Grę do recenzji dostaliśmy od twórców, studia CI Games.
Jon North to prawdziwy żołnierz XXI wieku. Potrafi doskonale obsługiwać różnorodną broń, korzysta z dobrodziejstw nowoczesnej technologii, ale też rzuca mięsem i słabym dowcipem podczas rozmów z innymi bohaterami w grze. Głównym zadaniem w Sniper: Ghost Warrior 3 jest walka z separatystami siejącymi terror w Gruzji oraz poszukiwanie śladów zaginionego brata-żołnierza Roberta. W scenariuszu przeplata się kilka innych postaci, ale to fikcyjny konflikt jest główną osią gry. Trochę szkoda, bo jednak wokół zaginięcia bliskiego można było zbudować naprawdę ciekawą fabułę. Ale nie ma co narzekać, bo towarzyszące nam postaci też są barwne, choć w prerenderowanych przerywnikach wyglądają jak ciosane siekierą. Niestety daleko tu do jakości Far Cry czy Ghost Recon: Wildlands.
Największą zmianą na plus jest umieszczenie gry w otwartym świecie. Żegnajcie do bólu liniowe misje dwóch pierwszych części serii, przechodzenie wszystkiego na jedno kopyto i ograniczenie działań gracza do wciskania spustu. W Sniper: Ghost Warrior 3 wszystko zależy do nas. Od kolejności podejmowanych misji, poprzez przyjmowanie zleceń pobocznych, polowanie na wysoko postawionych i groźnych separatystów, po standardowe w grach z otwartym światem zbieractwo. W czterech aktach kampanii biegamy lub jeździmy po trzech różnorodnych fragmentach Gruzji i naprawdę czuć i widać różnicę. Graficznie nie jest to szczyt możliwości sprzętów, ale po wcześniejszych grach studia CI Games - z wyjątkiem świetnego Lords of the Fallen - jest to ich "średniacki" standard. Na szczęście względna różnorodność środowiska i ukształtowanie górzystego terenu daje spore możliwości, zwłaszcza dla snajpera. Odpowiednie miejsce i wszystkich wrogów mamy wystawionych jak na tacy.
A jeśli o strzelanie chodzi, to Sniper: Ghost Warrior 3 daje spore możliwości. Strzały nawet na odległość 500 metrów, obejmują rozpoznanie i dostosowanie broni. Każda próba odstrzelenia głowy przeciwnika wymaga ustawienia lunety, uwzględniając oczywiście odległość i wiatr. Przy idealnych strzałach włącza się kamera śledząca pocisk, po czym w zwolnionym tempie podziwiamy odlatujące fragmenty czaszki. Drastyczne, ale tak wygląda walka. Do rozpoznania służy wielofunkcyjny i bardzo przydatny dron. Dzięki niemu można wykryć i oznaczyć wroga, znaleźć istotne punkty na mapie, odnaleźć i zhakować podnoszące alarm kamery czy zmylić wroga sygnałem dźwiękowym. Dzięki odpowiedniemu zaplanowaniu akcji można bez problemów przebić się przez obronę przeciwnika. Jeśli chcemy, wystrzelać wszystkich z odległości, polować na nich przy pomocy łuku kompozytowego, ale także wpaść niczym Rambo z kałasznikowem i rozpętać prawdziwe piekło. W wąskich przejściach czy budynkach przydaje się mający szerokie pole rażenia shotgun, poręczny pistolet czy różnego rodzaju granaty i pułapki. Do tego dochodzi różnorodna amunicja, dzięki której można wrogów wysadzić, oznaczyć czy zlikwidować przez ściany. A może kule zawsze trafiające w cel? Przeciwnik nie ma lekko. Arsenał jest dość spory, dzięki czemu każdy znajdzie nie tylko ulubione śmiercionośne zabawki, ale też najskuteczniejszą metodę wycięcia w pień oddziałów wroga.
Tak jak naprawdę dobrze bawiłem się Sniper: Ghost Warrior 3, tak jest niestety sporo rzeczy, które mogą irytować. Od momentu uruchomienia Sniper: Ghost Warrior 3 w menu konsoli po pierwszy ruch w grze mija... 5 i pół minuty. Na szczęście w trakcie rozgrywki jest o niebo lepiej i po śmierci czy restarcie trwa to tylko kilka sekund. Są tez niestety błędy i to czasami bardzo poważne. Samochód, który nagle przestaje jeździć, przenikanie przez własne ciało podczas wspinaczki, znikający i pojawiający się wrogowie lub nagła śmierć wszystkich przeciwników. Jestem w stanie przełknąć wszystko, ale aktualizacja gry w dniu premiery wycięła mi polskich lektorów, prócz głównego bohatera. Słabo.
Mam szczerą nadzieję, że Sniper: Ghost Warrior 3 zostanie załatany, a błędy zlikwidowane. Bo gra jest naprawdę niezła i bez tych wpadek jest to solidny średniak. W kategorii gier snajperskich ma nawet szansę na pozycję lidera. Oferuje naprawdę sporo, co więcej, ani chwilę się nie nudziłem. Zadań pobocznych, zbieractwa i fajnych miejscówek jest bardzo dużo, do tego dochodzi zabawa bronią i jej rozwijanie oraz świetne wykorzystanie drona. Liczę więc na to, że warszawskie studio CI Games mocno popracuje nad zlikwidowaniem wad i za jakiś czas gra odbije się od dna, na którym - zdaniem wielu - się teraz znajduje. Mimo to polecam, zwłaszcza tęskniącym za przyjemnym likwidowaniem wroga z kilkusetmetrowych odległości.
Zobacz także
2017-02-25, godz. 06:00
[25.02.2017] For Honor [PS4]
Dawno na żadną grę tak się nie naczekałem. Nie to, żebym się jakoś specjalnie na For Honor nastawiał, ale jego ściąganie było jak sterczenie w kolejce na poczcie w godzinach szczytu. Jak siedzenie przed gabinetem w czasie sezonu…
» więcej
2017-02-25, godz. 06:00
[25.02.2017] For Honor [PS4]
Dawno na żadną grę tak się nie naczekałem. Nie to, żebym się jakoś specjalnie na For Honor nastawiał, ale jego ściąganie było jak sterczenie w kolejce na poczcie w godzinach szczytu. Jak siedzenie przed gabinetem w czasie sezonu…
» więcej
2017-02-25, godz. 06:00
[25.02.2017] For Honor [PS4]
Dawno na żadną grę tak się nie naczekałem. Nie to, żebym się jakoś specjalnie na For Honor nastawiał, ale jego ściąganie było jak sterczenie w kolejce na poczcie w godzinach szczytu. Jak siedzenie przed gabinetem w czasie sezonu…
» więcej
2017-02-25, godz. 06:00
[25.02.2017] Realpolitiks [PC]
?Już dawno nie byłem tak podekscytowany, gdy w moje ręce miała trafić nowa gra do recenzji. Ucieszyłem się tym bardziej, że przez kilka następnych dni miałem zagrywać się w zupełnie nową strategię. Strategię, która dopiero…
» więcej
2017-02-25, godz. 06:00
[25.02.2017] Sniper Elite 4 [PS4]
Nie dzieje się nic... Głaskane wiatrem kępy traw kołyszą się w leniwym tańcu. Opalone słońcem malownicze wille, wzdychają otwartymi oknami. Czas faluje w gorącym powietrzu Italii. Leniwą ciszę przerywa szmer przelatującego insekta…
» więcej
2017-02-25, godz. 06:00
[25.02.2017] Realpolitiks [PC]
?Już dawno nie byłem tak podekscytowany, gdy w moje ręce miała trafić nowa gra do recenzji. Ucieszyłem się tym bardziej, że przez kilka następnych dni miałem zagrywać się w zupełnie nową strategię. Strategię, która dopiero…
» więcej
2017-02-25, godz. 06:00
[25.02.2017] Gruba forsa
"Te gierki, zabawa dla dzieci, wielkie mi halo, film jakiś porządny obejrzyj..." - ile razy słyszycie takie głupie gadanie od osób, które nie rozumieją najwspanialszej pasji na świecie (he he)? Zawsze możecie takiego kogoś "zażyć…
» więcej
2017-02-25, godz. 06:00
[25.02.2017] Giermasz #233 - W imię honoru
Oczekiwania były naprawdę spore - i wygląda na to, że twórcom For Honor udało się je spełnić. Jarek Gowin bardzo chwali system walki i denerwuje się że w tej nastawionej przede wszystkim na sieciowe starcia grze na razie serwery…
» więcej
2017-02-18, godz. 06:00
Larry 1: W krainie próżności (1987 r.)
Erotyka w grach przez pewien czas była tematem tabu. Mocnym przełamaniem tego tematu była gra "Leisure Suit Larry 1: W krainie próżności" wydana w 1987 roku przez Sierra On-Line. 38-letni, totalny nieudacznik Larry Laffer, w końcu postanawia…
» więcej
2017-02-18, godz. 06:00
[18.02.2017] Przegląd tygodnia
Macie nowe Gears of War 4 ? A macie jeszcze miejsce na dysku? Jest fajnie - bo są nowe mapy, dodatki. I średnio fajnie - bo rozmiar pliku to skromne ponad 100 gigabajtów danych. Wyobraźcie sobie sytuację: właśnie mamy promocję na cyfrową…
» więcej