Grę do recenzji dostaliśmy od polskiego wydawcy firmy Electronic Arts Polska.
Unravel potrafi zauroczyć od pierwszego wejrzenia przepiękną oprawą graficzną. Tym razem nie zbawiamy świata, wyruszymy w podróż na przykład z domu do ogrodu, pełnego przeszkód i niebezpieczeństw dla tak małego stworzonka jak nasz Yarny. Wspomnimy wakacje nad morzem, zbadamy ponury las i przejdziemy przez ośnieżone góry. Wszystkie lokacje wyglądają bardzo ładnie, konwencja jest niby realistyczna, ale atmosfera jest zdecydowanie bajkowa, podkreślana jeszcze przez oniryczną muzykę.
Jak w to się gra? Nasz włóczkowy ludek ciągnie za sobą czerwoną nić. Która może służyć jako lasso, można je zaczepić o specjalnie oznakowane punkty. Możemy się po nici wspinać, możemy ją rozpiąć między wspomnianymi punktami - mamy dzięki temu most, ale i trampolinę, która katapultuje nas wyżej. Wreszcie, niektóre przedmioty są aktywne, do popchnięcia lub przesunięcia w interesujące nas miejsce. Jako platofmówka Unravel nie jest szczególnie wymagające, poziom trudności wyznaczają tu raczej zagadki logiczne, które musimy rozwiązać żeby przejść dalej. Parę razy się przyciąłem, przyznam. Ostatecznie rzecz jest do skończenia w kilka godzin, na każdej planszy jest poukrywanych kilka znajdziek. Fani pucharów czy osiągnięć mogą doliczyć czas na ich zdobycie, bo na przykład przejście całej planszy bez ani jednego potknięcia może być całkiem wymagające. I to właściwie tyle. Akurat pod względem tak zwanego "replayability" czyli czy jest co robić po skończeniu gry, odpowiedź będzie raczej negatywna - o ile nie jesteście łowcami pucharów czy osiągnięć właśnie.
Ale - wiele razy przy takich okazjach o tym pisałem - nie każdy tytuł musi być sandboxem, strategią czy RPG na setki godzin. Czasami właśnie fajnie, chociażby dla odskoczni, ograć artystyczną produkcję. To po pierwsze. A po drugie i najważniejsze: w takich grach najważniejsze jest, czy w jakiś sposób obcowanie z nią nas, powiedzmy, "dotknęło". Może wzruszyło, zastanowiło - być może siedzieliście zamyśleni gdy w tle na ekranie leciały napisy końcowe? Unravel, ze swoją melancholijną atmosferą alegorycznej opowieści o ludzkich wspomnieniach, radościach i smutkach dla mnie właśnie taką produkcją jest.
Miło odnotować, że wydawcą jest "wielkie-korpo-samo-zło" czyli Electronic Arts. Wyobrażam sobie, że włodarze Elektroników nie oczekują milionowej sprzedaży, bo takiej chyba jednak nie będzie. Chociaż życzę im tego, naprawdę. Chociażby dlatego, że dali szansę ekipie ze studia Coldwood Interactive. Cieszy, że to kolejna duża firma, która zauważyła potencjał tego typu produkcji. Powiedziałbym, że Unravel to "gra dla koneserów" - tylko proszę nie odnieście wrażenia, że oto dzielę graczy na lepszych czy gorszych. Ja bym chciał, żeby ta sympatyczna przygoda trafiła do jak największej ilości odbiorców. Ale śledząc branżę widzę przecież, jakie gry kupują miliony i artystyczne produkcje raczej rzadko podbijają listy sprzedaży.
Unravel to taki "słodziak", który za całkiem sensowną cenę da nam chwilę radości, ale i zadumy. Mi to wystarcza...
Zobacz także
2016-03-05, godz. 06:00
[05.03.2016] Kasa i giełda
Miał prowadzić restaurację - ale ciągnie wilka do lasu i właśnie założył kolejne studio, które zamierza podbić świat swoją produkcją. Kto taki? A to posłuchajcie rozmowy, nasz ekspert Michał Król z portalu Graczpospolita.pl…
» więcej
2016-03-05, godz. 06:00
GIERMASZ 2016, marzec
» więcej
2016-03-05, godz. 06:00
[05.03.2016] Była sobie konsola...
Zaczynamy od mocnego akcentu: wszak wszyscy wiedzą, co to konsola do grania? Zamknięte pudełko, do którego wrzucamy płytę, kartridż czy co tam - i już. Nie trzeba sobie zawracać głowy jakimiś ustawieniami graficznymi, po prostu…
» więcej
2016-03-05, godz. 06:00
[05.03.2016] Giermasz #182 - Strzelankowo
W tym programie tylko dwie recenzje (bo Andrzej Kutys ciągle nie może się nacieszyć swoją nową konsolą i znowu pokpił sprawę - więc recenzja Firewatch za tydzień). Tak więc polecamy sympatyczną "strzelankę": Plants vs. Zombies:…
» więcej
2016-03-05, godz. 06:00
[05.03.2016] SUPERHOT [PC]
Zatrzymaj się, by zatrzymać czas i wygrać. Taki paradoks, to główny mechanizm gry SUPERHOT. Strzelanina z perspektywy pierwszej osoby jest dzieckiem małego łódzkiego studia. Gra pojawiła się na rynku dzięki składce internautów…
» więcej
2016-02-27, godz. 06:00
[27.02.2016] World of Tanks [PS4]
Więcej, fajniej, głośniej, ciężej, szybciej. No dobra, nie zawsze szybciej. Trudno przecież zmusić kilkudziesięciotonowego potwora do kłusu niczym siwka na otwartych bezdrożach Wielkopolski. Ale i tak czuć moc. Graliście w World…
» więcej
2016-02-27, godz. 06:00
[27.02.2016] Layers of Fear [PS4]
Dobry, polski horror - czy jest coś takiego? Jeszcze wczoraj powiedziałbym, że to oksymoron. Dziś jednak skończyłem "Layers of Fear" - naprawdę dobry, polski horror. "Layers of Fear", czyli 'Warstwy strachu' to historia rodzinnego…
» więcej
2016-02-27, godz. 06:00
[27.02.2016] Dying Light: The Following [PS4]
Zombie opanowały świat. Były świetne filmy, interesujące komiksy, wciągające książki, przydługie seriale, ale i branża gier wideo ma swoich przedstawicieli. Jednym z ważniejszych graczy na tym poletku jest rodzimy Techland, który…
» więcej
2016-02-27, godz. 06:00
[27.02.2016] Targi, targi - i po targach
Zgodnie z ubiegłotygodniową zapowiedzią, to wydanie kącika technologicznego w Giermaszu zdominowały smartfony. Najwięksi - i ci mniejsi - wystawili się na targach w Barcelonie. Nasz ekspert Radek Lis bardzo dużo czasu poświęca premierom…
» więcej
2016-02-27, godz. 06:00
[27.02.2016] Giermasz #181 - Bójcie się polskich gier...
Z trzech recenzji w tym programie, dwie gry to produkcje polskie. Do tego wysoko oceniane: w kategorii horrorów właśnie objawiła nam się nowa gwiazda, Rafał Molenda bardzo chwali Layers of Fear krakowskiego studia Bloober Team. Jeżeli…
» więcej