Extra Giermasz
Radio SzczecinRadio Szczecin » Extra Giermasz
Lubicie albo lubiliście bawić się wycinankami? Jeżeli odpowiedź brzmi "tak", to Lumino City jest dla Was. Chociaż, po prawdzie, ta gra jest nie tylko dla miłośników rękodzieła. Ja mam ostatnio szczęście do gier rodzinnych, czyli dla wszystkich - których zresztą do niedawna tak nie lubiłem. A produkcja ludzi ze State of Play Games to kolejny - po Juju - krok do tego, żebym zmienił zdanie. Tym razem najważniejszą i najciekawszą rzecz o Lumino city zostawię na trochę później. Po pierwsze gierka to przygodówka, czyli musimy rozwiązać szereg zagadek, łamigłówek lub wykonać określone zadania, aby przejść dalej. A kierujemy sympatyczną dziewczynką Lumi, która musi odnaleźć swojego dziadka porwanego przez tajemniczych sprawców.
GIERMASZ-Recenzja Lumino City
Posłuchaj recenzji gry Lumino City.


Wygląd gry zapiera dech. Nie zrozumcie mnie źle: nie wali w gały wybuchami, feerią kolorów, błyskających świateł i tak dalej - tym bardziej, że jest to produkcja także dla dzieci.

Żeby docenić jej wygląd trzeba poświęcić trochę czasu i dokładnie obejrzeć wszystkie szczegóły, nad którymi twórcy musieli spędzić całe miesiące. Scenografia wykonana jest z papieru. Nie sprawia wrażenia papierowego, tylko faktycznie jest z papieru, animowanego w sposób przywodzący na myśl technikę poklatkową - tak jak w słynnym Neverhoodzie - przygodówce z lat 90-tych, gdzie cały świat urzeźbiony był z plasteliny.

Druga istotna rzecz to menu, a właściwie jego brak. Nie ma w Lumino City żadnych wysuwanych okienek czy innych takich rzeczy. Po prostu twórcy stawiają nas przed zadaniami i radź sobie człowieku. I chociaż jest to oryginalne, to moim zdaniem nie można traktować takiego rozwiązania wyłącznie jako zalety - przypominam, że gra jest także dla maluchów - więc akurat "młodsza młodzież" może czuć się zagubiona bez podpowiedzi ze strony gry.

Z drugiej strony, to też mobilizuje mamusie i tatusiów do pomocy pociesze w brnięciu przez kolejne dzielnice tytułowego papierowego miasta. No i chyba to jest największa - nie jasna strona - ale właściwość gry. Produkcja najlepiej sprawdza się przy ogrywaniu w duecie. Zadania są trochę za trudne dla malucha - między innymi właśnie z powodu innowacji interfejsowych - a za łatwe dla dorosłego. Za to, kiedy próbujemy wspólnie je rozwiązywać gierka nabiera nowych - nomen omen - całkiem przyjemnych kolorów. Tym bardziej, że dorośli mogą kręcić nosem na ilość czasu potrzebną do ukończenia gry.

Dla obrobionego w temacie przygodówek Lumino City to jeden wieczór. I to jeszcze z marginesem na odpalenie innej gierki.

No to co? Warto?

Zdecydowanie. Choćby dla samego klimatu papierowego miasta, który wspólnie z muzyką i efektami dźwiękowymi Eda Critchleya sprawia, że podróż do świata wykreowanego przez State of Play Games zostaje na długo w pamięci.

Zobacz także

2015-01-16, godz. 12:57 [17.01.2015] Przegląd tygodnia Miał być 27 stycznia - będzie 24 marca, czyli mamy dwumiesięczną obsuwę - oczywiście, któryż to raz słyszymy, "aby doszlifować produkcję i dodatkowo ją przetestować". Boli to bardzo wszystkich użytkowników PC-tów - wszak mowa… » więcej 2015-01-16, godz. 12:15 ARCHIWUM 2014, grudzień » więcej 2015-01-16, godz. 12:14 ARCHIWUM 2014, listopad » więcej 2015-01-16, godz. 11:59 [17.01.2015] Giermasz #123 - Naprzód, przygodo W tym Giermaszu recenzja dwóch gier: Lumino City to bardzo niedawna premiera, bo z grudnia, ograł ją Jarek Gowin i ta niebanalnie zaprojektowana gra przygodowa mu się całkiem spodobała. Andrzej Kutys nie rozstaje się ze swoją konsolką… » więcej 2015-01-16, godz. 11:54 [17.01.2015] Podsumowujemy targi CES 2015 Złapała chwilę oddechu - i już czas do roboty, do targowych hal, promować i pokazywać najnowsze rozwiązania technologiczne. Oraz, oczywiście, urządzenia, które będziemy kupować jako prezent na przyszłe święta. Co wydarzyło… » więcej 2015-01-16, godz. 11:48 [17.01.2015] Ys: Memories of Celceta [PS Vita] Bohater gier komputerowych to ma ciężkie życie: świat trzeba zbawić, ale wcześniej trzeba się strasznie namachać mieczem, nagadać i nabiegać. I - oczywiście - odzyskać pamięć, bo złośliwi scenarzyści tradycyjnie zaczynają… » więcej 2015-01-16, godz. 10:22 [17.01.2015] Ys: Memories of Celceta [PS Vita] Bohater gier komputerowych to ma ciężkie życie: świat trzeba zbawić, ale wcześniej trzeba się strasznie namachać mieczem, nagadać i nabiegać. I - oczywiście - odzyskać pamięć, bo złośliwi scenarzyści tradycyjnie zaczynają… » więcej 2015-01-16, godz. 08:30 [17.01.2015] Lazarus (1994r.) Z tej gry pamiętam przede wszystkim to, że była chyba pierwszą - polską (!) - produkcją, w jaką grałem i pierwszą, która wciągnęła mnie na tak długo, że musiałem dostać soldny ochrzan od rodziców, żeby oderwać się od joysticka… » więcej 2015-01-15, godz. 09:59 [17.01.2015] Ys: Memories of Celceta [PS Vita] Bohater gier komputerowych to ma ciężkie życie: świat trzeba zbawić, ale wcześniej trzeba się strasznie namachać mieczem, nagadać i nabiegać. I - oczywiście - odzyskać pamięć, bo złośliwi scenarzyści tradycyjnie zaczynają… » więcej
544545546547548549550