Właśnie - ekipa z Flying Wild Hog postawiła na ten niby już zapomniany gatunek i sprawdzone reguły. W łapy dostajemy tytułowego Juju - małą różową pandę, która - jak każde dziecko - ma w sobie coś z urwisa i właśnie próbując zrobić kolejną psotę swojemu tacie, Jambee'emu, który jest kimś w rodzaju szamana, uwalnia złe siły, a te z kolei porywają poczciwego tatusia. My - wiadomo - musimy przebyć szereg plansz - i światów, aby ponownie sprowadzić harmonię i uwolnić szamana.
W przygodzie może pomóc nam kolega, koleżanka, tata, mama, syn i tak dalej - w zależności od tego, kto złapie za drugiego pada i wcieli się w postać kolegi Juju - jaszczurki Peyo.
Do pokonania mamy cztery zróżnicowane planety najeżone wszelkiej maści przeciwnikami - są tu ropuchy, krokodyle, myszy i tak dalej. Wszystko w bardzo zróżnicowanych, ładnie narysowanych i animowanych tłach. Również wrogowie i główne postaci wykonane są bardzo starannie.
Same światy, które odwiedzamy również są warte uwagi. Twórcy musieli poświęcić sporo czasu na dopracowanie szczegółów, na przykład w etapie "cukierkowym" czy "plażowym". Takie zróżnicowanie poszczególnych leveli daje fajnego kopa, który mobilizuje nas do pokonywania kolejnych etapów. Sam to robiłem między innymi z ciekawości, co czeka mnie dalej.
Nie brakuje także dodatkowych atrakcji - nasi bohaterowie co jakiś czas zdobywają specjalne umiejętności, jak na przykład latanie, które pomagają w niektórych sytuacjach. No i możemy także wykorzystać jeszcze jedną właściwość - muzyczną. Po naciśnięciu odpowiedniego przycisku nasz bohater nuci melodię, w takt której przeciwnicy zaczynają tańczyć, co z kolei pozwala ich omijać.
Wszystko to, a także świetna muzyka układa się w jedno - doskonałą propozycję dla całej rodziny. Sprawdziłem sam - syn - pięciolatek bawił się doskonale. Gdybym miał się przyczepić na siłę, do któregoś z elementów to byłby to poziom trudności. Moim zdaniem gra jest nieco za łatwa dla starych koni, a za trudna dla maluchów. Ale wszystko wyrównuje się, kiedy gramy w duecie. Wtedy jeden z rodziców po prostu pomaga pociesze, która ma mnóstwo radochy z samego pokonywania przeszkód.
Gierka po prostu wymiata.
Zobacz także
2014-12-28, godz. 11:50
[28.12.2014] The Crew [PC]
Miałem dosyć łamania palców: przez ostatnie trzy godziny gry zaliczałem kolejne wyzwania, żeby zdobyć lepsze części do mojego samochodu. Udało się też przejechać misję fabularną. Więc postanowiłem odpocząć: ustaliłem sobie…
» więcej
2014-12-28, godz. 11:45
[28.12.2014] Heartstone - dodatek "Gobliny vs Gnomy" [PC]
Nie naprawia się rzeczy, które nie są zepsute... To jedna z podstawowych zasad, które gwarantują sukces przy tworzeniu kontynuacji, lub - jak w tym przypadku - dodatku do udanej gry. I twórcy DLC do gry Hearthstone wyryli sobie tę regułę…
» więcej
2014-12-28, godz. 11:43
[28.12.2014] Heartstone - dodatek "Gobliny vs Gnomy" [PC]
Nie naprawia się rzeczy, które nie są zepsute... To jedna z podstawowych zasad, które gwarantują sukces przy tworzeniu kontynuacji, lub - jak w tym przypadku - dodatku do udanej gry. I twórcy DLC do gry Hearthstone wyryli sobie tę regułę…
» więcej
2014-12-28, godz. 11:40
[28.12.2014] Heartstone - dodatek "Gobliny vs Gnomy" [PC]
Nie naprawia się rzeczy, które nie są zepsute... To jedna z podstawowych zasad, które gwarantują sukces przy tworzeniu kontynuacji, lub - jak w tym przypadku - dodatku do udanej gry. I twórcy DLC do gry Hearthstone wyryli sobie tę regułę…
» więcej
2014-12-23, godz. 09:59
[28.12.2014] The Crew [PC]
Miałem dosyć łamania palców: przez ostatnie trzy godziny gry zaliczałem kolejne wyzwania, żeby zdobyć lepsze części do mojego samochodu. Udało się też przejechać misję fabularną. Więc postanowiłem odpocząć: ustaliłem sobie…
» więcej
2014-12-23, godz. 09:55
[28.12.2014] The Crew [PC]
Miałem dosyć łamania palców: przez ostatnie trzy godziny gry zaliczałem kolejne wyzwania, żeby zdobyć lepsze części do mojego samochodu. Udało się też przejechać misję fabularną. Więc postanowiłem odpocząć: ustaliłem sobie…
» więcej
2014-12-13, godz. 13:35
[14.12.2014] Little Big Planet 3 [PS 4]
Pierwsza gra z serii Little Big Planet szturmem podbiła serca konsolowej braci. Kolorowa platformówka, ekskluzywnie na konsolach Sony, pokazała, że "odjechane" pomysły na poziomy i kreację przedstawionego świata, z wielką szczyptą…
» więcej
2014-12-13, godz. 13:02
[14.11.2014] Goat Simulator MMO [PC]
Nie wiem w sumie jak zacząć... Więc może tak, jak wygląda sama gra? Która "wali w twarz" poziomem absurdu, humoru i nonsensu. Kolejny raz zresztą, bo chodzi o Symulator Kozy MMO, czyli Massive Multiplayer Online. Teoretycznie więc…
» więcej
2014-12-13, godz. 13:00
[14.11.2014] Goat Simulator MMO [PC]
Nie wiem w sumie jak zacząć... Więc może tak, jak wygląda sama gra? Która "wali w twarz" poziomem absurdu, humoru i nonsensu. Kolejny raz zresztą, bo chodzi o Symulator Kozy MMO, czyli Massive Multiplayer Online. Teoretycznie więc…
» więcej