Extra Giermasz
Radio SzczecinRadio Szczecin » Extra Giermasz
Masz babo placek: jak opowiedzieć o grze, która - aby zrozumieć wydarzenia na ekranie - wymaga od nas obejrzenia kilkuset odcinków serialu animowanego, a przynajmniej poczytania o przedstawianym w niej uniwersum? Jak opowiedzieć o bijatyce innej od tych "klasycznych", automatowych Street Fighterów czy Tekkenów? Dodajmy, że to gra z Japonii - co samo w sobie sporo osób odrzuca już "na dzień dobry". Wreszcie, jak mówić o grze, która jest zatytułowana - jakże krótko - Naruto Shippuden: Ultimate Ninja Storm Revolution? Powtórzę - Naruto Shippuden: Ultimate Ninja Storm Revolution. Bo chcielibyśmy Was namówić, żeby jednak dać jej szansę. To fajny tytuł, ale - jak to się mówi - ma dosyć wysoki próg wejścia i nie wiemy, jak wielu będzie chętnych, aby go przejść.
GIERMASZ-Recenzja Naruto Shippuden: Ultimate Ninja Storm Revolution
Posłuchaj recenzji gry Naruto Shippuden: Ultimate Ninja Storm Revolution.
Seria filmów animowanych i komiksów o blondwłosym ninja Naruto Uzumaki, jako się rzekło, idzie w setki. A gra bynajmniej nie jest adresowana do osób, które nigdy nie miały nic z tym do czynienia. W takim przypadku gapi się człowiek jak przysłowiowa sroka w kość i kompletnie nie kuma, co się dzieje na ekranie. Więc, pierwsza trudność, o ile nie jest się fanem, to aby pograć, trzeba trochę poszperać w internecie i poczytać, o co tam chodzi. Dużym plusem jest to, że po raz pierwszy w historii tytułów o Naruto, gra jest z polskimi napisami i menu.

W przypadku Giermaszu przygoda z tym uniwersum zaczęła się od poprzedniej gry z długaśnej serii, zatytułowanej - tak tak, wcale nie krócej - Naruto Shippuden: Ultimate Ninja Storm 3. A żeby było jeszcze "łatwiej", wyszła też wersja rozszerzona z dopiskiem Full Burst. Łatwo się pogubić. I było dokładnie tak, jak już wspominaliśmy - na dzień dobry uczucie kompletnego zagubienia w meandrach akcji. Ale zaciekawiła ona też na tyle, że udało się znaleźć w sobie chęć, aby się z tym uniwersum zapoznać.

I wtedy okazuje się, że to bardzo fajna bijatyka. Po pierwsze, wygląda jak film animowany, czyli bardzo fajnie. Do tego toczone na ekranie pojedynki są bardzo widowiskowe i mega szybkie - chociaż może i nie bardzo skomplikowane pod względem zatrzęsienia ciosów. Trudno wyjaśnić frajdę płynącą z zabawy, ale zapewniamy, że jeżeli spróbujecie, poświęcicie chwilę na zapoznanie się z mechaniką walki, okaże się, że młócka na ekranie jest przednia. Muzyka nie przeszkadza w zabawie.

O meandrach historii - wybaczcie - nie czujemy się na siłach kompetentnie opowiedzieć. Na potrzebę Naruto Shippuuden wymyślono wielki świat, z zatrzęsieniem postaci - dobrych i złych ninja - z zatrzęsieniem miejsc, nazw własnych, zwrotów akcji itd, itp. Gry przedstawiają wybrane wydarzenia z jakże wielu epizodów tej długaśnej historii. Fajnej, dodajmy - ale, jak już było wcześniej powiedziane: o ile nie jesteś fanem i znawcą, to czeka sporo pracy nad sobą, aby czerpać pełną frajdę z gry.

Przypomnijmy, mówimy o grze Naruto Shippuden: Ultimate Ninja Storm Revolution, poprzednią częścią było Ninja Storm 3 Full Burst. Różnią się między sobą. O ile "trójka" była właściwie liniową przygodą: czyli chodziliśmy po sznurku od lokacji do lokacji, odpalał się filmik animowany, później walczyliśmy, znowu gdzieś szliśmy, znowu był filmik, mordobicie - plus efektowne finiszery z bossami, czyli oskryptowane sekwencje QTE, gdzie trzeba było w odpowiednim momencie wcisnąć właściwy przycisk. I tak to działo się aż do końca gry. W tej najnowszej, czyli Storm Revolution - tryb fabularny jest dużo skromniejszy, zatytułowany Przygody Ninja oferuje trzy dosyć krótkie nowele w których na zmianę oglądamy filmy i walczymy w zaplanowanych z góry pojedynkach. Pod tym względem, o wiele bogatsza była część poprzednia...

... ale trójka nie miała innego trybu, czyli "Światowego turnieju ninja". Do dyspozycji graczy oddano wyspę, po której w miarę swobodnie chodzimy w quasi sandboxowym stylu. Mamy główną drabinkę turniejową, od rangi D do S+ plus zadania poboczne, zbieranie przedmiotów, odwiedzanie sklepów i tak dalej. Fani znajdą tutaj mnóstwo smaczków i trochę nowych wątków, ale trudno powiedzieć, że tryb turnieju "powala" zawartością. Zabawne, że część graczy nie podobała się liniowa przygoda w "trójce" - a w ocenie Giermaszu chyba właśnie wyszło to lepiej niż teraz. Ale absolutnie da się grać - bo walka jest prawdziwą frajdą.

Oczywiście można w ogóle nie zwracać uwagi na fabułę, a wybrać sobie postacie z ponad 100 - Storm Revolution ma ich najwięcej w historii serii - i jazda na arenę, także po sieci. Wszak ta gra to bijatyka. W dodatku niezwykle efektowna acz niezbyt skomplikowana jeżeli chodzi o klawiszologię. Tyle, że akcja dzieje się nad wyraz szybko, postaci mają zróżnicowane style - jedne są lepsze w walce na dystans, inne lepiej radzą sobie w starciu wręcz, więc chociaż system jest dosyć prosto pomyślany, to nie zabrakło w nim taktycznych niuansów. W dodatku, jak uda się odpalić cios specjalny, oko cieszą niesamowite animacje. Walka naprawdę potrafi pochłonąć, z syndromem "jeszcze jednej partyjki" - a to dobra rekomendacja.

Czy warto kupić Naruto Shippuden: Ultimate Ninja Storm Revolution? Fani serii mogą brać w ciemno, chociaż jeżeli podobała Wam się "trójka", to może lepiej poczekać, aż nowość zejdzie z premierowej ceny. Z drugiej strony jest to jak najbardziej pozycja, która zaspokoi głód nowych przygód Naruto w czytnikach waszych konsol i PC-tów.

A jak ktoś nie jest fanem? No cóż, możemy tylko apelować, żebyście dali tej serii szansę. Może zacznijcie właśnie od "trójki", tam jest opowiedziane zdecydowanie więcej z fabuły filmów animowanych, łatwiej chyba będzie się wkręcić. Tak jak stało się to z nami w Giermaszu. Bo - co tu dużo kryć - teraz na premierę każdego nowego Naruto czekamy z niecierpliwością.

Zobacz także

2015-01-23, godz. 09:33 [24.01.2015] Premiera Windows 10 Co prawda najnowszy system operacyjny Microsoftu jeszcze na półkach sklepowych nie zadebiutował, ale skoro ujawnili sporo nowych informacji na jego temat, to oczywiście nie mogliśmy tej prezentacji i konferencji przegapić. Nasz ekspert… » więcej 2015-01-22, godz. 14:12 [24.01.2015] Przegląd tygodnia Zamieszanie z premierą Dying Light: zgodnie z terminem, 27 stycznia w pudełku i cyfrowo ta wielce wyczekiwana polska superprodukcja wyjdzie w USA i u nas, w Polsce 30 stycznia. Za to reszta świata w dniu premiery dostanie tylko wersję… » więcej 2015-01-19, godz. 15:14 [24.01.2015] Blackguards 2 [PC] Nie lubię recenzować takich gier. Głupio się czuję krytykując, ale chwalić też za bardzo nie ma za co. Blackguards 2 to kawał solidnej, rzemieślniczej roboty, ale... No właśnie - nie wyróżnia się niczym specjalnym. Tym, których… » więcej 2015-01-19, godz. 15:10 [24.01.2015] Bastion [PC] Nie mam pomysłu, jak zacząć tę recenzję... Słowa na klawiaturze układają się w banały, że na przykład "świat jest pełen świetnych gier, o których nie mamy pojęcia", albo że "nawet gracz śledzący na bieżąco nowinki w branży… » więcej 2015-01-19, godz. 15:10 [24.01.2015] Bastion [PC] Nie mam pomysłu, jak zacząć tę recenzję... Słowa na klawiaturze układają się w banały, że na przykład "świat jest pełen świetnych gier, o których nie mamy pojęcia", albo że "nawet gracz śledzący na bieżąco nowinki w branży… » więcej 2015-01-16, godz. 15:40 ARCHIWUM 2014 » więcej 2015-01-16, godz. 14:41 [17.01.2015] W oczekiwaniu na premiery A czekać długo nie będziemy: 26 stycznia Raven's Cry, 30 stycznia Dying Light. Zwłaszcza ta druga gra jest wielce wypatrywana w sklepach na całym świecie. Spragnieni upiornego parkouru w mieście opanowanym przez zombie muszą wytrzymać… » więcej 2015-01-16, godz. 13:22 [17.01.2015] Lumino City [PC] Lubicie albo lubiliście bawić się wycinankami? Jeżeli odpowiedź brzmi "tak", to Lumino City jest dla Was. Chociaż, po prawdzie, ta gra jest nie tylko dla miłośników rękodzieła. Ja mam ostatnio szczęście do gier rodzinnych, czyli… » więcej 2015-01-16, godz. 13:19 [17.01.2015] Lumino City [PC] Lubicie albo lubiliście bawić się wycinankami? Jeżeli odpowiedź brzmi "tak", to Lumino City jest dla Was. Chociaż, po prawdzie, ta gra jest nie tylko dla miłośników rękodzieła. Ja mam ostatnio szczęście do gier rodzinnych, czyli… » więcej 2015-01-16, godz. 12:57 [17.01.2015] Przegląd tygodnia Miał być 27 stycznia - będzie 24 marca, czyli mamy dwumiesięczną obsuwę - oczywiście, któryż to raz słyszymy, "aby doszlifować produkcję i dodatkowo ją przetestować". Boli to bardzo wszystkich użytkowników PC-tów - wszak mowa… » więcej
544545546547548549550