Extra Giermasz
Radio SzczecinRadio Szczecin » Extra Giermasz
No niestety nie... Co prawda, przynajmniej nie mam problemu z określeniem, kto w ogóle powinien się zainteresować tą grą - ale jakoś mnie to nie pociesza. Bo nawet dla fanów "japońszczyzny" (tylko do Was mówię) The Seven Deadly Sins: Knights of Britannia - a przynajmniej dla mnie - pomysł na ten tytuł jest cokolwiek dyskusyjny. Przyznaję, że całkiem przyjemna jest sama mechanika walki, ale wszystko co poza tym jakoś nie wzbudziło mojego entuzjazmu. Przykładowo: skoro gra jest oparta o całkiem popularny serial, to już naprawdę nie można było paru fajnych filmików z niego wrzucić do tego tytułu? Scenki przerywnikowe na silniku gry są, hmm, mocno średnie...

Grę do recenzji dostaliśmy od polskiego wydawcy firmy Cenega .
GIERMASZ-Recenzja The Seven Deadly Sins: Knights of Britannia

... a - stety-niestety - żeby przejść do tego, co jest w miarę udane w The Seven Deadly Sins: Knights of Britannia, trzeba "przeboleć" tryb fabularny. W skrócie wygląda to tak, że obserwujemy - wspomnianą już - drętwą scenkę na silniku gry, po czym walczymy. Koniec. Kropka. Zasadniczo przez większość opowieści działa to dokładnie na takim samym schemacie. Na mapie mamy zaznaczone punkty-misje, dodatkowe bądź główne - w przypadku tych fabularnych, żeby było jeszcze "śmieszniej" - musimy jeszcze wejść do... menu gry i wybrać wspomnianą misję. Po czym, tak tak, drętwa, powiedzmy, animacja - i walka. Koniec. Kropka.

Jak wspomniałem, sama walka jest za to całkiem niezła. I może nawet dać trochę frajdy w trybie on-line. Tylko: żeby odblokować wszystkie postaci, no i żeby "pofarmić" i dzięki temu odblokować różne bonusy do statystyk - no właśnie, trzeba przejść tryb fabularny... Przyznaję szczerze, od pewnego momentu mnie to już męczyło. Zabawne, że na początku zabawy miałem wrażenie, że będzie sympatycznie - bo zasadniczo The Seven Deadly Sins: Knights of Britannia wydało mi się miłą, niezbyt skomplikowaną odskocznią do "popykania", gdy człowiek jest zmęczony po pracy. Pamiętajcie o tym kontekście, gdy piszę o "niezłym systemie walki" w trybie fabularnym. Ale "im dalej w las" tym, co tu kryć, tym bardziej mi się nie chciało.

W porównaniu do zrealizowanego z pietyzmem trybu fabularnego w serii gier o Naruto - opisywane The Seven Deadly Sins: Knights of Britannia to jakaś "budżetówka", byle zdyskontować popularność serialu. Na marginesie - akurat dostępny w popularnym serwisie streamingowym wspomniany serial chętnie obejrzę. Szczególnie, że gra nie wyjaśnia wielu wątków.

Jak już wspomniałem - sama walka jest niczego sobie. Chociaż trójwymiarowe areny nie powalają grafiką, same starcia, zwłaszcza on-line mogą bawić. Tylko, że akurat w tej niszy - gier na podstawie seriali animowanych - przecież niedawno zadebiutował nowy Dragon Ball Figher Z, szykują grę ze wspomnianym Naruto, więc jakiejś dłuższej popularności The Seven Deadly Sins: Knights of Britannia na serwerach nie wróżę.

Podsumowując: być może mega-fan serialu będzie miał z tej gry mnóstwo radości. I chyba tylko on...

Zobacz także

2019-08-23, godz. 22:07 [24.08.2019] Giermasz #360 - Gamescom 2019 Tytuł mówi sam za siebie: mieliśmy nieukrywaną przyjemność po raz kolejny uczestniczyć w jednych z największych (niektórzy mówią, że to impreza najpotężniejsza rozmachem) targów gier komputerowych Gamescom 2019 w Kolonii . Sensu… » więcej 2019-08-23, godz. 21:34 [24.08.2019] Giermasz #360 - Gamescom 2019 Tytuł mówi sam za siebie: mieliśmy nieukrywaną przyjemność po raz kolejny uczestniczyć w jednych z największych (niektórzy mówią, że to impreza najpotężniejsza rozmachem) targów gier komputerowych Gamescom 2019 w Kolonii . Sensu… » więcej 2019-08-17, godz. 06:00 [17.08.2019] Wolfenstein: Youngblood [PS4] Przyznaję - czytałem kilka recenzji Wolfenstein: Youngblood i jestem bardzo zdziwiony. Ich autorzy często na grze nie zostawiają suchej nitki, jest jedna opinia, która określa ją jako pretendentkę do największego rozczarowania roku… » więcej 2019-08-17, godz. 06:00 [17.08.2019] Wolfenstein: Youngblood [PS4] Przyznaję - czytałem kilka recenzji Wolfenstein: Youngblood i jestem bardzo zdziwiony. Ich autorzy często na grze nie zostawiają suchej nitki, jest jedna opinia, która określa ją jako pretendentkę do największego rozczarowania roku… » więcej 2019-08-17, godz. 06:00 [17.08.2019] Moonlighter [PS4] Pośród bezkresnego morza gwiazd leży kraina tak stara, jak wyobraźnia - od tego zdania rozpoczyna się przygoda w grze Moonlighter. I chociaż produkcja pojawiła się na konsolach jakoś rok temu, to od niedawna twórcy przygotowali do… » więcej 2019-08-17, godz. 06:00 Test Drive (1987 r.) Malownicza górska trasa, szalone prędkości, super bryki, policyjne pościgi... - jeżeli myślicie, że takie atrakcje zarezerwowano dla współczesnych graczy, to - oczywiście - grubo się mylicie. Bo w 1987 roku na rynku zadebiutowała… » więcej 2019-08-17, godz. 06:00 [17.08.2019] Moonlighter [PS4] Pośród bezkresnego morza gwiazd leży kraina tak stara, jak wyobraźnia - od tego zdania rozpoczyna się przygoda w grze Moonlighter. I chociaż produkcja pojawiła się na konsolach jakoś rok temu, to od niedawna twórcy przygotowali do… » więcej 2019-08-17, godz. 06:00 [17.08.2019] Giermasz #359 - Autostrada do Niemiec Wracamy po przerwie urlopowej! Konkretnie, to mamy dla Was dwie recenzje - i będzie (chyba) kontrowersyjnie, he he. Bo wiele serwisów o grach komputerowych potraktowało Wolfenstein: Youngblood dosyć surowo. A Jarek Gowin podkreśla, że… » więcej 2019-08-17, godz. 06:00 [17.08.2019] Moonlighter [PS4] Pośród bezkresnego morza gwiazd leży kraina tak stara, jak wyobraźnia - od tego zdania rozpoczyna się przygoda w grze Moonlighter. I chociaż produkcja pojawiła się na konsolach jakoś rok temu, to od niedawna twórcy przygotowali do… » więcej 2019-08-16, godz. 14:25 GIERMASZ 2019, sierpień » więcej
289290291292293294295