Pomieczyński powiedział w "Rozmowach pod krawatem", że ten postulat można było spełnić już po pierwszych sygnałach od organizatorów protestów.

- Jednak działacze partyjni z Polskiego Stronnictwa Ludowego i Platformy Obywatelskiej walczyli między sobą o stanowisko szefa ANR-u. To był skandal, bo to była walka nie o cele nadrzędne, ale o to, by mieć swojego człowieka na stanowisku - mówił Pomieczyński i dodał, że popiera rolnicze manifestacje.

14 stycznia zachodniopomorscy rolnicy przyjadą traktorami na szczecińskie Wały Chrobrego, gdzie będą protestować przeciwko polityce rolnej rządu. Domagają się m.in. zmian w zasadach sprzedaży państwowej ziemi. Według nich, wadliwe przepisy uniemożliwiają młodym rolnikom zakup gruntu od Agencji Nieruchomości Rolnych.

Żądają też wyeliminowania z przetargów na zakup ziemi tzw. "słupów", czyli osób podstawionych przez zagraniczne firmy.

Posłuchaj "Rozmowy pod krawatem".