Grę do recenzji dostaliśmy od polskiego wydawcy firmy Cenega.
Osobiście najbardziej żałuję niewykorzystanego potencjału przedstawionej w tej grze fabuły. To znaczy: nie czepiałbym się tego, że jest w sumie dosyć przewidywalna, szczególnie dla fana jRPG. Nawet nie "boli" mnie, że chwilami to wszystko, co oglądałem na ekranie, było "grubymi nićmi szyte" i nie raz zastanawiałem się na przykład nad sensownością zachowania i motywacji poszczególnych bohaterów z mojej drużyny. Najbardziej, przynajmniej na początku, denerwowało mnie to, że historia nie wzbudziła mojego zainteresowania. Ot, mam bohatera, mamy pierwszą misję, ktoś dołącza do drużyny, ktoś następny, trochę walczę, na miejscu chwila rozmowy z bohaterami niezależnymi i tyle - tak to widziałem. Cieszę się jednak, że się przemogłem, bo z czasem na szczęście Star Ocean: Integrity and Faithlessness nieco zyskuje w tym elemencie, ale na pewno nie zaangażowała mnie ta gra tak, jak przykładowo fantastyczne Ni No Kuni: Wrath of the White Witch czy naprawdę fajne Tales of Xillia.
Otóż, mój największy problem z recenzowaną grą polegał na tym, że długo trwało, zanim zacząłem się w jakikolwiek sposób przejmować moimi bohaterami. To wreszcie nastąpiło, ale gra RPG, czyli "z definicji", zabawa w odgrywanie i utożsamianie się z postaciami, którzy przeżywają niesamowite przygody - taka gra powinna być moim zdaniem jednak trochę ciekawiej napisana niż Star Ocean: Integrity and Faithlessness.
Graficznie za to jest lepiej od standardowego wyglądu gier jRPG które ostatnio ogrywałem. Na przykład, jest ładniej niż we wspomnianych ostatnich odsłonach serii Tales of. Star Ocean: Integrity and Faithlessness ma oczywiście lepsze i gorsze momenty, ale w mojej opinii jako całość graficznie jak najbardziej się broni. Muzyka, przyznam, nie zapadła mi w pamięci - ale i nie irytowała.
No i oczywiście gwóźdź programu, czyli walka. Początkowo jako-tako satysfakcjonująca, a gdy oblokujemy więcej umiejętności postaci z naszej drużyny, gdy dojdzie do tego jakaś taktyczna głębia - i gdy wreszcie przyzwyczaimy się do początkowo dezorientującego chaosu na ekranie, to walki (dziesiątki, setki, tysiące) dają całkiem sporo frajdy. A bić się będziemy naprawdę dużo. Tu znowu nie ma zaskoczenia, tak jak w wielu grach jRPG oprócz śledzenia fabuły, musimy walczyć, żeby zdobywać punkty doświadczenia. Bez tego w pewnym momencie można się obudzić "z ręką w nocniku", gdy okaże się, że nie popchniemy fabuły dalej, bo nasza drużyna jest zwyczajnie za słaba. Pytanie oczywiście: jak bardzo trzeba się skupić na "grindzie", czyli mozolnym zbieraniu punktów doświadczenia i kasy. Ja mam zawsze problem czyli "a to jeszcze tylko jeden poziom postaci i wracam do fabuły" - po czym siedzę i poświęcam godziny na bitkę. Ale i Star Ocean: Integrity and Faithlessness zaprojektowano tak, że warto trochę czasu na ten element poświęcić.
Podsumowując, w moim odczuciu Star Ocean: Integrity and Faithlessness to gra, która wygląda nieco lepiej niż standardowe jRPG, w której przyjemnie mierzyć się z kolejnymi hordami wrogów - ale której trochę zabrakło naprawdę angażującej fabuły. A to dla mnie jest ważne: produkcje jRPG lubię, bo w odróżnieniu od zachodniego podejścia do gatunku, scenarzyści z Japonii generalnie uwielbiają tworzyć bardzo odległe od standardu światy. Pełne niesamowitych "miejscówek" uniwersa, które rządzą się swoimi, jakże odległymi od codzienności, regułami. Star Ocean: Integrity and Faithlessness ogólnie rzecz biorąc jest niezłe w gatunku, ale żeby mnie powaliło - to nie, nie powaliło. Nie ukrywam, że spodziewałem się więcej. Dostałem produkcję solidną - aż tyle czy może tylko tyle?
Zobacz także
2016-10-29, godz. 06:00
[29.10.2016] Mafia III [PS4]
Mafia III to prawdziwy dylemat recenzenta. Z jednej strony bawiłem się świetnie, scenariusz i postacie przypadły mi do gustu, z drugiej gra obrywa z każdej strony i jest ubogą kuzynką poprzedniej części. Recenzja jest jednak subiektywną…
» więcej
2016-10-29, godz. 06:00
[29.10.2016] event [0] [PC - podejście drugie]
[Od redakcji: to drugie podejście do tej produkcji. Za pierwszym razem mieliśmy poważny problem, bo na spełniającym minimalne wymagania komputerze Mac nie dało się dłużej pograć. Tym razem na PC się udało.] Wyobraźcie sobie..…
» więcej
2016-10-29, godz. 06:00
[29.10.2016] event [0] [PC - podejście drugie]
[Od redakcji: to drugie podejście do tej produkcji. Za pierwszym razem mieliśmy poważny problem, bo na spełniającym minimalne wymagania komputerze Mac nie dało się dłużej pograć. Tym razem na PC się udało.] Wyobraźcie sobie..…
» więcej
2016-10-29, godz. 06:00
[29.10.2016] WWE 2K17 [PS4]
Niby grałem w ubiegłoroczną, ostatnią edycję WWE - i chociaż WWE 2K17 ma być po prostu kontynuacją serii, to wrażenia mam zupełnie nowe. Takie, że chyba pierwszy raz gram w grę, która przecież z gruntu powinna być bijatyką…
» więcej
2016-10-29, godz. 06:00
[29.10.2016] WWE 2K17 [PS4]
Niby grałem w ubiegłoroczną, ostatnią edycję WWE - i chociaż WWE 2K17 ma być po prostu kontynuacją serii, to wrażenia mam zupełnie nowe. Takie, że chyba pierwszy raz gram w grę, która przecież z gruntu powinna być bijatyką…
» więcej
2016-10-29, godz. 06:00
[29.10.2016] Mafia III [PS4]
Mafia III to prawdziwy dylemat recenzenta. Z jednej strony bawiłem się świetnie, scenariusz i postacie przypadły mi do gustu, z drugiej gra obrywa z każdej strony i jest ubogą kuzynką poprzedniej części. Recenzja jest jednak subiektywną…
» więcej
2016-10-29, godz. 06:00
[29.10.2016] Gigant kontra gigant
Czy Apple złapało zadyszkę, którą wykorzysta wielki adwersarz czyli Microsoft - a może pozycję gigantów podważą Chińczycy z Xiaomi smartfonem Mi Mix? Między innymi o tym rozmawiamy z naszym ekspertem od nowych technologii Radkiem…
» więcej
2016-10-29, godz. 06:00
[29.10.2016] Giermasz #216 - Dylematy
Nie ma to jak "rozdarte serce recenzenta". Bo z jednej strony widzisz w opisywanej grze sporo minusów, a jednocześnie ciągnie cię do konsoli i spędzasz kolejne godziny z - w tym przypadku - Mafią III . Michał Król tak jak wytyka różne…
» więcej
2016-10-29, godz. 06:00
[29.10.2016] Mafia III [PS4]
Mafia III to prawdziwy dylemat recenzenta. Z jednej strony bawiłem się świetnie, scenariusz i postacie przypadły mi do gustu, z drugiej gra obrywa z każdej strony i jest ubogą kuzynką poprzedniej części. Recenzja jest jednak subiektywną…
» więcej
2016-10-22, godz. 13:02
[22.10.2016] Relacja z targów PGA 2016
Cały Giermasz z 22 października - a także sporą część audycji z 29 października - poświęcamy na relację z targów PGA 2016. Dla Waszej wygody podzieliliśmy też obie audycje na części, tak aby można było posłuchać naszych…
» więcej