Extra Giermasz
Radio SzczecinRadio Szczecin » Extra Giermasz
Batman atakuje od razu. Odpalając grę Batman: Arkham Knight szykujcie się na prawdziwą "jazdę bez trzymanki". Pojedynki wręcz, szalone pościgi i strzelaniny, dziesiątki znajdziek i różnych misji, nie dają odetchnąć ani na moment. Z własnego doświadczenia powiem, że trzeba dać sobie chwilę na opanowanie tego pozornego chaosu - także rozbudowanego sterowania - żeby rozkoszować się w pełni produkcją przygotowaną przez studio Rocksteady. Ich finalna gra o Mrocznym Rycerzu, pogromcy zła i najlepszym detektywie na świecie to tytuł absolutnie świetny, wart każdej złotówki w swojej cenie. Chociaż na początku wyłącznie w wersji na konsole PS 4 i Xbox One, bo po premierze wersja PC-towa miała ogromne problemy z optymalizacją. Na żadnym, nawet najdroższym "blaszaku" nie chodziła płynnie. Tak było w chwili pisania tej recenzji ale było pewne, że wkrótce uporają się z tymi problemami i PC-towcy dostaną prawdziwego graficznego killera. Bo już na konsolach nowy Batman: Arkham Knight wygląda obłędnie.
GIERMASZ-Recenzja Batman: Arkham Knight

W nowym Batmanie świetnie działa praktycznie wszystko. Z dwoma zastrzeżeniami. Tak jak podoba mi się bardzo sposób prowadzenia historii i sama opowiastka, to pamiętajcie, że to jest jednak umowny, komiksowy świat. Wyjaśnię na przykładzie: przygoda zaczyna się od terrorystycznej akcji super-złoczyńcy (jakich w świecie Batmana nie brakuje) Stracha na Wróble, który grozi odpaleniem w Gotham bomby z ultra-mega-toksyczną zawartością. W kilka godzin ponad 6 milionów mieszkańców ucieka w popłochu, ulice pustoszeją a metropolię opanowują męty różnego autoramentu. No i fajnie, brzmi to wiarygodnie...

Że co? Sześć milionów ludzi ucieka w kilka godzin??? Nie wiem, jak u Was - ale w naszym, niespełna 400-tysięcznym Szczecinie wystarczy poważniejsza stłuczka, żeby totalnie zakorkować wyjazd z miasta... Nie, nie czepiam się. Zwracam tylko uwagę, że Batman: Arkham Knight to przygodowa gra akcji z całą umownością gatunku i alternatywnej rzeczywistości uniwersum Batmana: jego futurystycznych gadżetów i super-zmutowanych-przestępców.

Ale to - powtórzę - nie jest żaden zarzut. To uniwersum ma miliony fanów, sam przeszedłem wszystkie gry z serii, bawiłem się bardzo dobrze, nie inaczej jest tym razem.

Batman: Arkham Knight składa się z kilku elementów. Mamy całkiem sporą mapę, na której jest co robić - od szukania znajdziek, wypełniania różnych misji pobocznych i głównych, po wdawanie się w bitki i strzelaniny.

Walka wręcz jest klasą samą w sobie, udoskonalana od premiery "jedynki" czyli Batman: Arkham Asylum w najnowszym Arkham Knight jest - wydaje się - odrobinę łatwiejsza, ale niezmiennie ultra satysfakcjonująca. To taka, mówiąc w uproszczeniu, minigierka rytmiczna, gdy w odopowiednim rytmie wciskamy przyciski odpowiedzialne za ciosy, uniki i różne kombosy. Cud-miód-ultramaryna! Mamy też element eksploracyjno-zręcznościowy, gdy wykorzystując pelerynę "nietoperka" szybujemy nad miastem, na przykład w poszukiwaniu seryjnego mordercy czy zaginionych strażaków. A cały czas "atakują" nas komunikaty, że tu coś się dzieje, tam coś się dzieje.

Fajnie, że trzeba się tu trochę wykazać, poszperać - nie wszystko pokaże nam się w formie wskaźnika na mapie. I bardzo dobrze. Podobnie jest z szukaniem prawie 300 zagadek Riddlera. Czasami trafisz na nie przypadkowo - a jak chcesz mieć znaczki na mapie, to musisz najpierw dopaść informatorów. Tak, ich też trzeba znaleźć samemu.

Nowością w serii jest element zręcznościowej ścigałki i strzelaniny. Wszystko dzięki temu, że do gry dodano Batmobil. Futurystyczny bryko-czołg zajmuje sporo czasu gry, być może nawet nieco za dużo. Ale znalazłem na to radę: chociaż generalnie Batmobilem można się poruszać po mapie znacznie szybciej, wybierałem jednak szybowanie nad miastem "w starym stylu" i nie czułem przesytu, dominacji tego elementu nad innymi. Sekwencje pościgów i wyścigów są absolutnie szalone, czasami aż za bardzo dla mnie, osoby, przyzwyczajonej do "grzecznej" jazdy po torze.

O oprawie wspominałem, jest bardziej kolorowo niż w poprzednich częściach, pada deszcz i chociaż to cały czas ten sam silnik grficzny, to programiści wycisnęli z niego - dzięki też większej mocy obliczeniowej nowych konsol - ostatnie soki. Muzyka jest absolutnie odpowiednia do klimatu walki ze złem w komiksowych klimatach, Nick Arundel zasłużył na pochwałę. Podobnie jak aktorzy podkładający głosy postaciom - to absolutny top i wzór do naśladowania.

Osobny akapit należy się opowieści w Batman: Arkham Knight. Zwróciłbym uwagę nawet nie tyle na sam scenariusz - w mojej opinii naprawdę bardzo fajny - ile na sposób wplecenia w niego wszystkich tych dodatkowych aktywności. Bolączką niektórych sandboxów, o czym nie raz wspominałem, jest to, że w pogoni za dodatkowymi misjami łatwo stracić z oczu główną historię. Ba, wręcz zapomnieć, co tam się działo. Ale nie w Batman: Arkham Knight: przedstawione uniwersum jest spójne i ani przez chwilę, nawet w pogoni za znajdźkami, nie straciłem z oczu głównego celu misji Batmana w walce ze Strachem na Wróble i tytułowym Rycerzem Arkham.

I wiecie co - plan jest taki: teraz odpalam sobie po kolei: Batman: Arkham Asylum, Arkham City, Arkham Origins (które jest całkiem fajne, nie dajcie wiary hejterom), platformówkowe Orgins Blackgate i wreszcie finalne Arkham Knight. Jak czas pozwoli... Jeżeli zaś nie graliście jeszcze w żadną wyżej wymienioną grę - to wiecie co robić w wakacje. A dla twórców gry Batman: Arkham Knight - rzęsiste oklaski...

Zobacz także

2014-05-31, godz. 13:12 [01.06.2014] Castle Wolfenstein (1981r.) Gdyby zapytać o najsłynniejszą odsłonę gry z serii Wolfenstein, to bez wątpienia wielu wskazałoby na tego z 1992 roku. To - było nie było - protoplasta gier w 3D, strzelanek z widokiem z oczu bohatera. Ale nie wiemy, czy wiecie, że… » więcej 2014-05-31, godz. 13:02 [01.06.2014] Quo Vadis - Google? Dzisiaj zamyśliliśmy się nad drogą życiową największej obecnie firmy informatycznej na świecie. Google rządzi - i cały czas coś kombinuje. Nasz ekspert Radek Lis mówi także o 25. leciu nawigacji GPS. Nie brakuje także - jak zawsze… » więcej 2014-05-31, godz. 12:58 ARCHIWUM 2014, czerwiec » więcej 2014-05-31, godz. 12:57 [01.06.2014] Przegląd wydarzeń Na razie wszyscy fani gier komputerowych muszą się uzbroić w cierpliwość. Wkrótce rozpoczynają się targi E3 w Stanach Zjednoczonych. Sony i Microsoft: ich konferencje będą absolutnie w centrum uwagi: co pokażą czytaj co zapowiedzą… » więcej 2014-05-18, godz. 14:20 [18.05.2014] Nihilumbra [PC] Ależ nas zaskoczyła ta gra... Niezależna, niewielka produkcja pokazała prawdziwy pazur - naprawdę nie spodziewaliśmy się po Nihilumbra, że będzie nam ciężko oderwać się od ekranu. Jak w to się gra? Twórcy gier indie często… » więcej 2014-05-18, godz. 14:19 [18.05.2014] Smite [PC] W dziedzinie sieciowych gier z gatunku "tower defence" oczywiście rządzi i dzieli League of Legends. Ale i inni twórcy podejmują ten temat w nadziei na kawałek tego smakowitego tortu. Zdarzają się jednak tytuły, które do znanej świetnie… » więcej 2014-05-18, godz. 14:17 [18.05.2014] Child of Light [PC] Dawno, dawno temu, za górami, za lasami... To gra, czy "żyjąca" ilustracja w książce? Child of Light czyli wizualny majstersztyk. Kogo byście nie spytali, to okaże się, że "statyczne screeny nie oddają jej piękna, trzeba zobaczyć… » więcej 2014-05-18, godz. 13:36 [18.05.2014] Komu smartfon, komu tablet? Nowe smartfony, tablety, et cetera, itd. itp. - czyli tradycyjnie w Giermaszu nasz ekspert od nowych technologii Radek Lis sprawdził, co ciekawego pokazali producenci. W tym programie mówimy między innymi o tym, że w Apple dzieje się… » więcej 2014-05-18, godz. 13:15 [18.05.2014] Giermasz na łonie natury Majowe grillowanie czas zacząć... Ponieważ nam nawet w plenerze granie w głowie, to w tym Giermaszu nie znajdziecie przepisu na żeberka z rusztu, tylko trzy recenzje i wszystkie tytuły z czystym sumieniem możemy polecić. Piękne, baśniowe… » więcej 2014-05-17, godz. 14:56 [18.05.2014] Child of Light [PC] Dawno, dawno temu, za górami, za lasami... To gra, czy "żyjąca" ilustracja w książce? Child of Light czyli wizualny majstersztyk. Kogo byście nie spytali, to okaże się, że "statyczne screeny nie oddają jej piękna, trzeba zobaczyć… » więcej
570571572573574575576