Na Stadionie Narodowym biało-czerwoni zagrają w osłabionym składzie. W polskiej reprezentacji zabraknie kontuzjowanych Jakuba Błaszczykowskiego i Roberta Lewandowskiego. Wobec absencji napastnika Borussii rosną szansę na występ zawodnika Pogoni Szczecin i lidera klasyfikacji najskuteczniejszych graczy ekstraklasy Marcina Robaka. Wydaje się jednak, że Robak przeciwko Szkotom zagra dopiero w drugiej połowie, bo w wyjściowym składzie biało-czerwonych przez media awizowany jest 20-letni Arkadiusz Milik z niemieckiego Augsburga, którego selekcjoner reprezentacji Adam Nawałka prowadził w Górniku Zabrze.

Zdaniem trenera Portowców Dariusza Wdowczyka, jego zawodnik powinien wystąpić od pierwszej minuty. - Myślę, że ostatnie mecze Marcina Robaka i pięć goli z Lechem powinny być przepustką do jego gry w pierwszej jedenastce. Ewentualnie potem można zrobić zmianę Milika za Robaka, a nie odwrotnie - uważa Wdowczyk.

W miejsce Błaszczykowskiego na prawej stronie pomocy pojawi się Waldemar Sobota, a za grę ofensywną będzie odpowiadał powracający do kadry po rocznej nieobecności Ludovic Obraniak. W bramce wystąpi zapewne Wojciech Szczęsny, a kapitanem będzie trzeci as z Borussii Dortmund Łukasz Piszczek, który w środę rozegra 35. mecz w reprezentacji Polski. Ostateczny skład na wieczorny mecz trener kadry Adam Nawałka ogłosi 90 minut przed pierwszym gwizdkiem sędziego.

Polska - Szkocja na Stadionie Narodowym o godz. 20.45.