Extra Giermasz
Radio SzczecinRadio Szczecin » Extra Giermasz
Piksel-artowy muzyczny rogalik w lochach? To nie mroczne śniadanie a skrót opisujący Crypt of the NecroDancer - nową grę Brace Yourself Games. O co w tym chodzi? A o to żeby znaleźć tatę zbierając skarby i niszcząc wrogów cały czas poruszając się w rytm muzyki i własnego serca po lochach pełnych duchów, zombie i innych stworów. A wszystko w grafice na poziomie pojedynczych pikseli czyli przypominającej gry z lat 80tych. Jak wypadło to - wydawałoby się - zaskakujące połączenie? Ano, zaskakująco dobrze, chociaż przed zakupem warto chyba sprawdzić, o co chodzi.
GIERMASZ-Recenzja Crypt of the NecroDancer

Takie łażenie po lochach oczywiście już było, również w tej grafice, ale trzymanie się przy tym wyznaczonego rytmu? Wyjścia są dwa - albo będzie dla was dodatkowym ciekawym wyzwaniem, albo wprowadzi frustrację i ograniczenie. Obstawiam, że to pierwsze. Szybko przyzwyczaicie się do rytmicznego klikania. A jeżeli lubicie tego typu muzykę, jaką usłyszycie w muzycznej wersji tej recenzji - to okaże się że sprawia wam to większą radość niż kolejna otworzona skrzynia ze skarbem.

W Crypt of the NecroDancer wbrew pozorom wszystko gra. Mówię "wbrew pozorom" bo potencjalnych wpadek mogło być mnóstwo ale twórcom udało się wszystko zgrabnie połączyć. Kolejne poziomy wciągają bardzo, historia nie jest oczywista, muzyka zmienia się często i ciekawie, tak samo jak rozkład lokacji. Ilość trybów gry też was zadowoli. Co więcej - do wyboru mamy kilkanaście postaci, do tego setki przedmiotów i szeroki wachlarz napotykanych wrogów, a w momencie kiedy już wydaje nam się że przyzwyczailiśmy się do danego rytmu ten zaraz się zmienia i zabawa się rozkręca.

Mimo to Crypt of the NecroDancer nie jest dla wszystkich. Jeżeli szukacie przede wszystkim zabawy (a jednak gra to gra więc o zabawę głównie chodzi) to bierzcie i grajcie ile wlezie. ALE jeżeli lubicie trochę innych emocji - to tu ich nie znajdziecie.

Crypt of the NecroDancer to świetnie opracowana i dopieszczona gra. Do mnie nie trafiła ale mimo to polecam - można spędzić z nią dłuuugie godziny i zakochać się w ścieżce dźwiękowej Danny'ego B czyli Danny'ego Baranowsky'ego.

[Grę do recenzji dostaliśmy od internetowego sklepu GOG.com]

Zobacz także

2015-05-01, godz. 15:36 [02.05.2015] "Skóraś, furaś i komóraś" Dlaczego nowy, dopiero co zaprezentowany najnowszy flagowy smartfon firmy LG może być "rockowy"? Aby się dowiedzieć, posłuchajcie rozmowy z ekspertem od nowych technologii w Giermaszu czyli Radkiem Lisem. Wspomina także o nowych procesorach… » więcej 2015-05-01, godz. 15:35 ARCHIWUM 2015, maj » więcej 2015-05-01, godz. 15:25 [02.05.2015] Rozważań kilka na tematy różne Coraz większe zespoły - i coraz więcej nowych - coraz więcej kasy - i zainteresowania na świecie: czyli polscy deweloperzy gier coraz śmielej pokazują się na świecie i w kraju. Skoro twórców przygodówki Kholat stać, żeby do dubbingowania… » więcej 2015-05-01, godz. 15:17 ARCHIWUM 2015, maj » więcej 2015-05-01, godz. 15:14 ARCHIWUM 2015, luty » więcej 2015-05-01, godz. 15:14 ARCHIWUM 2015, marzec » więcej 2015-05-01, godz. 15:03 [02.05.2015] Oceanhorn: Monster of Uncharted Seas [PC] Seria The Legend of Zelda od blisko 30 lat bawi miliony graczy na całym świecie, zachwyca rozmachem, bajkowością i wyznacza ramy gatunku jRPG-ów akcji. Zbierający od zawsze najwyższe oceny klasyk doczekał się w końcu godnej konkurencji… » więcej 2015-05-01, godz. 13:53 [02.05.2015] Giermasz #138 - Porządna rzemieślnicza robota Zabawne, że tak jak dwie osoby recenzowały gry do tego Giermaszu, tak obie jednocześnie, acz niezależnie od siebie bardzo podobnie podsumowały opisywane produkcje. Czyli Michał Król o Oceanhorn: Monster of Uncharted Seas, a Andrzej… » więcej 2015-05-01, godz. 13:50 [02.05.2015] Oceanhorn: Monster of Uncharted Seas [PC] Seria The Legend of Zelda od blisko 30 lat bawi miliony graczy na całym świecie, zachwyca rozmachem, bajkowością i wyznacza ramy gatunku jRPG-ów akcji. Zbierający od zawsze najwyższe oceny klasyk doczekał się w końcu godnej konkurencji… » więcej 2015-05-01, godz. 13:41 [02.05.2015] Raid Over Moscow (1984 r.) W czasach komuny ta gra była niemalże mityczna, niczym filmy z Jamesem Bondem krążyła w "drugim obiegu" - a pierwszego obiegu tak czy owak nie było w przaśnej PRL-owskiej rzeczywistości. Oczywiście zakazana była dlatego, że w grze… » więcej
528529530531532533534