Grzegorz Długi zwracał uwagę, że protest prowadzony w słusznej sprawie jest - niestety - wykorzystywany politycznie. Poseł Kukiz'15 mówił, że wierzy w wolę rozwiązania problemu przez obecny rząd, ale to nie powinien być "fundusz solidarnościowy", bo pieniądze są "gdzie indziej".

- Nie twierdzę, że w rządzie nie ma chęci, żeby załatwić problem. Oczywiście, że jest, ale brakuje mi woli politycznej, w sensie odwagi politycznej: gdzieś trzeba zabrać i zabrać trzeba biurokracji! W jakimś sensie, jak się jest przy władzy, to biurokrację się hołubi, bo: "to jest moje imperium". Czasami trzeba sobie jednak odciąć sobie fragment tego imperium - argumentował Grzegorz Długi.

Opiekunowie dorosłych osób niepełnosprawnych protestują w sejmie 21. dzień. Czekają na kolejną rozmowę z premierem, a także prezesem PiS Jarosławem Kaczyńskim. Wcześniej odwiedził ich m.in. prezydent RP i jego małżonka oraz minister pracy Elżbieta Rafalska.