Extra Giermasz
Radio SzczecinRadio Szczecin » Extra Giermasz
Właściwie nie wiem, co napisać o tej grze. Skoro zewsząd słyszycie pewnie "achy" i "ochy" - i, co tu dużo kryć, nie będę się z tego trendu wyłamywał. Uncharted 4: Kres Złodzieja podoba mi się bardzo. Ale czego się spodziewać po gościu, który poprzednie części ograł po kilka razy każdą, że tak retorycznie zapytam? Jeżeli jeszcze nie wiecie, "z czym to się je", wyjaśnię: wyobraźcie sobie sympatycznego poszukiwacza skarbów, który przeżywa awanturnicze przygody rodem z filmów o Indianie Jonesie. Mamy dużo strzelania, niesamowite miejscówki - jakieś starożytne świątynie, pałace, podziemia czy co tam chcecie - i dającego się lubić bohatera, który non stop ładuje się w jakieś tarapaty.

Grę do recenzji dostaliśmy od wydawcy firmy Sony Polska.
GIERMASZ-Recenzja Uncharted 4: Kres Złodzieja

Skoro już tyle powiedziano o Uncharted 4: Kres Złodzieja, postaram się streszczać. Tak więc: poprzednie trzy części sprzedawały konsolę Playstation 3. Fantastycznemu studiu Naughty Dog udało się dokonać rzeczy o tyle niesamowitej, że z w sumie ogranych klisz kina akcji - czy kina nowej przygody - udawało się "ulepić" wartkie i niezwykle wciągające opowiastki. Chociaż oczywiście na wydarzenia na ekranie trzeba jednak patrzeć z pewnym "przymrużeniem oka" - tak jak na filmowy pierwowzór, Indianę Jonesa, który na przykład przeżył zanurzenie na zewnątrz łodzi podwodnej - co w realnym świecie możliwe nie jest.

Chłopaki i dziewczyny odpowiedzialne za trzy poprzednie części mają dryg, "magiczny dotyk" - nazwijcie to jak chcecie. Otóż w każdej z tych gier, wliczając oczywiście Uncharted 4: Kres Złodzieja, jest mnóstwo scen które dosłownie zapierają dech w piersiach. To nie tylko wizualnie oszałamiające lokacje, ale także przykładowo kąt nachylenia kamery w dynamicznej scenie, wreszcie, co się z naszym bohaterem w tych miejscach dzieje. Dajmy na to, kilkusetletni kościół zaczyna się walić a my uciekamy w mega efektownej sekwencji biegu nad kilkusetmetrową przepaścią. Pamiętam, jak szczęka opadła mi na podłogę, gdy jako świeżo upieczony konsolowy gracz zobaczyłem coś podobnego w "jedynce". A później było jeszcze lepiej. Chociażby słynne momenty w pociągu w "dwójce", szalony lot samolotem w "trójce" - i to tylko kilka przykładów. Ani słowa o "czwórce" nie powiem, żeby nie zepsuć Wam frajdy, ale - zgadza się: mimo, że już wiele jako gracz na ekranie widziałem, to znowu im się udało, chirurg szczękowy będzie miał robotę. Oj tak, studio Naughty Dog ma dryg...

Dodajmy, że ich gry zawsze wyglądały co najmniej bardzo dobrze. Trylogia na poprzedniej generacji konsol, zwłaszcza "dwójka" i "trójka" były wizytówką PlayStation 3, także niezwykle udana inna ich gra The Last of Us, doskonale zremasterowana na PlayStation 4. Fantastyczna animacja ruchów postaci, wspaniale zaprojektowane i wykonane lokacje, te dynamiczne sceny, o których rozpisywałem się przed chwilą. I co najlepsze - właśnie przebili samych siebie. Uncharted 4: Kres Złodzieja w kategorii przygodowych gier akcji to produkcja wzorcowa. I kropka. Jeżeli chcecie znajomym pokazać moc swojego "Pleja", wiecie co macie zrobić.

Nie chcę wiele pisać o historii. Znowu śledzimy zwariowane przygody Nathana Drake'a. Chociaż, w porównaniu do poprzednich gier, fabułę nieco pogłębiono. Oczywiście bez szaleństw, ale w porównaniu do poprzednich produkcji więcej dowiemy się o bohaterach, ich motywacji czy uczuciach. Przy czym - pamiętajcie o gatunkowych kliszach. Bo czym innym jest wstęp do przygody, gdy Nathan, wydaje się, wiedzie ustabilizowane życie i chce skończyć z awanturnictwem. Ale, pojawia się dawno nie widziany, uznany za zmarłego brat - niezłe ziółko - i, a to niespodzianka, naszego bohatera znowu porywa przygoda. Szok, nikt się tego nie spodziewał... Naturalnie to absolutnie nie jest zarzut! Bo ta przygoda jak zawsze na najwyższych obrotach, niezmiennie macie ochotę dowiedzieć się, co będzie dalej - i jak wspaniałą robotę znowu odwalili projektanci i cała reszta teamu. Będzie bardzo dużo strzelania, wspinania się, uciekania, odkrywania - wszystko naj, naj, naj...

Uncharted 4: Kres Złodzieja to gra świetna dla fanów gatunku, a myślę, że i inni dadzą się przekonać. Nie ma co się zastanawiać, ta produkcja jest warta swojej premierowej ceny. No chyba, że nie graliście jeszcze w poprzednie części. Jeżeli tak, to przewrotnie powiem, że trochę Wam zazdroszczę... Bo wtedy kolejność jest następująca: ogrywacie zremasterowaną trylogię na PlayStation 4 i wtedy Uncharted 4: Kres Złodzieja jako zwieńczenie niesamowitej, pełnej akcji historii.

Zresztą, według zapowiedzi Naughty Dog, nie licząc ogłoszonego już fabularnego dodatku, to już koniec przygód Nathana Drake'a. Trochę mi z tego powodu smutno. Z drugiej strony, zważywszy na wspomniane już tutaj świetne The Last of Us, z nadzieją czekam na ich nowe produkcje. To jedno z najlepszych studiów tworzących gry na świecie. Z Uncharted 4: Kres Złodzieja właśnie dali nam na to kolejny dowód.

Zobacz także

2016-01-29, godz. 12:45 [30.01.2016] Robbo (1990 r.) Koniec lat 80 i początek 90 to wielki bum popularności komputerów Atari i Commodore w Polsce. Wtedy to też powstało mnóstwo pierwszych polskich gier, a jedną z nich jest do dziś uważana za najpopularniejszą i najlepszą rodzimą… » więcej 2016-01-29, godz. 12:32 [30.01.2016] Przegląd tygodnia "Skoro "jedynka" była opóźniona, to i opóźniamy premierę "dwójki"" - podobno tak wygląda sytuacja z następcą hitowej sieciowej strzelanki Destiny . Reklamowana swego czasu jako najdroższa gra w historii, cieszy się ogromnym powodzeniem… » więcej 2016-01-27, godz. 16:31 [30.01.2016] Dragon's Dogma: Dark Arisen [PC] Ta gra wprawiła mnie w takie zakłopotanie, że nawet nie bardzo wiem, od czego zacząć tę recenzję. Dragon's Dogma: Dark Arisen w pierwszym kontakcie trochę mnie odrzuciło - żeby w drugim podejściu następnego dnia wciągnąć… » więcej 2016-01-27, godz. 16:28 [30.01.2016] Dragon's Dogma: Dark Arisen [PC] Ta gra wprawiła mnie w takie zakłopotanie, że nawet nie bardzo wiem, od czego zacząć tę recenzję. Dragon's Dogma: Dark Arisen w pierwszym kontakcie trochę mnie odrzuciło - żeby w drugim podejściu następnego dnia wciągnąć… » więcej 2016-01-22, godz. 18:56 [23.01.2016] Giermasz #176 - Powiew Orientu Zaczynamy recenzować premierowe produkcje z 2016 roku: na pierwszy ogień idzie niezły platformer z dużą ilością skradania i akcji czyli Assassin's Creed Chronicles: India . Andrzej Kutys ograł i mimo tego, że gra go nie olśniła… » więcej 2016-01-22, godz. 18:37 [23.01.2016] Dobry początek roku Wiadomością dnia jest to, że w tym odcinku nie rozmawiamy o Wiedźminie III: Dziki Gon... Ale spokojnie, nie omieszkaliśmy dodać, że "dwójkę" przygód Białego Wilka posiadacze Xboxów dostaną za darmo... Poza tym, zanurzamy się… » więcej 2016-01-22, godz. 18:25 [23.01.2016] Lecimy w kosmos Wydawałoby się, że nasz Układ Słoneczny znamy doskonale: jest Ziemia, Mars, Wenus i inne takie. A tymczasem okazało się, że gdzieś tam może być jeszcze zupełnie nowa, nieodkryta planeta. Między innymi o tym opowiada nasz ekspert… » więcej 2016-01-22, godz. 18:07 [23.01.2016] Assassin's Creed Chronicles: India [PC] Przyznam, że nie zdarzyło mi się jeszcze pisać recenzji na zasadzie kopiuj-wklej... Ale jeżeli kopiować będę z własnego tekstu, to chyba sam siebie nie pozwę za plagiat? Wszystko przez to, że gdy przeczytałem swoją napisaną w… » więcej 2016-01-22, godz. 16:51 [23.01.2016] Assassin's Creed Chronicles: India [PC] Przyznam, że nie zdarzyło mi się jeszcze pisać recenzji na zasadzie kopiuj-wklej... Ale jeżeli kopiować będę z własnego tekstu, to chyba sam siebie nie pozwę za plagiat? Wszystko przez to, że gdy przeczytałem swoją napisaną w… » więcej 2016-01-22, godz. 16:50 [23.01.2016] Assassin's Creed Chronicles: India [PC] Przyznam, że nie zdarzyło mi się jeszcze pisać recenzji na zasadzie kopiuj-wklej... Ale jeżeli kopiować będę z własnego tekstu, to chyba sam siebie nie pozwę za plagiat? Wszystko przez to, że gdy przeczytałem swoją napisaną w… » więcej
497498499500501502503