Grę do recenzji dostaliśmy od sklepu GOG.COM
Obecnie przygodówki point'n'click można w skrócie podzielić na dwie kategorie: te banalnie proste w rodzaju The Walking Dead, gdzie szukanie przedmiotów i używanie ich w odpowiedni sposób - co oprócz rozmów i fabuły jest solą takich gier - nie sprawia żadnej trudności. Z cyklu "znajdź klucz i użyj go na drzwiach". Na drugim biegunie mamy starą szkołę z wielopiętrowymi zagadkami, gdy "mózg paruje" a kończy się na "przeklikiwaniu" wszystkiego na wszystkim. Ot, takie dajmy na to niedawno zremasterowane świetne Grim Fandango czy druga część Broken Age - żeby wymienić gry, jakie ostatnio recenzowaliśmy w Giermaszu. Owszem, samodzielne ukończenie i rozwiązanie zagadek daje wręcz dziką satysfakcję, ale co się człowiek namęczy, to jego...
A opisywane właśnie Stasis jest gdzieś pośrodku: nie jest za łatwe, ale nie jest też za trudne, gdy człowiek potrafi się "przyciąć" na kilka dni. Co by nie powiedzieć, wtedy cierpi przede wszystkim fabuła, nie śledzimy wydarzeń na ekranie, tylko walczymy z zagadkami. A że historia w Stasis potrafi trzymać w napięciu, więc byłem nawet zadowolony, że dosyć sprawnie szedłem do przodu.
Przy czym - to o czym pisałem na początku, ta opowieść nie jest jakaś szczególnie odkrywcza. Nawiązania do kosmicznych horrorów w rodzaju Event Horizon czy Aliens rzucają się w oczy. Z takich klimatów, mogę polecić grę The Swapper, na pewno jest bardziej innowacyjna, chociaż gatunkowo inna. Ale wracając do Stasis, ostatecznie jakoś szczególnie mi ta pewna wtórność nie przeszkadzała. Bo ważna jest wykreowana atmosfera: mroczna, przygnębiająca i chwilami przerażająca.
Tylko nie zrozumcie mnie źle: to nie jest horror! Dla mnie to dobrze, bo "strasznych straszaków" nie lubię - no ok, po prostu się boję - a taki thriller z lekkimi elementami horroru to dla mnie coś w sam raz.
Stasis ma niezłą oprawę graficzną, nietypowy jak na przygodówki rzut izometryczny wygląda jak z dobrego "oldskoolu" w rodzaju jakiegoś Baldurs Gate czy Planscape Torment. Ale mechanika zabawy to typowy point'n'clik: znajdź przedmiot, użyj go we właściwy sposób. Pomysł na znajdowanie tak zwanych dzienników porozrzucanych przez załogę, notatek w komputerach też nie jest nowy, ale warto ich szukać i czytać: bo w wymarłej stacji kosmicznej, gdzie raczej trudno o rozmówców, z tych strzępków informacji składamy sobie przerażający obraz tego, co działo się tutaj działo i dlaczego nie mamy ochoty pozostać tutaj ani chwili dłużej. Do kreowania atmosfery nie ma jak niepokojące odgłosy w tle, jakieś stuki jęki i tego typu - a także odpowiednia muzyka.
Jak na grę niezależną, zrobioną przez kilkuosobowy zespół, jestem w stanie przymknąć oko na ledwie średnią animację bohatera, różne techniczne niedoróbki i incydentalne "zwiechy" systemu. Sprawdzam cenę w zaprzyjaźnionym sklepie. I ostatecznie fanom przygodówek polecam Stasis. Czy zainteresuje też innych graczy? Na pewno nie jest to jakaś gra, która stanie się legendą, ale po prostu dobry kawał roboty na kilka godzin dobrej zabawy z dreszczykiem.
Zobacz także
2015-10-29, godz. 14:08
[31.10.2015] Przegląd tygodnia
Halo 5: Guardians w sklepach. Ekskluzywny cykl od lat sprzedaje konsole Xbox, najnowsza część oczywiście ma pomóc najnowszej z nich czyli Xbox One. Kosmiczna strzelanka z perspektywy pierwszej osoby, oczu bohatera, dostaje wysokie noty…
» więcej
2015-10-28, godz. 15:52
[31.10.2015] Dragon Quest Heroes [PS4]
Na starcie musimy ustalić kilka rzeczy: po pierwsze, darujcie, że za każdym razem nie będę podawał pełnej nazwy gry. Co prawda japońskie produkcje przodują w kwestii długości tytułu, ale umówmy się, że zamiast Dragon Quest Heroes:…
» więcej
2015-10-28, godz. 15:52
[31.10.2015] Dragon Quest Heroes [PS4]
Na starcie musimy ustalić kilka rzeczy: po pierwsze, darujcie, że za każdym razem nie będę podawał pełnej nazwy gry. Co prawda japońskie produkcje przodują w kwestii długości tytułu, ale umówmy się, że zamiast Dragon Quest Heroes:…
» więcej
2015-10-28, godz. 15:47
[31.10.2015] Dragon Quest Heroes [PS4]
Na starcie musimy ustalić kilka rzeczy: po pierwsze, darujcie, że za każdym razem nie będę podawał pełnej nazwy gry. Co prawda japońskie produkcje przodują w kwestii długości tytułu, ale umówmy się, że zamiast Dragon Quest Heroes:…
» więcej
2015-10-28, godz. 15:46
[31.10.2015] WRC 5 [PC/PS4]
Dwie wersje - na konsole i PC - i dwa pomysły na grę: symulacyjnie z kierownicą i zręcznościowo na padzie. W Giermaszu recenzujemy najnowszą grę o rajdach samochodowych tak pod kątem maniaków - jak i miłośników łatwej, zręcznościowej…
» więcej
2015-10-23, godz. 19:28
[24.10.2015] Giermasz #163 - Golonka, flaki i inne przysmaki :)
Tak zwane remastery często są porównywane do "odgrzewanego jedzenia". Skoro tak, to czy wiecie, że na przykład zapiekanki są często smaczniejsze na drugi dzień, ha? Tak więc nie zdziwiliśmy się w redakcji Giermaszu, że przeniesiona…
» więcej
2015-10-23, godz. 18:45
[24.10.2015] Udana (?) zemsta piratów
Ponieważ w poprzedniej audycji było bardzo dużo o grach polskich, na poznańskich targach PGA rozmawialiśmy z twórcami i właściwie cały poprzedni Giermasz (z 17 października) moglibyśmy "wkleić" do tego kącika - to po imprezie…
» więcej
2015-10-23, godz. 18:11
[24.10.2015] Defender of the Crown (1986 r.)
W życiu każdego dziecka jest czas, gry marzy o rycerskich walkach, pojedynkach na kopie, oblężeniach zamków i zdobywaniu serc wybranek. W roku 1986 marzenia te można było ziścić w niezwykle udanej strategii turowej Defender of the…
» więcej
2015-10-23, godz. 14:18
[24.10.2015] Zabójcze zęby 3D
Technologia... Co można pomyśleć, gdy człowiek słyszy o sztucznych zębach drukowanych w drukarce, które jeszcze w dodatku mają super-specjalne właściwości? O szczegółach mówi nasz ekspert od nowych technologii Radek Lis. Zresztą…
» więcej
2015-10-23, godz. 11:27
[24.10.2015] Armello [Mac]
Piękne intro, jakie fantastyczne postacie, wspaniały krajobraz, świetna intryga - tak wygląda pierwsze kilka minut z grą Armello. Ale jak mówią: "wygląd to nie wszystko". Początek jest rzeczywiście rewelacyjny. Animowane postacie…
» więcej