Grę do recenzji dostaliśmy od polskiego wydawcy firmy Electronic Arts Polska.
Wiele już powiedziano na temat trybu "Droga do sławy" w FIFA 17: na ekranie widzimy losy Alexa Huntera, dzieciaka z rodziny o piłkarskich tradycjach, który - oczywiście - marzy o grze w najlepszych klubach angielskiej Premier League. Naturalnie mu się to uda, w skrócie wygląda to tak: filmik w którym oglądamy pozaboiskowe (ogólnie mówiąc) losy naszego bohatera, jego relacje z bliskimi - ale i wrogami. Scenariusz oczywiście za każdym razem zmierza do kolejnego meczu czy treningu, w którym Alex weźmie udział - czytaj, przejmiemy nad nim kontrolę w drodze do piłkarskiej sławy. Opinie o tym, na ile wciągająca jest ta opowieść - z tego co widziałem - są podzielone, ja raczej zaliczam się do tych, którzy nie przeżyli jakiś mega emocji śledząc wydarzenia na ekranie.
Przy czym, o ile nie graliście wcześniej w FIFĘ, tryb "Droga do sławy" jest doskonałym samouczkiem, który wtajemniczy nas w mechanizmy zabawy. A z drugiej strony, ponieważ balans rozgrywki w FIFA 17 zmienił się w stosunku do poprzedniczek, to także wyjadacze mogą: raz, obejrzeć historię, a sporo osób jednak ją sobie chwali - i dwa, będzie okazja, aby oswoić się ze zmianami w prowadzeniu gry.
No i właśnie: nie chcę szczegółowo opisywać każdej nowości, bo zajęłoby to bardzo dużo czasu. Gdyby starać się sprawę nieco uogólnić, to można powiedzieć, że w stosunku do poprzedniczki gra zwolniła, jest bardziej fizyczna i, odważnie powiedzmy, nieco bliżej "symulacji". Ok, słowo nieco na wyrost, ale konsultując się ze znajomymi, którzy mają setki godzin na koncie przegrane - i to po sieci - uznają, że w pierwszym kontakcie, zanim przyzwyczaimy się do zmian, FIFA 17 wydaje się trudniejsza od poprzedniczek. I, generalnie, praktycznie wszyscy fani serii podkreślają, że zmiany idą w dobrym kierunku.
Przy czym: nastawcie się jednak na to, że granie w FIFA 17 samemu w domu mierząc się z komputerowym przeciwnikiem, jest jednak trochę takim "lizaniem cukierka przez papierek". Starcia z żywymi ludźmi po sieci - to dokładnie to o co chodzi w tej zabawie. Twórcy oddali nam w ręce naprawdę dopracowany produkt, nie bez znaczenia jest także kwestia pełnej licencji czyli nazw, koszulek, lig, klubów, trenerów i tak dalej. Konkurencja spod znaku PES jest pod tym względem zdecydowanie z tyłu.
Więc pady w dłoń, internet włącz i ruszaj z FIFA 17 drogą po wieczną piłkarską chwałę...
Zobacz także
2017-01-28, godz. 06:00
[28.01.2017] Enigmatis: Duchy Maple Creek [PS4]
Dopiero co recenzowałem Clockwork Tales: Of Glass and Ink , a tu polskie Artifex Mundi po raz kolejny atakuje PlayStation 4. Tym razem w moje ręce wpadła gra pierwotnie wydana 2011 roku - Enigmatis: The Ghosts of Maple Creek. Jest to oczywiście…
» więcej
2017-01-28, godz. 06:00
[28.01.2017] Enigmatis: Duchy Maple Creek [PS4]
Dopiero co recenzowałem Clockwork Tales: Of Glass and Ink , a tu polskie Artifex Mundi po raz kolejny atakuje PlayStation 4. Tym razem w moje ręce wpadła gra pierwotnie wydana 2011 roku - Enigmatis: The Ghosts of Maple Creek. Jest to oczywiście…
» więcej
2017-01-28, godz. 06:00
[28.01.2017] Przegląd tygodnia
To wydanie przeglądu tygodnia powinniśmy chyba nazwać "ogłoszenia i zapowiedzi" - wysypało wręcz kolejnymi informacjami o datach premier wielu wyczekiwanych gier, ujawniono kilka ciekawych projektów, było mnóstwo nowych trailerów…
» więcej
2017-01-28, godz. 06:00
[28.01.2017] Resident Evil VII: Biohazard [PS4]
Przygotujcie rodzinę, że będziecie krzyczeć. Jeśli czujecie się niepewnie sami w ciemnym mieszkaniu to zapalcie wszystkie światła. WSZYSTKIE! I postarajcie się o kogoś, kto Was potrzyma za rękę. Bo nadchodzi koszmar. Nadchodzi…
» więcej
2017-01-28, godz. 06:00
[28.01.2017] Resident Evil VII: Biohazard [PS4]
Przygotujcie rodzinę, że będziecie krzyczeć. Jeśli czujecie się niepewnie sami w ciemnym mieszkaniu to zapalcie wszystkie światła. WSZYSTKIE! I postarajcie się o kogoś, kto Was potrzyma za rękę. Bo nadchodzi koszmar. Nadchodzi…
» więcej
2017-01-28, godz. 06:00
[28.01.2017] Resident Evil VII: Biohazard [PS4]
Przygotujcie rodzinę, że będziecie krzyczeć. Jeśli czujecie się niepewnie sami w ciemnym mieszkaniu to zapalcie wszystkie światła. WSZYSTKIE! I postarajcie się o kogoś, kto Was potrzyma za rękę. Bo nadchodzi koszmar. Nadchodzi…
» więcej
2017-01-28, godz. 06:00
[28.01.2017] Kontrowersje
Tytułowe kontrowersje to nasze - a właściwie Michała Króla przede wszystkim - wątpliwości co do nominacji jednej z nagród w branży. O co chodzi - posłuchajcie. Dowiecie się także, między innymi, o tym, jakie nowe rozwiązania…
» więcej
2017-01-28, godz. 06:00
[28.01.2017] Błąd
Samsung ujawnił raport po aferze z zapalającymi się bateriami w Note 7. Opowiada o tym Radek Lis, a my nie możemy wyjść ze zdumienia, że tak wielkiej firmie mógł przytrafić się taki błąd... Była też okazja, aby trochę podywagować…
» więcej
2017-01-28, godz. 06:00
Spy Hunter (1983 r.)
Znacie Jamesa Bonda? Taki brytyjski lowelas, pijący Martini, wyrywający laski, ratujący co rusz świat i jeżdżący przeważnie Aston Martinem. I właśnie jego pojazd jest bohaterem gry Spy Hunter stworzonej w 1983 roku przez studio Bally…
» więcej
2017-01-28, godz. 06:00
[28.01.2017] Enigmatis: Duchy Maple Creek [PS4]
Dopiero co recenzowałem Clockwork Tales: Of Glass and Ink , a tu polskie Artifex Mundi po raz kolejny atakuje PlayStation 4. Tym razem w moje ręce wpadła gra pierwotnie wydana 2011 roku - Enigmatis: The Ghosts of Maple Creek. Jest to oczywiście…
» więcej