Zawodnicy Dumy Pomorza przeprowadzili w czwartek ostatni trening na swoim stadionie i wyruszyli w podróż na Górny Śląsk.

Trener szczecińskiej drużyny Czesław Michniewicz już pogodził się ze stratą dwóch swoich zawodników i liczy na dobrą postawę liderów Pogoni w jutrzejszym meczu w Gliwicach.

- Traore jeszcze nie ma certyfikatu i nie wiemy, jak potoczy się ta sprawa. Szkoda Marcina, bo sędziowie nie mają dla niego litości. Praktycznie każdy faul, który popełni, kończy się żółtą kartką. W miejsce Listka wskoczy Walski, który nie był na pierwszym spotkaniu. Liczę na doświadczenie zawodników, na których zawsze mogę liczyć. Fojut, Czerwiński, Matras, Murawski. To zawodnicy, którzy są dla nas istotni w każdym meczu - przyznał Michniewicz.

Traore nie może grać, ponieważ nie został jeszcze zatwierdzony do ligowych rozgrywek. Szczeciński klub nie otrzymał jeszcze certyfikatu piłkarza występującego ostatnio w Hiszpanii i dopiero po otrzymaniu niezbędnych dokumentów będzie mógł zadebiutować w Pogoni.

Listkowski pauzuje w meczu z Piastem po czwartej żółtej kartce otrzymanej w poniedziałkowym starciu z Koroną. 18-letni zawodnik powróci do składu Portowców na spotkanie z Termaliką Bruk-Bet Nieciecza.

Piątkowy mecz Pogoni z Piastem rozpocznie się o godzinie 20.30 w Gliwicach.