Grę do recenzji dostaliśmy od polskiego wydawcy firmy Cenega.
Jak zapewne się domyślacie, przede wszystkim grafika. Nasi bohaterowie pierwszego i dalszych planów są trochę mniej "klockowaci", trochę bardziej "opływowi". Pojawiło się więcej świetlnych refleksów i góry oddalone od nas o wiele kilometrów już nie są tak wyraźne jak kiedyś...
Zaraz zaraz, są mniej wyraźne? Tak, właśnie. Straciliśmy wzrok młodego sokoła - zyskaliśmy na realizmie. Pojawiła się mgła. Do tego nasz świat stał się jakby bardziej... kolorowy? Pojawił się szerszy wachlarz barw a słoneczne dni są tak słoneczne, że aż kują w oczy swoją słonecznością. Czy ta zmiana jest zmianą na dobre - jest kwestią sporną. Z jednej strony dostaliśmy większe zróżnicowanie ale z drugiej pojawił się lekki uszczerbek na klimacie. Jeżeli graliście w pierwotną wersję Skyrim to jaka pogoda przychodzi wam jako pierwsza na myśl? Oczywiście, że zimno, śnieg, wiatr i półmrok. To palące jak na Jamajce słońce w Skyrimie jest jakieś... bezczelne. I trochę jakby... nie na miejscu.
Nie tylko grafika została wyraźnie podrasowana w zremasterowanej wersji Skyrim. Również niezwykle uciążliwe wcześniej czasy ładowania przy poruszaniu się pomiędzy krainami zostało znacząco skrócone. Już nie da się zjeść całej pizzy czekając aż nasz bohater wyjdzie z budynku. Ale - żeby nie było tak różowo - jeden kawałek margarity spokojnie wciągniemy.
Co nie zostało poprawione to nadal prosty jak konstrukcja cepa system walki i równie skomplikowana sztuczna inteligencja. Nadal sprzątaczka na dworze jarla może nam marudzić do ucha podczas gdy ten przekazuje nam właśnie kluczową misję. Nadal schodzenie z gór wysokich niczym co najmniej Mount Blanc przypomina zeskakiwanie ze schodów. Takie "skyrimowe" smaczki.
W Elder Scrolls V: Skyrim Special Edition w wersjach konsolowych dostajemy od razu wszystkie dodatki. Co więcej, dostajemy też dostęp do tzw. "modów". Dzięki nim wiele modyfikacji można wprowadzić do gry - od szybszego rąbania drewna po koty i przyjazne smoki. Ale nie dostaniemy dostępu do wszystkich, które istnieją w wersji na PC. To kompromis, który musimy uznać i z którego powinniśmy się raczej cieszyć bo mody na konsolach to jednak rzadkość.
A już abstrahując od tych wszystkich ulepszeń i dodatków - naprawdę miło jest znów wylądować w Skyrimie. Przypominać sobie jak to się ten Smoczy Ząb zdobywało i znów zostać Smoczym Dziecięciem i biegać po tundrze. Krzyczeć sobie na przeciwników i szukać odpowiedniego męża czy żony.
To jak? Macie dwieście godzin wolnego czasu?
Zobacz także
2016-04-30, godz. 06:00
[30.04.2016] Przegląd tygodnia
Nowa Zelda, nowa konsola - i nowe gry na smartfony i tablety. Fani Nintendo sporo dowiedzieli się z opublikowanego raportu finansowego korporacji. Kolejna stacjonarna konsola Wielkiego N o nazwie kodowej NX zadebiutuje mniej więcej za rok…
» więcej
2016-04-30, godz. 06:00
[30.04.2016] Teraz Polska
Dużo dobrego wokół polskich produkcji wydarzyło się ostatnio na amerykańskim konwencie fanów gier (nie tylko komputerowych) czyli PAX East w Bostonie. Cieszy nas na przykład bardzo dobry odbiór zapowiadanego także przez nas (byliśmy…
» więcej
2016-04-30, godz. 06:00
[30.04.2016] "Leć, pomyślał" - i pooooleciało...
Drony sterowane potęgą ludzkiego umysłu - to nie jakiś futurystyczny wymysł, a zadziwiająca rzeczywistość. Ale pytanie, jak one latają? Między innymi o tym mówi nasz ekspert od nowych technologii Radek Lis. Poza tym, całkiem dużo…
» więcej
2016-04-30, godz. 06:00
[30.04.2016] NO THING [PC]
Kolorowa psychodeliczna gierka, w której ciągle biegniesz i non stop wytrzeszczasz oczy ze zdumienia. Tak kolega opisał mi grę NO THING, najnowszą produkcję studia Evil Indie Games. Pomyślałem, że gry niezależne zaskakiwały mnie…
» więcej
2016-04-30, godz. 06:00
[30.04.2016] NO THING [PC]
Kolorowa psychodeliczna gierka, w której ciągle biegniesz i non stop wytrzeszczasz oczy ze zdumienia. Tak kolega opisał mi grę NO THING, najnowszą produkcję studia Evil Indie Games. Pomyślałem, że gry niezależne zaskakiwały mnie…
» więcej
2016-04-30, godz. 06:00
[30.04.2016] Micro Machines (1991 r.)
Graliśmy w różnego rodzaju wyścigi samochodowe, jest tego tyle, że jest problem z pamiętaniem wszystkiego, ale o jednej serii po prostu nie można zapomnieć. Mowa tu o grze Micro Machines, wydanej w 1991 roku na NES-a przez Codemasters…
» więcej
2016-04-30, godz. 06:00
[30.04.2016] Giermasz #190 - No fun
Ostatnio było mnóstwo gier - to tym razem "odpoczywamy". W tym Giermaszu tylko jedna recenzja (miały być dwie, ale z przyczyn od nas niezależnych o Grim Dawn opowiemy za tydzień). I nie da się ukryć, że nasz ekspert od polskich gier…
» więcej
2016-04-23, godz. 06:00
[23.04.2016] Day of the Tentacle Remastered [Mac]
Niektóre marzenia niektórych fanów się spełniają. Takim spełnieniem marzeń jest zremasterowana wersja Day of the Tentacle znanego też jako Maniac Mansion 2. Klasyk jeżeli chodzi o przygodówki typu point-and-click z pierwszej połowy…
» więcej
2016-04-23, godz. 06:00
[23.04.2016] Day of the Tentacle Remastered [Mac]
Niektóre marzenia niektórych fanów się spełniają. Takim spełnieniem marzeń jest zremasterowana wersja Day of the Tentacle znanego też jako Maniac Mansion 2. Klasyk jeżeli chodzi o przygodówki typu point-and-click z pierwszej połowy…
» więcej
2016-04-23, godz. 06:00
[23.04.2016] Day of the Tentacle Remastered [Mac]
Niektóre marzenia niektórych fanów się spełniają. Takim spełnieniem marzeń jest zremasterowana wersja Day of the Tentacle znanego też jako Maniac Mansion 2. Klasyk jeżeli chodzi o przygodówki typu point-and-click z pierwszej połowy…
» więcej