Wisły Kraków, strzelił pięć goli w meczu przeciwko GKS-owi Katowice.

W piątek, w spotkaniu z Lechem Poznań, jego wyczyn powtórzył napastnik szczecińskiej jedenastki - Marcin Robak.

- Pięć bramek w jednym meczu to na pewno jest wyczyn. Robak ma prawo być tym faktem zbudowany i na pewno na długo pozostanie mu to w pamięci, bo nie zdarza się to często. Strzelanie bramek lepszym rywalom jest jakby bardziej wartościowe i na pewno bardziej cieszy, natomiast bramka to bramka i każdy napastnik, jeśli miałby możliwość zdobycia pięciu bramek, obojętnie z jakim przeciwnikiem, to i tak byłby z tego powodu szczęśliwy - podkreśla "Żuraw". - Robak nabrał doświadczenia w Turcji. Gdy wrócił do polskiej ligi, to pokazał, że jest groźnym i skutecznym napastnikiem.

Po ostatnim sukcesie Marcin Robak czeka na powołanie do reprezentacji Polski na towarzyski mecz ze Szkocją.

Selekcjoner biało-czerwonych Adam Nawałka ma ogłosić nazwiska piłkarzy, których powoła na konfrontację ze Szkocją, po poniedziałkowym meczu Zawiszy Bydgoszcz z Lechią Gdańsk.

Towarzyskie spotkanie Polski ze Szkocją odbędzie się 5 marca w Warszawie. Oba zespoły wystąpią w tej samej grupie eliminacyjnej do Euro 2016 we Francji. Materiał: Press Focus/x-news