Joachim Brudziński tłumaczył, że nadmiar wód jest w zbiornikach retencyjnych.

- Stąd m.in. konieczność koordynacji i moja obecność od kilku dni w Małopolsce, na Śląsku i na Podkarpaciu, obecność pana premiera. To nie jest tak, jak się próbuje przedstawiać w sposób prześmiewczy, że urządzamy tu szopki wizerunkowe - powiedział Brudziński.

Na Podkarpaciu i w Małopolsce zalanych zostało blisko 1100 budynków. Rząd zapowiedział też pierwszą pomoc finansową dla powodzian. Może być to pomoc w formie zasiłku 6 tysięcy złotych na zaspokojenie podstawowych potrzeb lub świadczeń na odbudowę domów.