Aby wspierać od nowego sezonu koszykarzy, każdy z uczestników castingu musiał na początek pokazać na parkiecie, jak rusza się w rytm muzyki. Później Kasia Bieńko, odpowiedzialna za cheerleaderski skład Wilków, zaprezentowała ułożoną przez siebie choreografię. Trzeba było szybko pojąć, o co w niej chodzi i ją odtworzyć.

Na casting zgłosił się także jeden chłopak - Tunezyjczyk. - Chciałbym potańczyć z dziewczynami i spróbuję - tłumaczył.

- Mam już doświadczenie w tym zakresie. Była przerwa i myślę, że przyda się coś od nowa - powiedziała jedna z dziewczyn.

- Umiejętności techniczne są do wypracowania, ale nie wszyscy mają taką charyzmę na scenie, żeby zaprezentować się przed publicznością - podkreślała tancerka Katarzyna Bieńko. - Zwracam uwagę na uśmiech na scenie i relację z publicznością.

- Lubię koszykówkę i taniec, więc to odpowiednie miejsce dla mnie. Trzeba pokazać, co się potrafi - powiedziała kolejna kandydatka.

Zajęcia rozpoczną się w sierpniu. Początek koszykarskiej ekstraklasy w październiku.

Cheerleading wywodzi się ze Stanów Zjednoczonych. Jego historia sięga końca XIX wieku. To wtedy podczas meczów futbolu amerykańskiego pojawił się po raz pierwszy zorganizowany doping.

W Polsce jedną z najpopularniejszych grup cheerleaderek są dziewczyny z zespołu Cheerleaders Gdynia. Ich umiejętności można na co dzień podziwiać na meczach koszykarskiej drużyny Asseco Gdynia.