Extra Giermasz
Radio SzczecinRadio Szczecin » Extra Giermasz
Naziści wygrywają II wojnę światową w Europie i podbijają Amerykę. Wyjątkowa brutalność Niemców, wszechobecna propaganda, odrodzenie Ku Klux Klanu i Amerykanie, którzy powoli uginają się pod naciskiem. I tu, ale nie cały na biało, wkracza kapitan William Joseph Blazkowicz, który prawie w pojedynkę rzuca wyzwanie nazistowskiej machinie wojennej. I wzorem okupanta, nie bierze jeńców, nie zna litości i przeczołguje się po dziesiątkach pokonanych wrogów. Wolfenstein II: The New Colossus przedstawia alternatywną wizję świata, przerażającą, ale dającą nadzieję na lepsze jutro. Dyktatura nie pozostawia wyboru. Dzieci mają być wychowywane w duchu nazistowskiej ideologii, mówić w jedynym słusznym języku, a przeciwnicy trafiają od razu pod pluton egzekucyjny. Tu nie ma miejsca na miłosierdzie. Albo my, albo oni. I w takim miejscu pojawiam się ja, ledwo odratowany z objęć śmierci, ale wciąż mający do niej blisko.

Grę do recenzji dostaliśmy od polskiego wydawcy firmy Cenega .
GIERMASZ-Recenzja Wolfenstein II: The New Colossus

Szwedzkie studio MachineGames kontynuuje opowieść rozpoczętą w roku 2014 w Wolfenstein: The New Order, z która nie miałem styczności, ale nie przeszkadza to w poznaniu całej historii. Odpowiednia retrospekcja na starcie i "świeżak" taki jak ja od razu wie, z czym ma do czynienia.

A jest to strzelanka z widoku pierwszej osoby. Brutalna i krwawa, ale w końcu takie są gry dla dorosłych traktujące o wojnie. Totalnej. Od pierwszej misji akcja stoi na najwyższym poziomie, walka toczy się cały czas i tylko chwilami można złapać trochę oddechu. Dość szybko poznałem swoją główną antagonistkę, przerażającą, czerpiącą chorą przyjemność z przemocy Obergruppenführer Frau Irene Engel. Od początku serwowane są też retrospekcje z dzieciństwa Blazkowicza, które z dziecięcą radością miały niewiele wspólnego. Historia rodzinna ma też swój koniec w grze, ale do tego musicie dojść sami. Ogólnie cały Wolfenstein II: The New Colossus jest dość równy, nie przynudza, a kilka zaplanowanych w scenariuszu momentów robi niesamowite wrażenie. Zwłaszcza pewna rozprawa czy wyjątkowo brutalne egzekucje. Powtarzam, to nie jest gra dla dzieci, ale niesie za sobą bardzo interesującą historię.

Ale historia to tło do tego, co dzieje się na ekranie. Blazkowicz nie jest bezbronny, umiejętnościami też bliżej mu do Rambo niż Szeregowca Ryana, a możliwości wykańczania nazistów jest aż nad to. Skradam się do wroga, będąc za jego plecami rzucam toporkiem w jego partnera znajdującego się obok, a sam zajmuję się celem głównym. Cicha i wyjątkowo brutalna egzekucja. Wybiegam z pomieszczenia, rzucony przeze mnie granat wybucha w pobliżu grupy nazistów, stojących przy butlach z tlenem. Osnuty ogniem balet wrogów zwraca uwagę pozostałych Niemców. Seria po nogach z karabinka trzymanego w lewej dłoni i dobicie z shotguna będącego w prawej. Szybka szarża na oniemiałego przeciwnika i jego ciało zamienia się w mięsno-krwawą maź. I to wszystko w kilkanaście sekund. Tak wygląda druga część Wolfensteina. Przez większość czasu.

Lokacji jest bez liku, od podbitych terenów zniszczonego miasta, przez podziemia, metro, jak i bardziej zamknięte lokacje. Gra jest oczywiście liniowa, ale na tyle różnorodna, że w niczym to nie przeszkadza. Może przeciwników mogłoby być więcej, w sensie różnorodności. Co prawda na drodze spotykałem opancerzonych kozaków, agresywne psy, latające czujki, miotające ogniem czteronogi czy gigantyczne roboty, ale gracz wciąż chce jeszcze. Już nie starczają tabuny nazistów i wszelkiego rodzaju roboty, ale to moje czepialstwo. Bo ogólnie jest bardzo dobrze.

Ale żeby pokonać wroga, trzeba mieć czym, a i tutaj jest całkiem dobrze. Oczywiście można po cichu, toporkiem, ale od czego są wszelkiego rodzaju pukawki? Co więcej, w każdej dłoni można trzymać dowolną broń, co daje fajne pole do popisu. No chyba, że dzierżę akurat potężnego miniguna, działko plazmowe czy granatnik. Standardowo jest pistolet, karabiny czy shotgun, a każda z nich można rozwijać dzięki odpowiednim zestawom. Pod koniec gry byłem istną maszynką do samodzielnego wygrywania wojen. Wielkość i ilość wrogów nie miała już znaczenia, bo za sobą pozostawiałem setki martwych nazistów.

Odskocznią od nieustannej walki z ludźmi noszącymi dumnie swastyki na ramieniu była baza, olbrzymi, ukradziony nazistom U-boot. To nie tylko miejsce do zwiedzania, robienia krótkich misji dla członków załogi, poznawania historii współtowarzyszy, ale też łamania szyfrów Enigmy i przez to namierzanie Uberdowódców. Polowanie na tych ostatnich to krótkie misje, gdzie liczba wrogów na metr kwadratowy przekraczała normy. Cała kampania to jakieś 15 godzin, a przecież pozostaje jeszcze szukanie kilku rodzajów znajdziek, rozwijanie umiejętności bohatera czy rozbudowa broni. Sporo tego.

Wolfenstein II: The New Colossus jest gra kompletną. Może i nie ma multiplayera, za to oferuje pojedynczemu graczowi wszystko co potrzebne. Wciągający scenariusz, dynamikę, masę wrogów, ciekawe walki, ładną oprawę graficzną. Nie wiem czy w tym roku grałem w lepszego FPS-a. Jeśli więc jesteście dorośli, bo brutalności tutaj od groma, lubicie strzelanki, chcielibyście zobaczyć inne losy świata po II wojnie światowej, to marsz do sklepu. Ta gra jest warta każdej złotówki.

Zobacz także

2019-09-07, godz. 06:00 [07.09.2019] Pagan Online [PC] Sieczka, mordor, roz...wałka i chaos - tak wygląda Pagan Online. I mógłbym chyba na tym skończyć tę recenzję - bo co innego powiedzieć o hack'n'slashu, w którym nasz bohater bazuje na arcymocach i musi uratować świat… » więcej 2019-09-07, godz. 06:00 [07.09.2019] Pagan Online [PC] Sieczka, mordor, roz...wałka i chaos - tak wygląda Pagan Online. I mógłbym chyba na tym skończyć tę recenzję - bo co innego powiedzieć o hack'n'slashu, w którym nasz bohater bazuje na arcymocach i musi uratować świat… » więcej 2019-09-07, godz. 06:00 Control [PS4] Jeśli w grę wchodzi fińskie studio Remedy to wiadomo, że spodziewać się trzeba produkcji nietuzinkowej. W końcu tu oni mają na koncie dwie pierwsze odsłony cyklu Max Payne, Alana Wake'a czy Quantum Break. Każda z nich była… » więcej 2019-08-31, godz. 06:00 [31.08.2019] Etherborn [PC] Ja to zawsze dostanę ciekawy tytuł do recenzji w naszym Giermaszu. Może pamiętacie zeszłoroczne The First Tree? Tam staraliśmy się znaleźć sens istnienia, swoje miejsce na ziemi... nie inaczej jest tym razem, ponieważ przyszło mi… » więcej 2019-08-31, godz. 06:00 [31.08.2019] Dragon Quest Builders 2 [PS4] Długo się zbierałem do odpalenia tej gry, co tu kryć, skojarzenia z Minecraftem w moim przypadku nie pomagały Dragon Quest Builders 2. We wspomnianej słynnej produkcji o budowaniu doceniam oczywiście koncept i to, jak kreatywnie można… » więcej 2019-08-31, godz. 06:00 [31.08.2019] Dragon Quest Builders 2 [PS4] Długo się zbierałem do odpalenia tej gry, co tu kryć, skojarzenia z Minecraftem w moim przypadku nie pomagały Dragon Quest Builders 2. We wspomnianej słynnej produkcji o budowaniu doceniam oczywiście koncept i to, jak kreatywnie można… » więcej 2019-08-31, godz. 06:00 [31.08.2019] Dragon Quest Builders 2 [PS4] Długo się zbierałem do odpalenia tej gry, co tu kryć, skojarzenia z Minecraftem w moim przypadku nie pomagały Dragon Quest Builders 2. We wspomnianej słynnej produkcji o budowaniu doceniam oczywiście koncept i to, jak kreatywnie można… » więcej 2019-08-31, godz. 06:00 [31.08.2019] PixARK [PS4] Wydawało się, że to propozycja idealna. Bazuje na Ark: Survival Evolved i słynnym Minecrafcie, który wciąż przyciąga miliony graczy. Do tego dinozaury, crafting, otwarty świat i wiele innych, różnych rzeczy. No cóż. Nie jest niestety… » więcej 2019-08-31, godz. 06:00 [31.08.2019] FIA European Truck Racing Championship [PS4] Wyobraźcie sobie autostradę, albo rodzimą trasę szybkiego ruchu - ot taką S3 Bezproblemowo mkniecie lewym pasem sukcesywnie wyprzedzając wolniejszych kierowców, którzy grzecznie zjeżdżają Wam z drogi. Silnik delikatnie „furkocze”… » więcej 2019-08-31, godz. 06:00 [31.08.209] Giermasz #361 - Witaj w klockowym świecie W tym Giermaszu nadrabiamy nieco wakacyjnych zaległości i dziwnym zbiegiem okoliczności dwie recenzje gier w którym sporą rolę odgrywa "klockowy świat". W przypadku Dragon Quest Builders 2 gatunkowo produkcję o "craftingu" zmiksowano… » więcej
287288289290291292293