Jeżeli zachęceni poprzednią częścią czekacie z niecierpliwością na nowy rozdział w historii wirtualnego wrestlingu i z doświadczenia innych serii, spodziewacie się poprawionych błędów, lepszej grafiki, ciekawszej rozgrywki to… przykro mi...
To nie zdarza się aż tak bardzo często (chociaż akurat teraz, gdy producenci przechodzą na nowe konsole, a na rynku są stare i coś jeszcze można na nich zarobić, to takie sytuacje się zdarzają), ale ta kontynuacja jest gorsza od poprzedniczki pod każdym względem: mniej rozbudowana, z mniej ciekawą historią, mniejszą ilością zawodników, pozbawiona nawet niektórych opcji kreacji.
Z grafiką, której bliżej do PS2 niż PS4: momentami gorszą nawet niż ta z części z 2007-go roku. Komentarz podobno został rozbudowany, ale nie na tyle, żeby rzuciło się to w uszy lub ratowało honor twórców.
I żeby jeszcze skopać leżącego - nawet soundtrack jest gorszy. A umówmy się - w poprzedniej części zachwycający też nie był. Ale był chociaż adekwatny i zróżnicowany. Mniej więcej tak wyrafinowany jak sport, któremu towarzyszył ale można było wrzucić sobie też własną playlistę. W WWE2015 nawet takiej opcji nie ma.
Dla kogo powstała ta gra? Dla fanów teatralnego prania się na ringu? Mają lepsze tytuły. Dla fanów serii? Od zeszłorocznej części nic się na lepsze nie zmieniło. Dla fanów Jona Ceny? Są tańsze fotosy do postawienia na półce.
Jak napisał jeden internauta: ta gra jest tak zła, że to nawet nie jest śmieszne.
To nie zdarza się aż tak bardzo często (chociaż akurat teraz, gdy producenci przechodzą na nowe konsole, a na rynku są stare i coś jeszcze można na nich zarobić, to takie sytuacje się zdarzają), ale ta kontynuacja jest gorsza od poprzedniczki pod każdym względem: mniej rozbudowana, z mniej ciekawą historią, mniejszą ilością zawodników, pozbawiona nawet niektórych opcji kreacji.
Z grafiką, której bliżej do PS2 niż PS4: momentami gorszą nawet niż ta z części z 2007-go roku. Komentarz podobno został rozbudowany, ale nie na tyle, żeby rzuciło się to w uszy lub ratowało honor twórców.
I żeby jeszcze skopać leżącego - nawet soundtrack jest gorszy. A umówmy się - w poprzedniej części zachwycający też nie był. Ale był chociaż adekwatny i zróżnicowany. Mniej więcej tak wyrafinowany jak sport, któremu towarzyszył ale można było wrzucić sobie też własną playlistę. W WWE2015 nawet takiej opcji nie ma.
Dla kogo powstała ta gra? Dla fanów teatralnego prania się na ringu? Mają lepsze tytuły. Dla fanów serii? Od zeszłorocznej części nic się na lepsze nie zmieniło. Dla fanów Jona Ceny? Są tańsze fotosy do postawienia na półce.
Jak napisał jeden internauta: ta gra jest tak zła, że to nawet nie jest śmieszne.
Zobacz także
2015-02-17, godz. 11:58
[21.02.2015] Grim Fandango Remastered [PC]
Nie ma jak praca w korpo: z wrednym szefem faworyzującym "kolegę" z biura - który tylko czeka na okazję, aby wbić nam przysłowiowy (czy tylko?) nóż w plecy. Tak, Manny Calavera, nie miał powodów do radości, gdy po raz kolejny konkurent…
» więcej
2015-02-13, godz. 19:35
[14.02.2015] Kto jest komputerowym analfabetą?
W tej rozmowie o nowych technologiach zastanawiamy się, dlaczego według badań prawie połowa Polaków z komputerem jest, powiedzmy, na bakier. A może to wcale nie jest takie złe? Nasz ekspert od branży IT Radek Lis mówi także, kto…
» więcej
2015-02-13, godz. 17:18
[14.02.2015] O tym jak nie powiedzieliśmy nic o nowym Wiedźminie...
... bo do tej majowej premiery wszak zostało jeszcze trochę czasu, a na razie świat żyje - i kupuje na szczęście - apokalipsą zombie zaserwowaną przez Techland w hitowym Dying Light. Pilnie pracują także mniejsze studia, kilka zapowiedzi…
» więcej
2015-02-13, godz. 13:44
[14.02.2015] Przegląd tygodnia
Nasze gry są... za trudne - uważa dyrektor kreatywny firmy Electronic Arts. Richard Hilleman - zapamiętajcie to nazwisko - tłumaczy, że aby opanować konsolową produkcję potrzeba przynajmniej 2 godzin. A przecież mamy rodziny, żony…
» więcej
2015-02-13, godz. 09:09
[14.02.2015] Grim Fandango (1998 r.)
W Giermaszu z 14 lutego jednym z tematów są odświeżone wersje klasycznych gier. A całkiem niedawno na półki wróciła przygodówka wydana pierwotnie przez LucasArts w 1998 roku, czyli Grim Fandango. Że tak przypomnę, wszak sam gatunek…
» więcej
2015-02-13, godz. 08:59
[14.02.2015] Heroes of Might & Magic III: HD Edition [PC]
Na początek przykład z innej branży: kiedy na rynek wszedł nowy Volkswagen Garbus, dziennikarze motoryzacyjni tłumaczyli ten fakt próbą wskrzeszenia legendy. Tylko po co, skoro legenda wciąż żyje? - pytali od razu inni. Widzę tu…
» więcej
2015-02-13, godz. 08:58
[14.02.2015] Heroes of Might & Magic III: HD Edition [PC]
Na początek przykład z innej branży: kiedy na rynek wszedł nowy Volkswagen Garbus, dziennikarze motoryzacyjni tłumaczyli ten fakt próbą wskrzeszenia legendy. Tylko po co, skoro legenda wciąż żyje? - pytali od razu inni. Widzę tu…
» więcej
2015-02-13, godz. 08:40
[14.02.2015] Grow Home [PC]
Chociaż tę produkcję wydała potężna firma, nie towarzyszyła jej wielka kampania reklamowa. Ba, pytanie, czy w ogóle jakaś była. Ot, jeden czy dwa trailery - i wiele pozytywnych opinii w internecie. Jeżeli Grow Home nieźle się…
» więcej
2015-02-13, godz. 08:38
[14.02.2015] Grow Home [PC]
Chociaż tę produkcję wydała potężna firma, nie towarzyszyła jej wielka kampania reklamowa. Ba, pytanie, czy w ogóle jakaś była. Ot, jeden czy dwa trailery - i wiele pozytywnych opinii w internecie. Jeżeli Grow Home nieźle się…
» więcej
2015-02-12, godz. 10:23
[14.02.2015] Giermasz #127 - O tym jak niewiele graczom do szczęścia potrzeba
Jakoś tak się złożyło, że w tym Giermaszu recenzje dwóch gier wydanych przez giganta branży, czyli Ubisoft. Za Grow Home Andrzej Kutys będzie chwalić: gdy korporacja pozwala na nieco luzu swoim pracownikom, a ci dają upust fantazji…
» więcej