Grę do recenzji dostaliśmy od twórców studia Wastelands Interactive.
Nie ma tu wątku głównego, historii odkrywającej swoje zakamarki i tajemnice. Nic. Wstępu o tym - że są "jakieś tam plany i magowie" - nie liczę, bo to tylko wstęp. Potem opcje są tylko dwie: pole bitwy lub od razu, "na pełnej petardzie", podbój mapy.
"No ale przecież o to chodzi w strategiach!" moglibyście się oburzyć. Nie, moi kochani. Każda strategia, w której brak sensu istnienia nudzi się szybciej niż siemię lniane na śniadanie. To może chociaż multiplayer online? Niestety też nie. To co w tej grze w ogóle jest?
Worlds of Magic: Planar Conquest jest naszpikowane zmiennymi. Liczba informacji, którą nasze strategiczne mózgi muszą przerobić, żeby mieć poczucie podążania wg dobrze zaplanowanej strategii, jest olbrzymia. Już na samym początku wybieramy jeden z dziewięciu światów. Nasi bohaterowie należący do którejś z wielokrotnie już ogranych ras też mają trochę wskaźników i umiejętności. W każdym mieście trzeba dbać o zasoby - materialne i ludzkie. Dodatkowo na mapie co rusz spotykamy przeróżne miejsca, obiekty i wrogów, a na polu bitwy niezliczone rodzaje wojowników, każdy z innymi statystykami.
I jak to wszystko udało się zmieścić? Nie udało się...
Mapa jest tak zabałaganiona, że aż nieczytelna. Podobnie jak cały wachlarz podręcznych menu do zarządzenia np. miastami. A postacie na polu bitwy tak niewyraźnie różne od siebie, że czasami trzeba naprawdę dużej dozy intuicji, żeby zgadnąć czy jednostka którą chcemy zaatakować to łucznik czy miecznik czy właściwie co to jest?
I być może to jest powód, dla którego twórcy Worlds of Magic: Planar Conquest postanowili zmniejszyć tempo gry do poziomu przejedzonego, podstarzałego ślimaka. Już na początku rozgrywki, nawet na niskim poziomie trudności, gdzie przeciwników jest niewielu, a nasze miasta i armie w zarodku musimy czekać i czekać i czekać. Tura za turą. Aż w końcu coś się wybuduje, aż w końcu coś się odkryje.
Coś też jest grubo nie tak z wyważeniem poziomu trudności w stosunku do rozwoju i upływających tur. To nie jest rzadkość, że szybko rozbija nas w pył z pozoru niegroźny przeciwnik. Lub, że utkniemy na dziesiątki tur w mozolnym rozwijaniu armii w celu pokonania jakiegoś monstrum latającego nam po mapie. A propos mapy - tak ograniczonego pola widzenia jeżeli chodzi o odkrywanie mapy, dawno nie widziałam. A poza tym zbyt dużo sytuacji sprawia wrażenie zupełnie przypadkowych i skutecznie zniechęca do dalszej gry.
Nie wątpię, że twórcy Worlds of Magic: Planar Conquest chcieli dobrze. Ale gdzieś w tym pakowaniu opcji strategicznych dla wielbicieli planowania zapomnieli o grywalności. Zapomnieli o konieczności podsuwania graczom jakichkolwiek celów. Zapomnieli nawet o porządnym soundtracku i porządnej grafice. Nawet sterowanie niespecjalnie im wyszło. A szkoda bo teoretycznie jest tu potencjał na fantastyczną turową strategię a w praktyce Worlds of Magic: Planar Conquest tylko zachęca nas do sięgnięcia znów do Heroes of Might & Magic III lub którąś Cywilizację.
Zobacz także
2017-03-18, godz. 06:00
[18.03.2017] Mroczne Legendy: Porzucona Panna Młoda [PS4]
Obrodziło ostatnio w przygodówki od katowickiego Artifex Mundi. Czwartym wydanym na PlayStation 4 tytułem jest Grim Legends: The Forsaken Bride czyli po naszemu Mroczne Legendy: Porzucona Panna Młoda. Jest to zarazem pierwsza część…
» więcej
2017-03-18, godz. 06:00
[18.03.2017 Dragon Ball Xenoverse 2 DLC Super Pack 2 [PS4]
Nie wiem czy uda mi się kogoś przekonać do tej gry. No, tym bardziej, że to nie jest gra, a dodatek do Dragon Ball: Xenoverse 2. A że nie lubię robić rzeczy, co do których nie jestem przekonany, to skupimy się przede wszystkim na…
» więcej
2017-03-18, godz. 06:00
[18.03.2017] FlatOut 4: Total Insanity [PS4]
Dźwięk giętej blachy, gejzery iskier, odpadające części, spychanie przeciwników na przeszkody i wypadający przed przednią szybę kierowcy. Czy może być coś piękniejszego dla fana ścigania i całkowitej destrukcji? Totalne szaleństwo…
» więcej
2017-03-18, godz. 06:00
[18.03.2017] Tom Clancy's Ghost Recon: Wildlands [PS4]
Hej! Dzisiaj poopowiadam Wam trochę o jednej z najlepszych gier tego roku. Grze, która naprawdę skradła kawał mojego serducha i spowodowała, że jeszcze długo, oj długo nie będę mógł o niej zapomnieć. Tym razem w moje recenzenckie…
» więcej
2017-03-18, godz. 06:00
[18.03.2017] NieR: Automata [PS4]
Jeżeli miałbym zdecydować, co najbardziej ujęło mnie w trakcie ogrywania NieR: Automata, podkreślałbym niesamowitą klimatyczność opisywanej produkcji. Formalnie to RPG akcji - zresztą walka jest wyjątkowo widowiskowa - gra ma strukturę…
» więcej
2017-03-18, godz. 06:00
[18.03.2017] NieR: Automata [PS4]
Jeżeli miałbym zdecydować, co najbardziej ujęło mnie w trakcie ogrywania NieR: Automata, podkreślałbym niesamowitą klimatyczność opisywanej produkcji. Formalnie to RPG akcji - zresztą walka jest wyjątkowo widowiskowa - gra ma strukturę…
» więcej
2017-03-18, godz. 06:00
[18.03.2017] FlatOut 4: Total Insanity [PS4]
Dźwięk giętej blachy, gejzery iskier, odpadające części, spychanie przeciwników na przeszkody i wypadający przed przednią szybę kierowcy. Czy może być coś piękniejszego dla fana ścigania i całkowitej destrukcji? Totalne szaleństwo…
» więcej
2017-03-18, godz. 06:00
[18.03.2017 Dragon Ball Xenoverse 2 DLC Super Pack 2 [PS4]
Nie wiem czy uda mi się kogoś przekonać do tej gry. No, tym bardziej, że to nie jest gra, a dodatek do Dragon Ball: Xenoverse 2. A że nie lubię robić rzeczy, co do których nie jestem przekonany, to skupimy się przede wszystkim na…
» więcej
2017-03-18, godz. 06:00
[18.03.2017] Tom Clancy's Ghost Recon: Wildlands [PS4]
Hej! Dzisiaj poopowiadam Wam trochę o jednej z najlepszych gier tego roku. Grze, która naprawdę skradła kawał mojego serducha i spowodowała, że jeszcze długo, oj długo nie będę mógł o niej zapomnieć. Tym razem w moje recenzenckie…
» więcej
2017-03-18, godz. 06:00
[18.03.2017] Kurtka z kablami
Super-telewizory, najnowsze smartfony, systemy operacyjne i nowatorskie aplikacje - phi, nuda... Co powiecie na pierwszą na świecie smart... kurtkę? Nasz ekspert od nowych technologii Radek Lis co prawda do studia przyszedł ubrany "analogowo"…
» więcej