Extra Giermasz
Radio SzczecinRadio Szczecin » Extra Giermasz
Korzenie niektórych gier sięgają tak głęboko, że aż trudno uwierzyć, że z wczesnej młodości pamiętają je nawet takie zmurszałe dziady jak ja. My, pierniki mamy też to do siebie, że mruczymy pod nosem - szczególnie w obecności młodzieży - że "kiedyś to były gry, nie to, co teraz" , ale nikt nas nie słucha i nic dziwnego. W końcu jak przekonać młodszych kolegów i koleżanki do sięgnięcia po trupa sprzed 20 lat? Dlatego ja lubię wszelkiego rodzaju remastery, bo umożliwiają wejście w świat gry trochę mniej boleśnie, niż gdyby ktoś wychowany na najnowszych produkcjach mógł docenić jakość klasyków dopiero po przełknięciu gorzkiej pigułki w postaci grafiki, któa wygląda jak wzór taniego dywanu na bazarze pod gołym niebem. Dlatego też cieszę się, że Resident Evil: Revelations doczekało się nowej edycji (nasza recenzja wersji PC tutaj ), tym razem na Playstation 4. Nie jest co prawda tak uroczo, jak powinno być, ale po kolei.

Grę do recenzji dostaliśmy od polskiego wydawcy firmy Cenega .
GIERMASZ-Recenzja Resident Evil: Revelations

No dobra - ta odsłona Residenta aż tak stara to przecież nie jest, bo ma raptem pięć lat (choć i to są całe stulecia w branży gier), ale przeszła całkiem krętą drogę. Najpierw pojawiła się na Nintendo 3DS, potem była konwersja na PC, Playstation 3 i tak dalej, aż w końcu jej wersja po liftingu pojawiła się na Playstation 4. Edycje na poszczególne platformy, ale poprzedniej generacji spotkały się z uznaniem recenzentów i graczy. Produkcja Capcomu wciąga jest dynamiczna i potrafi nawet zaskoczyć fabularnie.

Dla tych, którzy jeszcze nie grali - małe wprowadzenie - mamy tu widok z trzeciej osoby, wcielamy się w Jill lub Chrisa - agentów, którzy rozprawiają się z zombiakami i terrorystami, którzy stoją za plagę nieumarłych. Koniec - więcej historii nie zdradzam, bo mnie się nawet podobała - niech Was też zaskoczy.

No dobra, ale ci, którzy grali już we wcześniejsze edycje to wszystko wiedzą. Co w takim razie się zmieniło? Całkiem sporo, choć widać tu wciąż jednak niszczący ząb czasu. Szczególnie podczas ekranów ładowania, w menu albo kiedy gra wyświetla nam jakiś komunikat - napisy wyglądają po prostu paskudnie. Ich chyba akurat nawet nikt nie próbował zmienić. Szczególnie kiedy wyświetla się plansza informująca o tym, że zaraz rozpocznie się nowy rozdział - no, tu czuć już powiew lat 90. Sama gra? Na początku wrażenie jest całkiem, całkiem. Dopiero po jakimś czasie niedoskonałości graficzne zaczynają rzucać się w oczy.

Najlepiej wyglądają postaci, choć mimika ich twarzy jest taka, jakby przegięły z botoksem. Słabo prezentują się również animacje innych ruchów niż bieg czy chodzenie - skoki, schodzenie z krawędzi - tu niestety drewno też daje o sobie znać. Trochę blado wypada też otoczenie, może bez dramatu, ale gracze rozpieszczeni nowinkami graficznymi mogą poczuć się jakby ktoś poustawiał scenografię z kartonu i kazał im udawać, że pudło po telewizorze to faktycznie metalowa szafka, której lepiej nie dotykać, bo albo się przewróci, albo - w najlepszym wypadku - w ogóle nie zareaguje. Co do przeciwników - bywa różnie - niektórzy wyglądają po prostu fatalnie, inni prezentują się przyzwoicie i akurat animacji potworów czepiać się raczej nie można.

Mimo tych wad, gra nic nie straciła nic ze swojego uroku - natomiast jeśli graliście w pierwotną wersję - moim zdaniem nie ma po co do niej wracać - możecie tylko popsuć sobie dobre wspomnienia. Jeśli nie graliście jeszcze w Revelations, a lubicie Residenta - śmiało - to wciąż kawał solidnej rozrywki.

Zobacz także

2017-07-22, godz. 06:00 [22.07.2017] Micro Machines World Series [PS4] W roku 1993, dwa lata po premierze na NES-a, Micro Machines zadebiutowało na mojej ukochanej Amidze. Co to się wtedy działo! Wyścigi małych pojazdów zawładnęły moim czasem wolnym, a trasy biegnące po kuchennym stole czy w wypełnionej… » więcej 2017-07-22, godz. 06:00 [22.07.2017] Micro Machines World Series [PS4] W roku 1993, dwa lata po premierze na NES-a, Micro Machines zadebiutowało na mojej ukochanej Amidze. Co to się wtedy działo! Wyścigi małych pojazdów zawładnęły moim czasem wolnym, a trasy biegnące po kuchennym stole czy w wypełnionej… » więcej 2017-07-22, godz. 06:00 [22.07.2017] Final Fantasy XII: The Zodiac Age [PS4] Nic nie poradzę, jak nie poradzę - ale, jeżeli czytaliście moje wcześniejsze recenzje gier z gatunku jRPG, to - co ja mogę - wniosek nasuwa się praktycznie ten sam: Final Fantasy XII The Zodiac Age, tytuł o którym Wam teraz opowiem… » więcej 2017-07-22, godz. 06:00 [22.07.2017] Final Fantasy XII: The Zodiac Age [PS4] Nic nie poradzę, jak nie poradzę - ale, jeżeli czytaliście moje wcześniejsze recenzje gier z gatunku jRPG, to - co ja mogę - wniosek nasuwa się praktycznie ten sam: Final Fantasy XII The Zodiac Age, tytuł o którym Wam teraz opowiem… » więcej 2017-07-22, godz. 06:00 [22.07.2017] Final Fantasy XII: The Zodiac Age [PS4] Nic nie poradzę, jak nie poradzę - ale, jeżeli czytaliście moje wcześniejsze recenzje gier z gatunku jRPG, to - co ja mogę - wniosek nasuwa się praktycznie ten sam: Final Fantasy XII The Zodiac Age, tytuł o którym Wam teraz opowiem… » więcej 2017-07-22, godz. 06:00 [22.07.2017] Giermasz #254 - A miało być tak pięknie... A miało być tak pięknie: powrót kultowych wyścigów małych samochodów - wiecie, trasy po stole kuchennym i takie tam - no więc to miał być hit. A zdaniem Michała Króla, fana dawnych odsłon, najnowsze Micro Machines World Series… » więcej 2017-07-18, godz. 14:25 [15.07.2017] Serial Cleaner [PS4] W marzeniach nie wyobrażałem sobie, że w żółtym stroju z filmu "Kill Bill" będę sprzątał ciała w lokacji żywcem wyjętej z "Wejścia Smoka" z Brucem Lee. Albo, że do pozbywania się trupów będzie służył mi Ksenomorf z innego… » więcej 2017-07-16, godz. 13:42 [15.07.2017] Giermasz #253 - Kosmiczne sprzątanie Miała być naprawdę udana gra, miały być dobre recenzje - no i jest: Michał Król nie może się nachwalić polskiej gry Serial Cleaner. Stylowa, pikselowa grafika, fajna rozgrywka - więc pozostaje tylko trzymać kciuki za dobrą sprzedaż… » więcej 2017-07-15, godz. 06:00 The Legend of Zelda (1986 r.) Na wstępie, żeby było jasne, zapoczątkowana w roku 1986 seria The Legend of Zelda opowiada o przygodach młodego chłopaka o imieniu Link. Zelda to tytułowa księżniczka, którą oczywiście musi uratować bohater gry. Produkcja Nintendo… » więcej 2017-07-15, godz. 06:00 [15.08.2017] Przegląd tygodnia Smutek, rozpacz, żal i ból... Tę wiadomość trzeba czytać łamiącym się głosem... Nie - nie będzie premiery na początku listopada, tylko dopiero w styczniu 2018... Jak żyć?... Oczywiście usłyszeliśmy, że "w trosce o to by gra… » więcej
402403404405406407408