Grę do recenzji dostaliśmy od polskiego wydawcy firmy Electronic Arts Polska.
Sprawa jest taka, na spokojnych przedmieściach zwanych Zomburbią o teren walczą dwa światy - roślin i zombie. Można by pomyśleć że roślinki będą grzecznymi uśmiechniętymi kwiatkami a złe brzydkie głupie zombie ziać będą złem i przerażeniem. Nic z tych rzeczy. Co prawda teren zdominowany przez zielonych jest czysty i słoneczny a baza miłośników mózgów przypomina opuszczony w trakcie Halloween plan dziwnego horroru, ale nasze roślinki bywają krwiożerczymi bestiami, a zombiaki pociesznymi stworkami lub wręcz superbohaterami w fioletowych gatkach i pelerynach. To co ich łączy to zwariowane poczucie humoru i determinacja w dążeniu do celu.
W Plants vs Zombies: Garden Warfare 2 mechanizm rozgrywki jest bliźniaczo podobny do poprzedniej części. Nasze drużyny z jednej lub drugiej strony konfliktu na niewielkim terenie starają się skutecznie obronić lub zaatakować wykorzystując szeroki wachlarz umiejętności poszczególnych zawodników. Różnice jednak są i to zasadnicze. Po pierwsze - samemu można też się świetnie bawić - co więcej powstało coś w rodzaju głównego wątku czyli serii fabularnych misji dla obydwu frakcji. Chociaż słowo misja brzmi dziwnie gdy naszym zadaniem jest np zdobycie soku pomarańczowego, albo obrona stabilności czasu przed gnomami. I to jako robo-kot strzelający kłaczkami. Bardzo ciężko jest opisać cokolwiek w tej grze zachowując powagę.
Nowości w Plants vs Zombies Garden Warfare 2 jest całe mnóstwo. Nowe rośliny, nowe zombie, nowe mapy, nowe tryby rozgrywki, a i jeszcze główny teren napakowany niespodziankami, znajdźkami, takimi mrugnięciami okiem do gracza. Rewolucji jednak nie ma. I to dla mnie jest bardzo duży plus w tym wypadku. Gra się tak samo fajnie ale trudniej się znudzić.
Jeżeli brakuje wam gier w które możecie pograć z dziećmi w wieku powiedzmy uczniów szkoły podstawowej to Plants vs Zombies Garden Warfare 2 może się okazać strzałem w 10tkę. I to takim, który nawet dorosłych nie znudzi tak szybko. Tryb kooperacji co prawda w swoich wizualnych rozwiązaniach jeszcze jest daleki od ideału i póki co pojawia się trochę bugów ale nie jest to nic frustrującego. Wymaga tylko minimum elastyczności i czasami cierpliwości. Do tego dostajemy dobrze wyważone poziomy trudności. Ten łatwy jest na tyle wymagający, że podczas gry bez specjalnego doświadczenia można się trochę napocić i wygrana 6:0 wcale nie będzie wydawała się taka łatwa. Kolejne poziomy, aż do "szalonego" utrudniają grę akurat o tyle, o ile powinny. Tutaj brawa bo to wcale nie jest powszechna cecha.
Inaczej stoi sprawa poszczególnych rodzajów naszych zielonych lub gnijących wojowników. Tutaj szybko okazuje się, że są lepsi i gorsi. Nawet sztuczna inteligencja to wie i świetnie wykorzystuje. Swoją drogą wielu rzeczy można się od naszym cyfrowych przeciwników nauczyć. Pod warunkiem że znajdzie się na to czas bo strzelankowa akcja w Garden Warfare 2 na polu walki nie zostawia nam czasu na spacery. Przy pierwszych kilku walkach, które rozegrałam w towarzystwie ogranej już w temacie 13stolatki na zmianę krzyczałyśmy "ucieeekaaaj!", "ktoś strzela ale nie wiem skąd!", "biegnę cię wskrzesić!", "aaa nie zdążyłam" itd itp.
Poza tymi starciami jesteśmy na tak skonstruowanym terenie, że moja współgrająca spędzała bardzo dużo czasu zaglądając w różne zakamarki i raz po raz wybuchając śmiechem. Do tego wybieranie dodatków stroju, które, umówmy się, jak wszystko w tej grze jest absurdalne. I bełkoczący, świetnie spolszczeni dowódcy - Dave i Dr Zomboss. Wszystko razem daje nam tyle zabawy, śmiechu i emocji, że nawet ta początkowo przerażająca cena jakoś mniej mierzi.
Zobacz także
2016-05-14, godz. 06:00
[14.05.2016] Battleborn [PS4]
Battleborn jest jedną z tych gier, które oferują tak wiele wszystkiego, tyle możliwości, funkcji, postaci, wariantów, że w sumie nie bardzo wiadomo co oferuje. A potem się jednak okazuje, że nie ma tego tak wiele. Ja kataloguję takie…
» więcej
2016-05-14, godz. 06:00
[14.05.2016] Battleborn [PS4]
Battleborn jest jedną z tych gier, które oferują tak wiele wszystkiego, tyle możliwości, funkcji, postaci, wariantów, że w sumie nie bardzo wiadomo co oferuje. A potem się jednak okazuje, że nie ma tego tak wiele. Ja kataloguję takie…
» więcej
2016-05-14, godz. 06:00
[14.05.2016] Deponia Doomsday [Mac]
Z ratowaniem świata przed zagładą jest tak, że zazwyczaj mamy do tego pewne predyspozycje. Ukryte talenty, mroczną i traumatyczną przeszłość, albo bardzo jawne talenty i mnóstwo mięśni. Ewentualnie szybko okazuje się, że nasi…
» więcej
2016-05-14, godz. 06:00
[14.05.2016] Deponia Doomsday [Mac]
Z ratowaniem świata przed zagładą jest tak, że zazwyczaj mamy do tego pewne predyspozycje. Ukryte talenty, mroczną i traumatyczną przeszłość, albo bardzo jawne talenty i mnóstwo mięśni. Ewentualnie szybko okazuje się, że nasi…
» więcej
2016-05-14, godz. 06:00
[14.05.2016] Giermasz #192 - Na dużym plusie
Aż cztery recenzje w tym Giermaszu. Fajnie, że każdą z tych produkcji możemy polecić. Co prawda Jarek Gowin zwraca uwagę na pewne minusy sieciowej strzelanki Battleborn , ale jeżeli twórcy tę grę rozwiną, to będzie bardzo dobrze…
» więcej
2016-05-14, godz. 06:00
[14.05.2016] Zapraszamy do ambasady
Już wkrótce w Krakowie rozpocznie się festiwal branży i deweloperów czyli Digital Dragons. Liczba polskich gier, jakie będzie tam można zobaczyć, wręcz przyprawia o zawrót głowy. Michał Król z Graczpospolita.pl będzie tam także…
» więcej
2016-05-14, godz. 06:00
[14.05.2016] Łamacze blokady
Na początku naszej rozmowy z ekspertem Giermaszu Radkiem Lisem zanurzamy się w wirtualną rzeczywistość i trochę dywagujemy o sprzęcie, który ma się jeszcze pojawić na rynku. Poza tym, zapowiadamy najnowsze "potwory grafiki", czyli…
» więcej
2016-05-07, godz. 06:00
[07.05.2016] Przegląd tygodnia
Szok! Będzie nowe Call of Duty... Taki żarcik na początek, bo co jak co, ale coroczna premiera kolejnej części tej wysokobudżetowej strzelanki jest pewna jak w banku. W Call of Duty: Infinite Warfare zagramy 4 listopada. Tematyka - pełen…
» więcej
2016-05-07, godz. 06:00
GIERMASZ 2016, maj
» więcej
2016-05-07, godz. 06:00
[07.05.2016] "Jam Łasica"
Bogatym szejkom zamarzyło się... wybudowanie góry... Oczywiście w oparciu o nowe technologie - po co to, między innymi o tym mówi nasz ekspert Radek Lis. Poza, standardową, porcją informacji o nowych procesorach, smartfonach, kartach…
» więcej