Do przerwy, po golu Mateusza Matrasa, Pogoń prowadziła 1:0. Pozostałe bramki padły w drugiej połowie meczu. Dwa gole strzelił Rafał Murawski, a po jednym: Ricardo Nunes i Kamil Drygas.

To było pierwsze ligowe zwycięstwo Pogoni pod wodzą trenera Kazimierza Moskala.
- Wygrać 5:0 to jest naprawdę sztuka. W pierwszej połowie mecz był wyrównany i wcale nie był łatwy dla nas. Zaraz po przerwie strzeliliśmy drugą bramkę i wtedy było nam zdecydowane łatwiej grać - mówił trener Pogoni po meczu.

Moskal na stanowisku zastąpił Czesława Michniewicza, który dziś trenuje właśnie Termalicę Nieciecza. - Co można powiedzieć po meczu przegranym 5:0. Pogoń była dziś bardzo skuteczna i wygrała zasłużenie. Przykro. Tak się stało, jak się stało. Długa podróż przed nami. Musimy się szybko zregenerować. Jak najszybciej oczyścić głowę z tego meczu i wyczyścić złe emocje - stwierdził Michniewicz.

Dzięki wygranej Portowcy awansowali na dziewiąte miejsce w tabeli Ekstraklasy. Następny mecz szczecinianie rozegrają 20 sierpnia w Gliwicach z Piastem.

Ostatni raz pięć goli w jednym meczu Ekstraklasy Portowcy strzelili w lutym 2014 roku, kiedy pokonali Lecha Poznań 5:1.
Źródło: www.youtube.com/PogonSzczecinSA
Źródło: www.youtube.com/PogonSzczecinSA