Grę do recenzji dostaliśmy od polskiego wydawcy firmy Techland.
Wiedząc, że będę recenzował jakąś grę, z zasady staram się omijać szerokim łukiem wszelkiego rodzaju filmy czy zapowiedzi. Tak było i tym razem, może dlatego doznałem lekkiego szoku. Micro Machines World Series jest grą przeznaczoną głównie po rozgrywki sieciowe. Czyli zupełnie inaczej, niż było to kiedyś. Dla fanów klasyka, może być to duży minus, dla graczy lubujących się w multi-zmaganiach, wręcz przeciwnie. Została jedynie prostota, choć i tu gra nie oferuje zbyt wiele.
Wyścigi małych samochodów, które na różnorodnych trasach walczą ze sobą przy pomocy różnych gadżetów, oferują dość niewiele. Jest zabawa przez sieć oraz kanapowa rywalizacja do czterech osób. Tak, nie ma tu tego, co było wyznacznikiem serii - czyli trybu dla pojedynczego gracza. Co prawda jest wspomniana rywalizacja z drugim graczem siedzącym obok, ale to nie to samo. Micro Machines World Series oferuje trzy tryby gry - wyścig, eliminację oraz bitwę, ale dwa ostatnie są dość nudne i czasami ciężko znaleźć chętnych do gry po sieci. Tryb bitwy to bronienie przejętego punktu lub przejęcie wrogiej flagi, a eliminacja jest wariacją zwykłego wyścigu, z warunkiem utrzymania się w zasięgu kamery. Kilkanaście prób i miałem dosyć, niestety. Jedyny plus jest taki, że w trybie bitwy jest dostępnych sporo różnych broni, które są przypisane do konkretnego pojazdu.
Trochę lepiej jest w klasycznym wyścigu. Ale tylko trochę. Twórcy poszli na łatwiznę i dostępne są tylko trzy bronie - karabin, młot, bomba. Jest to 1/10 tego, czego oczekiwałem, zwłaszcza, że wystarczyło przenieść je z trybu bitwy. Dlaczego tego nie zrobiono? Dobre pytanie. Jeśli chodzi o same trasy, są naprawdę fajne, ale po dwóch godzinach znałem je na wylot - każdy skrót czy rozmieszczenie gadżetów. I nie ma znaczenia, czy jest to stół kuchenny, ogród, warsztat - wszędzie są takie same zasady.
Dostępne samochody różnią się nie tylko wyglądam, ale też sposobem prowadzenia, choć różnice są minimalne. Jedyną modyfikację, która można zrobić to wygląd, a robi się to za zdobyte podczas gry monety. Jeśli kogoś cieszy losowanie ze skrzynek, tak teraz popularne, to może cie ucieszy. Nowa skórka, inna nazwa, klakson czy awatar. Szału nie ma, zwłaszcza, że w żaden sposób nie przekłada się to na osiągi.
Tryby sieciowe to jakiś żart. Nie masz umiejętności, nie jesteś Kubicą wyścigów? Nie martw się, bo tu w dużej mierze liczy się szczęście. Totalny chaos na starcie i przy odpowiedniej dawce pecha zostaniesz daleko w tyle. Jeśli zdarzy ci się to trzy, cztery, pięć razy z rzędu, to ciśnienie może skoczyć do nieodpowiedniego poziomu. Wkurzałem się wielokrotnie, a nie mając alternatywy w postaci trybu dla pojedynczego gracza, wyłączałem grę.
Rozwiązaniem frustracji może być tryb rankingowy, ale... najnowszy sezon rozgrywek rusza za kilka miesięcy. Tak, nie zagrasz, bo twórcy postanowili zrobić graczom "wspaniałą" niespodziankę. Niestety po takim czasie w Micro Machines World Series nikt może już nie grać. Minusów jest więcej niż plusów i mimo niskiej ceny, mało co zachęca do tej inwestycji. Chyba, że Codemasters ma tajny plan, za jakiś czas wypuszczą tryb dla samotnego gracza, dodadzą więcej tras, odblokują wszystkie bronie i urozmaicą bitwy i eliminację. No i naprawią serwery, bo raz sie czeka 10 sekund, innym razem kilka minut.
Zobacz także
2017-09-16, godz. 06:00
[16.09.2017] Monster Hunter Stories [3DS]
O Monster Hunter Stories mógłbym powiedzieć "mała rzecz a cieszy". To znaczy: "rozmiarowo" ta gra nie jest mała, wszak to jRPG, czyli "granie na dziesiątki" godzin dostajecie niejako w pakiecie. Ale - właśnie - moje pierwsze wrażenie…
» więcej
2017-09-16, godz. 06:00
[16.09.2017] F1 2017 [PC]
Nie będziemy się bawić w jakieś przydługie wstępy: jeżeli lubicie gry wyścigowe, jeżeli - co chyba wynika z pierwszego - więc jeżeli jesteście fanami królewskiej serii F1 to bardzo miło nam donieść, że najnowsza odsłona gry…
» więcej
2017-09-16, godz. 06:00
[16.09.2017] > observer_ [PS4]
Droga krakowskiego Bloober Teamu jest klasycznym przykładem fantastycznego rozwoju studia. Już po wydanym w lutym ubiegłego roku horrorze Layers of Fear widać było wysoką jakość i pomysł, ale nie spodziewałem się, że dopiero co…
» więcej
2017-09-16, godz. 06:00
[16.09.2017] Giermasz #262 - Tylko brać i grać
No teraz to zaszaleliśmy - w tym Giermaszu aż SZEŚĆ recenzji! Zaczynamy od świetnego Uncharted: Zaginione Dziedzictwo , Andrzej Kutys - fan serii - gorąco poleca tę szaloną przygodę w indyjskich klimatach. Michał Król wziął się…
» więcej
2017-09-16, godz. 06:00
[16.09.2017] F1 2017 [PC]
Nie będziemy się bawić w jakieś przydługie wstępy: jeżeli lubicie gry wyścigowe, jeżeli - co chyba wynika z pierwszego - więc jeżeli jesteście fanami królewskiej serii F1 to bardzo miło nam donieść, że najnowsza odsłona gry…
» więcej
2017-09-16, godz. 06:00
[16.09.2017] > observer_ [PS4]
Droga krakowskiego Bloober Teamu jest klasycznym przykładem fantastycznego rozwoju studia. Już po wydanym w lutym ubiegłego roku horrorze Layers of Fear widać było wysoką jakość i pomysł, ale nie spodziewałem się, że dopiero co…
» więcej
2017-09-09, godz. 06:00
[09.09.2017] Giermasz #261 - Giermasz na Targach IFA 2017
Jako rzekli - tak zrobili: zapowiadaliśmy naszą wizytę w Berlinie na targach elektroniki użytkowej? Zapowiadaliśmy... Pojechaliśmy? Oczywiście... To znaczy my, czyli Andrzej Kutys i Michał Król raczej w charakterze gapiów, którzy…
» więcej
2017-09-09, godz. 06:00
[09.09.2017] Giermasz #261 - Giermasz na Targach IFA 2017
Jako rzekli - tak zrobili: zapowiadaliśmy naszą wizytę w Berlinie na targach elektroniki użytkowej? Zapowiadaliśmy... Pojechaliśmy? Oczywiście... To znaczy my, czyli Andrzej Kutys i Michał Król raczej w charakterze gapiów, którzy…
» więcej
2017-09-05, godz. 14:22
[02.09.2017] Hellblade: Senua's Sacrifice [PS4]
"Dawno nie grałem w tak smutną i przytłaczającą grę" - pomyślałem, zdejmując słuchawki z głowy, w tle leciały napisy końcowe gry Hellblade: Senua's Sacrifice. To oczywiście świetna rekomendacja dla tej produkcji, gdy potrafi…
» więcej
2017-09-02, godz. 10:24
[02.09.2017] Agents of Mayhem [PS4]
Agents of Mayhem to jedna z tych gier, które trudno nazwać inaczej niż ,,solidna", ale w sumie nic poza tym. Na pierwszy rzut oka gra, ładnie wygląda, świeci się i tak dalej, ale po pewnym czasie... No właśnie. Graliście w Saints…
» więcej