Grę do recenzji dostaliśmy od polskiego wydawcy firmy CDP.pl
Klimatyczna grafika, intrygująca historia i ciekawy system walki - o którym za chwilę - sprawiły, że wszedłem w ten świat z wielkim apetytem na niezwykłe przeżycie i nadzieją, że oto mamy godnego następcę Star Wars: Knights of the Old Republic, Mass Effect czy Dead Space.
Niestety...
The Technomancer jest grą cierpiącą na całą masę niedoróbek, które boleśnie kaleczą ten obiecujący tytuł. Ogromny potencjał i nadzieje rozbudzone fantastycznymi zwiastunami i podtrzymane przez pierwszy etap gry, zostały zaprzepaszczone przez całą masę niedociągnięć i błędów. Postacie w grze zachowują się jak manekiny, towarzysze pozbawieni są osobowości, miasta wypełniają sztywne avatary kupców, żebraków, prostytutek i przechodniów z którymi nie można nawiązać żadnej interakcji - do rozmów na targowisku wyznaczone są cztery (!) postacie.
Dodatkowo w wielu miejscach brakuje oczywisty cutscenek. Zamiast tego mamy zbliżenia postaci, biorących udział w akcji. Ogólnie za mało jest życia w tym "życiu na Marsie". Wszystko to sprawia, że rozkwitająca na wstępie immersja, więdnie jak kwiat na marsjańskiej pustyni.
Jest też kilka plusów.
Jednym z nich jest system walki. Okazuje się, że technomancer może podczas pojedynków łączyć różne style walki. Jednym kliknięciem możemy sprawić, że z łotrzyka (władającego krótkim ostrzem i pistoletem) stanie się wojownikiem (wyposażonym w długi kij) lub obrońcą (walczącym ciężką tarczą i bronią obuchową). Dodatkowo - jak na technomancera przystało - nasz bohater włada energią elektryczną, którą razi i paraliżuje oponentów. Porusza się przy tym płynnie i zwinnie. Walki są też sporym wyzwaniem. Trzeba się sporo napocić, by nie oglądać co chwil kilka komunikatu: "nie żyjesz".
Każda umiejętność bitewna ma własne, przejrzyste drzewko rozwoju. Miłośnicy RPG będą zachwyceni. Dodatkowo postać może też rozwijać swoje cechy fizyczne i personalne. Mamy więc drzewko charyzmy, która ułatwia nam relacje z otoczeniem, siły zwiększającej udźwig, czy zręczności, dzięki której możemy forsować skomplikowane zamki w drzwiach i sejfach.
Nasz bohater - co ważne - nie jest też zwykłym chłopcem na posyłki, który w kolejnych zadaniach ma przynieść, wynieść i pozamiatać, co często zdarza się w grach RPG. Zadania główne i poboczne w większości są ciekawie zaprojektowane.
Szkoda...
The Technomancer jest grą niedoinwestowaną. Wszelakie niedobory finansowe, z jakimi studio Spider najwyraźniej borykało się w fazie produkcji, skutkują uproszczeniami i kompromisami, które irytowały mnie i wielokrotnie sprawiały, że miałem ochotę wyłączyć grę i zapomnieć o niej. Gra aktorska, mimika twarzy, gestykulacja postaci nie pozwalają na identyfikację z bohaterami tej historii. Nie udało mi się "wejść w skórę" Zachariaha. Nie udało mi się też polubić jego towarzyszy. Przez całą rozgrywkę - to smutne - byli mi obojętni.
Gra o ogromnym i niestety niewykorzystanym potencjale - takim jest The Technomancer. Zamiast hitu na miarę Mass Effect , mamy przeciętny tytuł z ambicjami.
Jednak są przecież wakacje. Pograć zawsze można...
Zobacz także
2015-11-06, godz. 16:49
[07.11.2015] Kopanito All-Stars Soccer [PC]
Jest rok 1989, na Amidze pojawia się Kick Off, niesamowicie wciągająca piłka nożna. Świat oszalał, fani zarywają noce, wszyscy mówią o przełomie. Rok 1992, ponownie Amiga i narodziny kolejnej legendy, miłośnicy kopanej tym razem…
» więcej
2015-11-06, godz. 15:11
[07.11.2015] SOMA [Mac]
[Od redakcji: witamy na pokładzie Giermaszu nowego recenzenta: nasz radiowy kolega Kuba Adamiak nie jest nałogowym graczem - jak my - i gościnnie będzie co jakiś czas opowiadał o swoich wrażeniach z ogrywania kolejnych tytułów. Mamy…
» więcej
2015-11-06, godz. 15:02
[07.11.2015] Na kłopoty Wiedźmin
Wiedźmin to, Wiedźmin tamto, Wiedźmin wyskakujący z lodówki... - oczywiście zdajemy sobie sprawę, jak wiele czasu w tym kąciku poświęciliśmy tej, było nie było, świetnej produkcji - ale skoro dostał właśnie nagrodę "Gry roku"…
» więcej
2015-11-06, godz. 14:55
ARCHIWUM 2015, listopad
» więcej
2015-11-06, godz. 14:22
[07.11.2015] SOMA [Mac]
[Od redakcji: witamy na pokładzie Giermaszu nowego recenzenta: nasz radiowy kolega Kuba Adamiak nie jest nałogowym graczem - jak my - i gościnnie będzie co jakiś czas opowiadał o swoich wrażeniach z ogrywania kolejnych tytułów. Mamy…
» więcej
2015-11-06, godz. 14:10
[07.11.2015] Assassin's Creed: Syndicate [PS4]
Drodzy Skrytobójcy... Tyle miast poznanych dom po domu, tyle historii przekazanej z ust tych którzy ją tworzyli, tyle biegania, skakania, pływania, rzucania nożami i chowania się w stogach siana (które zawsze są w mieście, bez względu…
» więcej
2015-11-06, godz. 14:06
[07.11.2015] Assassin's Creed: Syndicate [PS4]
Drodzy Skrytobójcy... Tyle miast poznanych dom po domu, tyle historii przekazanej z ust tych którzy ją tworzyli, tyle biegania, skakania, pływania, rzucania nożami i chowania się w stogach siana (które zawsze są w mieście, bez względu…
» więcej
2015-11-06, godz. 13:06
[07.11.2015] Armikrog [PC]
Niestety, nie wygląda to dobrze... Ale co tu mogło się nie udać? Rewelacyjny, kultowy wręcz wzór, sprawdzony model rozgrywki, sympatyczny bohater... I co? I jest średnio. Armikrog ze studia Pencil Test miał być następcą The Neverhood…
» więcej
2015-11-06, godz. 13:01
[07.11.2015] Armikrog [PC]
Niestety, nie wygląda to dobrze... Ale co tu mogło się nie udać? Rewelacyjny, kultowy wręcz wzór, sprawdzony model rozgrywki, sympatyczny bohater... I co? I jest średnio. Armikrog ze studia Pencil Test miał być następcą The Neverhood…
» więcej
2015-11-06, godz. 09:42
[07.11.2015] Giermasz #165 - Jak zapadliśmy się w "kupkę wstydu" i jak stawiliśmy temu czoła
No teraz to już przesadziliśmy: w tym Giermaszu aż cztery recenzje! I tak: tradycyjnie jesienią mamy nową odsłonę serii o Zabójcach i Templariuszach: w opinii naszego gościa Agaty Hawrylczuk (fanki cyklu), nowy Assassin's Creed:…
» więcej