Extra Giermasz
Radio SzczecinRadio Szczecin » Extra Giermasz
Futurystyczne bronie, starcia w przestrzeni kosmicznej, niesamowity rozmach kampanii, szaleńcza zabawa w trybie dla wielu graczy i sympatyczny tryb eliminowania zombie - Panie i Panowie, oto najnowsze Call of Duty: Infinite Warfare. Czyli najpierw - dosłownie - wystrzeli Was w kosmos przygoda dzielnego wojaka, oczywiście ratującego ludzkość przed najeźdźcą. Później dostaniecie istnego oczopląsu walcząc z innymi żywymi graczami na całkiem fajnie przygotowanych planszach. Wreszcie, pobiegacie po parku rozrywki rodem z lat 80-tych w humorystycznym trybie strzelania do zombie. Kolejność może być taka, albo zupełnie inna - tak czy owak najnowsza odsłona słynnej serii strzelanek oferuje mnóstwo zabawy. Chociaż odpowiedź na pytanie, czy akurat Ty, Drogi Graczu, będziesz z zakupu zadowolony, dla mnie nie jest jednoznaczna.

Grę do recenzji dostaliśmy od polskiego wydawcy firmy CDP.pl
GIERMASZ-Recenzja Call of Duty: Infinite Warfare

Dawno nie grałem w żadne Call of Duty, a jeżeli już, to tylko w tryb dla jednego gracza. Więc, przez przekorę, najpierw opowiem Wam o wrażeniach po moim tak naprawdę pierwszym podejściu do strzelania się po sieci. Jeżeli tak jak ja jesteście tu "świeżakami" - chociaż ogólnie jako gracz mam przecież sporo doświadczenia - to przygotujcie się na prawdziwą jazdę bez trzymanki. Non stop trzeba być w ruchu: biegać, skakać - wróć - BARDZO DUŻO skakać i warto mieć oczy dookoła głowy. Na początku dostawałem straszny łomot, później się przyzwyczaiłem i, nie powiem, może i wreszcie tryb dla wielu graczy stanie się dla mnie naprawdę przyjemną rozrywką.

Paradoksalnie, chociaż wielu narzekało przed premierą, że znowu futurystyczne klimaty, zamiast powrotu do II wojny światowej - to w multiplayerze dla mnie to jest spory plus. Dlaczego? Przed sekundą mówiłem o skakaniu, tak? Pamiętam jak w klasycznym Call of Duty dawno temu odpaliłem multiplayera: patrzę, biegnie na mnie hitlerowiec. Czy raczej skacze jak rączy jeleń. Zasadniczo miało to sens, trudniej było go trafić. Ale od razu pomyślałem: to ma być klimat II wojny światowej, jaja sobie ze mnie robicie? Wyłączyłem i nigdy nie włączyłem podnownie. Za to, jeżeli mam na sobie odrzutowy plecak, a walka rozgrywa się na wielopoziomowej planszy, to skakanie ma dla mnie sens. Chociaż znowu można zadać sobie pytanie, czy tak będą wyglądały starcia żołnierzy w tej odległej przyszłości? Że najważniejsza będzie umiejętność skoczka?

W pierwszej chwili chaos na planszy w trybie dla wielu graczy może wręcz przytłoczyć, a przynajmniej ja, "świeżak", miałem takie wrażenie. Z tego też powodu, o czym pisałem na wstępie, nie mogę jednoznacznie odpowiedzieć, czy najnowsze Call of Duty: Infinite Warfare w tym aspekcie wygrywa z konkurencją. I czy zadowoli starych fanów.

Za to nie mam żadnych wątpliwości, że tryb kampanii dla pojedynczego gracza jest naprawdę bardzo fajny. Niczym wysokobudżetowy film akcji z wyreżyserowanymi mega-scenami ultra rozwałki i nieustanną strzelaniną Call of Duty: Infinite Warfare daje mnóstwo frajdy. Sama fabuła nie porywa co prawda: ot, źli najechali dobrych - dobrzy (w tej roli oczywiście amerykańscy wojacy) rozpaczliwie się bronią a później przechodzą do kontrataku. Nie brakuje podniosłych scen i gadki o honorze, walce do końca, poświęceniu i tak dalej. Nie przeszkadzało mi to, ale lojalnie uprzedzam. Mamy też pełny polski dubbing i słucha się tego naprawdę dobrze.

Reasumując: kampania dla jednego gracza daje radę, do trybu multiplayer powoli się przyzwyczajam i zaczynam czerpać sporo frajdy - chociaż tego elementu nie mogę jednoznacznie ocenić, bo nie mam porównania do wcześniejszych odsłon Call of Duty. Najnowsze Infinite Warfare dla mnie to naprawdę dobra zabawa, wydaje mi się, że powinniście być zadowoleni.

Zobacz także

2017-04-15, godz. 06:00 [15.04.2017] Punk's not dead Tu Cyberpunk, tu Frostpunk - czyli w punkowych nastrojach rozmawiamy o najnowszych wieściach z polskich studiów. Michał Król tłumaczy, dlaczego sprawa rejestracji znaku "cyberpunk" wzbudziła ogromne kontrowersje wśród graczy - i dlaczego… » więcej 2017-04-08, godz. 06:00 [08.04.2017] Yo-Kai Watch 2: Bony Spirits [3DS] Zabawne, że zanim udało mi się jakkolwiek rozpocząć tę recenzję (czytasz teraz te wypociny, he he), to powstało chyba z pięć wersji wstępu do tekstu. Bo od czego by tu zacząć? Że Yo-Kai Watch 2: Bony Spirits to naprawdę fajna… » więcej 2017-04-08, godz. 06:00 [08.04.2017] Yo-Kai Watch 2: Bony Spirits [3DS] Zabawne, że zanim udało mi się jakkolwiek rozpocząć tę recenzję (czytasz teraz te wypociny, he he), to powstało chyba z pięć wersji wstępu do tekstu. Bo od czego by tu zacząć? Że Yo-Kai Watch 2: Bony Spirits to naprawdę fajna… » więcej 2017-04-08, godz. 06:00 [08.04.2017] Yo-Kai Watch 2: Bony Spirits [3DS] Zabawne, że zanim udało mi się jakkolwiek rozpocząć tę recenzję (czytasz teraz te wypociny, he he), to powstało chyba z pięć wersji wstępu do tekstu. Bo od czego by tu zacząć? Że Yo-Kai Watch 2: Bony Spirits to naprawdę fajna… » więcej 2017-04-08, godz. 06:00 [08.04.2017] Vikings: Wolves of Midgard [PC] Hej! Dziś przygotowałem dla Was całkowitą świeżynkę na rynku gier typu hack’and’slash. No wiecie, to te gry, które już potocznie nazywa się „diablopodobnymi”. Dzieje się tak nie bez powodu, bo właśnie cała seria kultowego… » więcej 2017-04-08, godz. 06:00 [08.04.2017] Beat Cop [PC] Bycie amerykańskim gliną nie jest takie proste jak się wydaje. To nie tylko cały magazynek wystrzelony w uciekiniera czy pościgi 8 pasmowymi autostradami za uciekającym czołgiem. To także propozycje korupcyjne, podchody mafii, starcia… » więcej 2017-04-08, godz. 06:00 [08.04.2017] Giermasz #239 - Drobnostki Właściwie tylko Michał Król nie miał problemów z oceną i wystawił rozpikselowanej polskiej grze Beat Cop bardzo wysoką notę. Życie gliniarza co prawda łatwe nie jest, ale od czego jesteś Ty, Drogi Graczu? Natomiast w przypadku… » więcej 2017-04-08, godz. 06:00 [08.04.2017] Vikings: Wolves of Midgard [PC] Hej! Dziś przygotowałem dla Was całkowitą świeżynkę na rynku gier typu hack’and’slash. No wiecie, to te gry, które już potocznie nazywa się „diablopodobnymi”. Dzieje się tak nie bez powodu, bo właśnie cała seria kultowego… » więcej 2017-04-08, godz. 06:00 [08.04.2017] Vikings: Wolves of Midgard [PC] Hej! Dziś przygotowałem dla Was całkowitą świeżynkę na rynku gier typu hack’and’slash. No wiecie, to te gry, które już potocznie nazywa się „diablopodobnymi”. Dzieje się tak nie bez powodu, bo właśnie cała seria kultowego… » więcej 2017-04-08, godz. 06:00 [08.04.2017] Beat Cop [PC] Bycie amerykańskim gliną nie jest takie proste jak się wydaje. To nie tylko cały magazynek wystrzelony w uciekiniera czy pościgi 8 pasmowymi autostradami za uciekającym czołgiem. To także propozycje korupcyjne, podchody mafii, starcia… » więcej
418419420421422423424