Szczecinianki chcą zrewanżować się lubliniankom za porażkę w ubiegłorocznym finale i przegraną w pierwszej rundzie na własnym parkiecie. Ekipa trenera Adriana Struzika do rywalizacji przystąpi jednak w osłabionym składzie bez kontuzjowanych Agaty Cebuli i Joanny Gadziny oraz chorej Moniki Głowińskiej. Po urazie treningi wznowiła już natomiast Aleksandra Zimny i nie wykluczone, że reprezentantka kraju zagra w dzisiejszym pojedynku.

Bramkarka wicemistrzyń Polski i kapitan szczecińskiej drużyny Adrianna Płaczek ma nadzieję, że po znakomitym widowisku kibice Pogoni Baltica będą mieć powody do zadowolenia.
- Myślę, że spotkanie mistrza Polski z wicemistrzem to już dodatkowa adrenalina, spotkanie dwóch dobrych zespołów, które pokażą kawał dobrej piłki. Naszym atutem jest przede wszystkim zespołowość. Wolę nic nie obiecywać, tylko zrobić i wracać wesołym autobusem z Lublina - zakończyła Płaczek.

Sobotnie spotkanie szczypiornistek MKS-u Selgros z Pogonią Baltica Szczecin rozpocznie się o godzinie 18 w Lublinie.