Grę do recenzji dostaliśmy od polskiego dystrybutora firmy cdp.pl
Tak - dobrze czytacie. Z jednej strony, twórcy tłumaczyli się wymaganiami - z drugiej, serię CoD ludzie często kupują tylko dla rozgrywek sieciowych. Ja to rozumiem, a po przejściu kampanii w pełni popieram. Jest nie tylko ładnie i efektownie, ale też dynamicznie, a ilość akcji przewyższa też większość Hollywoodzkich produkcji. Ale akurat do tego seria Call of Duty zdążyła nas przyzwyczaić.
Jako członek elitarnej grupy Black Ops dostałem dostęp do wielu futurystycznych zabawek, co było poprzedzone chyba najbrutalniejszą sceną w historii serii. Nie zdradzę nawet grama szczegółów, bo to trzeba przeżyć samemu. Moim zadaniem było zbadać pewien incydent do którego doszło w Singapurze, a w który zamieszany był inny oddział Black Ops. Zwrotów akcji w Call of Duty: Black Ops III jest bez liku, a wszystko kręci się wokół sieci, do której podłączone są bazy danych, centrum oraz wszyscy członkowie jednostek Black Ops. Rozwiązanie to dało spore możliwości - od ciągłego kontaktu z bazą, poprzez podświadomą komunikację i swego rodzaju symulacje. Dzięki temu ostatniemu rozwiązaniu gra nie dzieje się tylko w teraźniejszości, gdyż scenariusz rzucał mnie w wydarzenia przeszłe, w których - dzięki symulacji - mogłem uczestniczyć.
Co może być zaskakujące, w kampanię można grać w cztery osoby, z czego udostępniona jest też opcja split-screenu. Tak, tak. Z kumplem na kanapie gra się zupełnie inaczej, zwłaszcza, że mimo swojej liniowości, jest wiele ścieżek dotarcia do celu. Przy takim rozwiązaniu możliwości rosną lawinowo, gdyż każdą misję można powtarzać, by zobaczyć jak to jest z tej drugiej strony. Oczywiście wszystko polega na dotarciu do miejsca, gdzie pojawia się mnóstwo przeciwników, po czym są standardowe skrypty, które naprawdę robią różnicę.
Wykonane są obłędnie, dzieje się tak dużo, że można tego nie ogarnąć. Wskakiwanie na niesiony wielką huraganową falą statek, który po chwili wbija się w budynek, który oczywiście zaczyna się walić, a w środku tego wszystkiego ja.
Pięknie.
Akcja akcją, ale ilość dostępnych zabawek i futurystyczne cyberwszczepy robią potężną różnicę. Przed każdą misją miałem możliwość wybrania ekwipunku i skonfigurowania jednego z trzech pakietów wszczepów - kontrolę, bojowy i chaos. Różnice między nimi są kolosalne, gdyż pierwszy sabotuje lub przechwytuje jednostki wroga, drugi zwiększa motorykę, a trzeci robi z gracza maszynę do zabijania. W ramach każdego wybiera się do siedmiu różnorodnych umiejętności, co naprawdę robi różnice. Przejmowanie dronów, hakowanie egzopancerza przeciwnika, który finalnie łamie mu ręce...
Jest dobrze.
Call of Duty: Black Ops III dał mi to czego oczekiwałem. Olbrzymią dawkę akcji, świetnie zrobionych skryptów, masę futurystycznych broni i dopracowaną oprawę. Jako bonus można zaliczyć możliwość gry w kilka osób, co powoduje, że jest to jeden z najlepszych - jeśli nie najlepszy - shooter tego roku. Przede mną jeszcze tryby sieciowe, ale na ich poznanie muszę mieć znacznie więcej czasu.
Zobacz także
2015-11-06, godz. 16:49
[07.11.2015] Kopanito All-Stars Soccer [PC]
Jest rok 1989, na Amidze pojawia się Kick Off, niesamowicie wciągająca piłka nożna. Świat oszalał, fani zarywają noce, wszyscy mówią o przełomie. Rok 1992, ponownie Amiga i narodziny kolejnej legendy, miłośnicy kopanej tym razem…
» więcej
2015-11-06, godz. 15:11
[07.11.2015] SOMA [Mac]
[Od redakcji: witamy na pokładzie Giermaszu nowego recenzenta: nasz radiowy kolega Kuba Adamiak nie jest nałogowym graczem - jak my - i gościnnie będzie co jakiś czas opowiadał o swoich wrażeniach z ogrywania kolejnych tytułów. Mamy…
» więcej
2015-11-06, godz. 15:02
[07.11.2015] Na kłopoty Wiedźmin
Wiedźmin to, Wiedźmin tamto, Wiedźmin wyskakujący z lodówki... - oczywiście zdajemy sobie sprawę, jak wiele czasu w tym kąciku poświęciliśmy tej, było nie było, świetnej produkcji - ale skoro dostał właśnie nagrodę "Gry roku"…
» więcej
2015-11-06, godz. 14:55
ARCHIWUM 2015, listopad
» więcej
2015-11-06, godz. 14:22
[07.11.2015] SOMA [Mac]
[Od redakcji: witamy na pokładzie Giermaszu nowego recenzenta: nasz radiowy kolega Kuba Adamiak nie jest nałogowym graczem - jak my - i gościnnie będzie co jakiś czas opowiadał o swoich wrażeniach z ogrywania kolejnych tytułów. Mamy…
» więcej
2015-11-06, godz. 14:10
[07.11.2015] Assassin's Creed: Syndicate [PS4]
Drodzy Skrytobójcy... Tyle miast poznanych dom po domu, tyle historii przekazanej z ust tych którzy ją tworzyli, tyle biegania, skakania, pływania, rzucania nożami i chowania się w stogach siana (które zawsze są w mieście, bez względu…
» więcej
2015-11-06, godz. 14:06
[07.11.2015] Assassin's Creed: Syndicate [PS4]
Drodzy Skrytobójcy... Tyle miast poznanych dom po domu, tyle historii przekazanej z ust tych którzy ją tworzyli, tyle biegania, skakania, pływania, rzucania nożami i chowania się w stogach siana (które zawsze są w mieście, bez względu…
» więcej
2015-11-06, godz. 13:06
[07.11.2015] Armikrog [PC]
Niestety, nie wygląda to dobrze... Ale co tu mogło się nie udać? Rewelacyjny, kultowy wręcz wzór, sprawdzony model rozgrywki, sympatyczny bohater... I co? I jest średnio. Armikrog ze studia Pencil Test miał być następcą The Neverhood…
» więcej
2015-11-06, godz. 13:01
[07.11.2015] Armikrog [PC]
Niestety, nie wygląda to dobrze... Ale co tu mogło się nie udać? Rewelacyjny, kultowy wręcz wzór, sprawdzony model rozgrywki, sympatyczny bohater... I co? I jest średnio. Armikrog ze studia Pencil Test miał być następcą The Neverhood…
» więcej
2015-11-06, godz. 09:42
[07.11.2015] Giermasz #165 - Jak zapadliśmy się w "kupkę wstydu" i jak stawiliśmy temu czoła
No teraz to już przesadziliśmy: w tym Giermaszu aż cztery recenzje! I tak: tradycyjnie jesienią mamy nową odsłonę serii o Zabójcach i Templariuszach: w opinii naszego gościa Agaty Hawrylczuk (fanki cyklu), nowy Assassin's Creed:…
» więcej