Grę do recenzji dostaliśmy od polskiego wydawcy firmy Cenega.
Gra zaczyna się jak dobry scenariusz Alfreda Hitchcocka. Mamy więc trzęsienie ziemi, a później jest „jeszcze gorzej".
Nie zdradzę fabuły, jeżeli powiem, że podczas uroczystości rocznicy śmierci cesarzowej na dwór wkracza, podająca się za jej siostrę, uzurpatorka. Dysponująca mocami magicznymi i wspierana przez mechaniczne wojsko przejmuje tron, zamieniając w kamień - i tu musicie wybrać - albo Corvo Attano, albo młodziutką cesarzową Emily, bo właśnie w tym miejscu gra daje nam wybór, kim będziemy kierować w dalszym etapie rozgrywki.
To bardzo ciekawy zabieg, bo w zależności od tego, kim pokierujemy w grze, będziemy mieli do czynienia z nieco różniącymi się dialogami i relacjami. Każda z postaci ma też do dyspozycji kilka różnych umiejętności i mocy. Już na wstępie dostajemy więc jasny sygnał, że to nie jest gra na jeden raz i po ukończeniu można zagrać innym bohaterem.
Dishonored 2 - podobnie jak w poprzedniej części - to gra w perspektywie pierwszoosobowej opakowana w oryginalną grafikę z charakterystycznymi bohaterami i trudnymi wyborami. Twórcy zadbali o to, byśmy poczuli ciężar podejmowanych decyzji. Te analizowane są po każdym rozdziale i wpływają na otaczający świat. Gra równocześnie daje nam wolną rękę. To, w jakim stylu wykonamy poszczególne misje, nie jest w żaden sposób dyktowane przez scenariusz. Można ją przejść nie robiąc nikomu krzywdy. Można też brutalnie przecierać sobie szlak, wykorzystując moce magiczne w połączeniu z tradycyjnymi "narzędziami perswazji", jak pistolety, kusze, czy miecze.
Sterowanie jest bardzo intuicyjne. Jeżeli dodamy do tego udany, polski dubbing - otrzymamy bardzo dobrą kontynuację pierwowzoru. Dishonored 2, to wciągająca, kilkunastogodzinna przygoda w klimatycznym Cesarstwie Dunwall, gdzie mechanika przeplata się z magią i transcendencją.
Gorąco polecam!
Zobacz także
2017-03-10, godz. 16:37
ARCHIWUM 2017, luty
» więcej
2017-03-10, godz. 16:37
ARCHIWUM 2017, marzec
» więcej
2017-03-04, godz. 06:00
[04.03.2017] Operator numeru alarmowego [PC]
Z symulatorami tak mi po drodze, jak z operą włoską XIX wieku czy obsługą Wielkiego Zderzacza Hadronów. Kompletnie nie moja bajka. Ale jak widać są wyjątki, bo Operator numeru alarmowego - czyli z angielskiego 911 Operator, wpadł…
» więcej
2017-03-04, godz. 06:00
GIERMASZ 2017, marzec
» więcej
2017-03-04, godz. 06:00
[04.03.2017] Wycieczka do Barcelony - część któraś...
Jak co roku o tej porze praktycznie całą rozmowę z naszym ekspertem technologicznym Radkiem Lisem zdominował temat targów technologii mobilnych w Barcelonie. Kto z gigantów pokazał kolejną wersję swojego smartfona - a kto nie, i dlaczego?…
» więcej
2017-03-04, godz. 06:00
[04.03.2017] Operator numeru alarmowego [PC]
Z symulatorami tak mi po drodze, jak z operą włoską XIX wieku czy obsługą Wielkiego Zderzacza Hadronów. Kompletnie nie moja bajka. Ale jak widać są wyjątki, bo Operator numeru alarmowego - czyli z angielskiego 911 Operator, wpadł…
» więcej
2017-03-04, godz. 06:00
[04.03.2017] Holy Potatoes! We're in Space?! [Mac]
Holy Potatoes! We're in Space?! Święte Pyry! Jesteśmy w kosmosie? Czy tak zatytułowana gra może być poważna i z sensem? Ziemniaki? W kosmosie? Tak właśnie... Zresztą nie tylko ziemniaki - seler też. Teleportujący się otyły…
» więcej
2017-03-04, godz. 06:00
[04.03.2017] Diluvion [PC]
?Hej! Przyznam się wam, że ostatnio coś nie mam szczęścia do ogrywanych gier. Niemal każda, którą wybieram okazuje się prędzej czy później mniejszą lub większą klapą. Nie wiem, może po prostu mam zbyt wygórowane wymagania..…
» więcej
2017-03-04, godz. 06:00
[04.03.2017] Holy Potatoes! We're in Space?! [Mac]
Holy Potatoes! We're in Space?! Święte Pyry! Jesteśmy w kosmosie? Czy tak zatytułowana gra może być poważna i z sensem? Ziemniaki? W kosmosie? Tak właśnie... Zresztą nie tylko ziemniaki - seler też. Teleportujący się otyły…
» więcej
2017-03-04, godz. 06:00
[04.03.2017] Holy Potatoes! We're in Space?! [Mac]
Holy Potatoes! We're in Space?! Święte Pyry! Jesteśmy w kosmosie? Czy tak zatytułowana gra może być poważna i z sensem? Ziemniaki? W kosmosie? Tak właśnie... Zresztą nie tylko ziemniaki - seler też. Teleportujący się otyły…
» więcej