Policzanki tylko w premierowej partii miały problemy z rywalem, ale ostatecznie jak mówi libero Chemika Mariola Zenik, uporały się z Tauronem w setach do 21, 21 i 20.

- Początek meczu był dla nas bardzo nerwowy. Śmiejemy się, że wyglądało to jakby piłka parzyła. Po prostu ranga tego spotkania była bardzo duża. Ponieważ gramy do dwóch zwycięstw, nie mogłyśmy pozwolić sobie na porażkę w dniu dzisiejszym. Myślę, że to wpłynęło na jakąś nerwowość, ale szybko się ogarnęłyśmy i później cały mecz miałyśmy pod kontrolą. Dałyśmy radę - mówi Zenik.

Co ciekawe, to czwarty mecz pod wodzą nowego trenera Jakuba Głuszaka i czwarte zwycięstwo policzanek bez straty seta. W półfinałowej rywalizacji play-off do dwóch wygranych spotkań siatkarki Chemika objęły prowadzenie 1:0.

Kolejny mecz obu drużyn odbędzie się 9 kwietnia w Dąbrowie Górniczej. Wcześniej, bo już w środę w Szczecinie, siatkarki Chemika Police zmierzą się w ćwierćfinałowym meczu Pucharu Polski z Developresem Rzeszów.

Chemik Police - Tauron MKS Dąbrowa Górnicza 3:0 (25:21, 25:21, 25:20)

Chemik Police: Wołosz, Kowalińska, Jagieło, Werblińska, Veljković, Bednarek-Kasza, Zenik (libero) oraz Havelkova.

Tauron MKS Dąbrowa Górnicza: Hancock, McClendon, Pavan, Różycka, Ganszczyk, Dziękiewicz, Strasz (libero) oraz Staniucha-Szczurek, Kaliszuk.

MVP: Joanna Wołosz (Chemik).