Extra Giermasz
Radio SzczecinRadio Szczecin » Extra Giermasz
Nie ma jak praca w korpo: z wrednym szefem faworyzującym "kolegę" z biura - który tylko czeka na okazję, aby wbić nam przysłowiowy (czy tylko?) nóż w plecy. Tak, Manny Calavera, nie miał powodów do radości, gdy po raz kolejny konkurent z pokoju obok sprzątnął mu dobrego klienta. Etat podrzędnej kostuchy w Departamencie Śmierci, w dodatku na czas nieokreślony, stanowczo Mannego już nie satysfakcjonował. Gdy zaczyna się ta opowieść, dzięki małemu podstępowi nasz bohater ma znowu szansę zabłysnąć i zasłużyć na wieczny odpoczynek. Ale sprawy zaczynają się komplikować, a intryga tego rozgrywającego się w zaświatach, w Krainie Śmierci, czarnego kryminału szybko nabiera tempa. O Grim Fandango mówiliśmy już w Giermaszu w dziale Stare, ale jare - teraz czas ocenić, jak wypadła reedycja HD tej niewątpliwie wspaniałej przygodówki point'n'click.
GIERMASZ-Recenzja Grim Fandango Remastered


Więcej o historii pisać nie będę, ale chociażby czytając wstęp tej recenzji nie sposób nie zwrócić uwagi na to, że przygoda Mannego Calavero, agenta podróży w Departamencie Śmierci, wyprawiającego klientów na "tamten świat" jest, powiedzmy, specyficzna.

W złotych latach przygodówek takie zwariowane pomysły święciły triumfy, ale wydanie Grim Fandango w 1998 roku przypadło na schyłek ery obfitości. Więc chociaż recenzenci piali z zachwytu, efektu w sklepach nie było. A szkoda, ta fabuła - kryminał noire w krzywym zwierciadle, ze świetnie nakreślonymi postaciami, zabawnymi, błyskotliwymi dialogami, niewątpliwie jest warty ogrania. Chociaż - któryż raz coś takiego piszę i zwracam uwagę - to gra na dzisiejsze standardy niszowa. Świetna, ale nie dla mas.

Chociażby dlatego, że jest po prostu trudna. Przygodówki point'n'click z grubsza dzielą się na te w miarę normalne - z zagadkami w rodzaju "znajdź klucz i użyj go w zamku" - po mocno "pojechane" z łamigłówkami jak jedna z tych na początku Grim Fandango: "co mam zrobić z różowym balonem-kotkiem i czy przyda się, aby odstraszyć gołębie pilnujące jajek - bo te jajka muszę komuś wręczyć, żeby popchnąć fabułę do przodu"? Zaraz, zaraz - ktoś zapyta - a po co komuś gołębie jaja? Ano właśnie - to jest Grim Fandango: zwariowane pomysły, zakręcone zagadki - a nikt nie pomyślał o systemie podpowiedzi.

Oczywiście teraz, gdy w 10 sekund "wyguglujemy" sobie opis przejścia gry, nie musi być to problemem. Ale wyobraźcie sobie graczy te kilkanaście lat temu, gdy, często zgrzytając zębami, czasem nawet kilka dni biedzili się rwąc ostatnie włosy z głowy, z żałosnym okrzykiem: "kurde, co tu trzeba zrobić, to chyba jakiś błąd gry?". A później, jak już człowiek w ostateczności zdobył solucję i doczytał, zawsze okazywało się, że coś przegapił. Mimo, że często "przeklikiwało się" wszystkie przedmioty na wszystkich aktywnych elementach otoczenia.

Bo to przecież honorowa sprawa - chociaż solucja oczywiście jest jakimś rozwiązaniem, to największą satysfakcję w gatunku point'n'click daje tylko samodzielne rozwiązanie zagadki. Dodajmy, że niezła znajomość angielskiego jest koniecznością, bo sporo czasu spędzimy też na rozmowach z napotkanymi postaciami niezależnymi. Klimatu dopełnia znakomita muzyka, którą napisał Peter McConnell: skoro kryminał noire, to mamy jazzowo-bigbandowe kompozycje przywodzące na myśl USA lat 40-tych XX wieku, świetnie budujące nastrój tej opowieści. Jak czytam na okładce albumu z soundtrackiem: "big band, bebop and bones" - idealnie.

Więc sama gra - jako się rzekło, jest doskonała - pytanie, jak remaster wypada pod względem technicznym?

Właściwie, bez sensacji. Zresztą można się o tym przekonać, bo twórcy niczego nie ukrywają i pozwalają "w locie" przełączać wersję oryginalną i odświeżoną. Tak naprawdę, wyładniały głównie modele postaci, sama scenografia pozostała praktycznie bez zmian. Ale zwróćcie uwagę na cień, jaki rzuca Manny Calavera - różnica jest. Może to drobiazg, ale jak to przyuważyłem, jakoś ten remaster polubiłem. Nawet mimo tego, że zmiana proporcji ekranu z oryginalnego 4 do 3 - wtedy mamy paski po bokach - na panoramiczne 16 na 9 oznacza tylko rozciągnięcie tła. Do cyfrowej wersji pecetowej, jaką ściągnąłem ze sklepu gog.com od razu były dwie łatki, zainstalowałem i działało płynnie. A jak stanieje - to kupię sobie w promocji wersję na konsolkę przenośną PS Vita, bo na małym ekranie remastery zawsze wyglądają lepiej.

W efekcie można odnieść wrażenie, że twórcom trochę zabrakło budżetu na większe odpicowanie Grim Fandango Remastered. Ale gra działa...

... i nie da się ukryć, że na moją ocenę reedycji wpłyną osobiste przygody z graniem w Grim Fandango. Bo bardzo chciałem tę produkcję poznać. I oto już kilka lat temu kupiłem - za połowę obecnej ceny remastera - oryginalną, pudełkową wersję tego tytułu. To była jeszcze era Windowsa XP: zainstalowałem grę, odpaliłem, chwilę pograłem - i wyłączył się dźwięk. Przeinstalowałem, ściągnąłem nowe sterowniki - i znowu to samo. Spróbowałem na innym komputerze - i nic z tego. Pewnie jakiś fachura by sobie z problemem poradził, ja jednak, jak każdy przeciętny gracz, zniechęcony w efekcie odłożyłem grę na półkę. Więc dla mnie fakt, że teraz mogę wreszcie Grim Fandango bez problemu odpalić, ma swoją wymowę.

Z Grim Fandango zarwałem kilka nocek i skoro o godzinie 2 (z poczucia obowiązku) siłą odrywałem się od komputera - to, chociaż graficznych fajerwerków nie ma, uważam, że byłoby nieuczciwe, gdyby skupił się tylko na krytyce technicznych aspektów gry. No niby to recenzja reedycji - i, fakt, powinno się zrobić więcej, aby gra wyglądała ładniej. Dla mnie jednak najważniejsza jest miodność. A tutaj nie ma wątpliwości: Grim Fandango Remastered - dla wytrawnych i świadomych graczy, dodajmy - jest tym klasykiem, którego nie wypada nie mieć.

[Grę do recenzji dostaliśmy od sklepu internetowego www.gog.com]

Zobacz także

2015-07-31, godz. 11:25 [01.08.2015] Przegląd tygodnia Na początek coś klasycznego w nowoczesnej oprawie. Zapowiedziano dodatek do zremasterowanego, kultowego RPG Baldur's Gate . Siege of Dragonspear zapowiada się bardzo smakowicie. Dodatek podobno będzie bardzo duży i dopracowany w… » więcej 2015-07-30, godz. 14:38 [15.08.2015] Giermasz #153 - Giermasz Music Edition Podobnie jak w filmach, muzyka w grach komputerowych jest jedną z najważniejszych części udanego dzieła. Świetne gry zazwyczaj mają i świetną muzykę, która podkreśla i wzmacnia wymowę danej produkcji. Świat elektronicznej rozrywki… » więcej 2015-07-24, godz. 15:02 [25.07.2015] Giermasz #150 - Świętujemy... Stało się... mamy 150 lat - znaczy programów. W Giermaszu zagraliśmy dla Was (nie bez przyjemności, he he) w setki gier - starych, nowych i najnowszych - przygotowaliśmy tysiące newsów i opowiadaliśmy o nowych technologiach. Zapraszaliśmy… » więcej 2015-07-17, godz. 17:24 [18.07.2015] F1 2015 [PS4] Od czasów występów Roberta Kubicy w najlepszej serii wyścigów i nieszczęsnego wypadku, liczba sezonowych kibiców Formuły 1 drastycznie spadła. Lecz nie ma się co obawiać, gdyż najbardziej prestiżowe międzynarodowe wyścigi samochodowe… » więcej 2015-07-17, godz. 17:23 [18.07.2015] F1 2015 [PS4] Od czasów występów Roberta Kubicy w najlepszej serii wyścigów i nieszczęsnego wypadku, liczba sezonowych kibiców Formuły 1 drastycznie spadła. Lecz nie ma się co obawiać, gdyż najbardziej prestiżowe międzynarodowe wyścigi samochodowe… » więcej 2015-07-17, godz. 13:39 [18.07.2015] Nowe Horyzonty Misja sondy New Horizon rozpaliła wyobraźnię ludzi na całym świecie i nie będziemy udawać, że i w redakcji Giermaszu z ciekawością oglądaliśmy zdjęcia przesłane na Ziemię z odległych zakątków kosmosu. A nasz ekspert technologiczny… » więcej 2015-07-17, godz. 13:29 [18.07.2015] Frankowicze Franko 2: to miał być następca kultowego dla obecnych trzydziesto-kilku i czterdziestolatków tytułu, jeszcze z czasów Amigi czyli Franko. Chodzona bijatyka dziejąca się w naszym rodzinnym mieście, w Szczecinie miała swoisty urok… » więcej 2015-07-17, godz. 11:06 [18.07.2015] Pole Position (1982 r.) Ta gra była chwalona w recenzjach za "realistyczną grafikę i wymagającą rozgrywkę". Realistyczną - jak na rok 1982, oczywiście... Pole Position, ścigałka od Namco, zadebiutowała najpierw na automatach w salonach gier. Była kierownica… » więcej 2015-07-17, godz. 10:41 [18.07.2015] Giermasz #149 - Karty rozdane Jak to możliwe, że światowa korporacja tworząca znakomite gry, jest tak mało obecna w Polsce? W tym Giermaszu dyskutujemy o Nintendo, gdy miliony graczy wspominają zmarłego niedawno bardzo lubianego prezesa tej firmy. Coraz śmielej… » więcej 2015-07-17, godz. 09:21 [18.07.2015] Earthcore: Shattered Elements [iOS] "Hej, ostatnio grałam w fajną grę na tablecie" - "Tak? Jaką" - "Earthcore Shattered Elements" - "Co?". No właśnie, jeżeli nawet angliście wymowa nazwy gry nie przychodzi naturalnie to chyba coś jest nie tak. Zwłaszcza, jak robi ją… » więcej
516517518519520521522