Extra Giermasz
Radio SzczecinRadio Szczecin » Extra Giermasz
Wystarczyła krótka informacja o pracach nad nową grą, żebym nie mógł usiedzieć w miejscu. A chodzi tu o czeskie studio Amanita Design i ich najnowszą produkcję Chuchel. Kukel, czuczel? Zwał jak zwał i nie ma się co dziwić, jak każdy point&click tej ekipy był przyjmowany z zachwytem, także przeze mnie. Trudny Samorost, przepiękne Machinarium i odmienna Botanicula. Każda ta gra to odmienne przeżycie. I podobnie jest z Chuchel, które jest słodkie, śmieszne i wciąga jak diabli. Niestety krótkie.

Grę do recenzji dostaliśmy od sklepu internetowego GOG.com
GIERMASZ-Recenzja Chuchel

Chuchel to przesłodki, naładowany emocjami stworek, wyglądający jak kulka włóczki w czapce z żołędzia. Ekspresji, energii i zapału mu nie brakuje, o czym przekonałem się wielokrotnie. No i lubi spać oraz jeść. Cała przygoda rozpoczyna się od próby obudzenia go, co nie jest proste. Jak każdy stworek to długiej drzemce lubi coś przekąsić. Smakowita wisienka zostaje zabrana przez tajemniczą rękę z nieba i tu zaczęła się moja wielka przygoda. W pościgu za owocem uczestniczył też kumpel Chuchela, różowy zwierzak będący wypadkową szczura i psa. Ale by nie było łatwo, jest on też głównym przeciwnikiem, gdyż przez całą grę prowadziłem z nim walkę o przepyszny smakołyk.

Gra składa się z kilkudziesięciu plansz, skrywających różne zagadki. Proste graficznie, najczęściej na jasnym tle z kilkoma elementami na krzyż. Ale wykonanymi w sposób mistrzowski. Podobnie jest z napisami, których tu praktycznie nie ma. Kilkukrotnie przewijający się tytuł gry, dymek z "Bla Bla" określające ichniejszy dialog i napis "The End" po zakończeniu zabawy. I taki jest cały Chuchel. Minimalistyczny, kolorowy, z wielką dawką humoru i dobrej zabawy. Kliknij tu, zrób tamto, skocz, pogadaj. Często możliwości interakcji jest sporo, ale tylko jedna prowadzi do celu. Każda plansza to jedna "wielka" zagadka i po jej zakończeniu jestem przenoszony do kolejnej, często w żaden sposób niepowiązanej z poprzednią. Nie licząc wisienki i bohaterów. Dziwaczna lodowa kraina, kolorowy las, wnętrze wielkiego stwora, lot w chmurach, walka robotów, strzelanie do komet.... Tu jest chyba wszystko.

Po drodze spotykałem najróżniejsze stwory, od wesołej galaretki, przez sztuczną szczękę, po dziwaczne żaby. Wszystkie tonące w kolorach i powodujące uśmiech na twarzy. I pełne interakcji, gdzie same próby powodują parsknięcie śmiechem. Przerysowany świat przypomina przyjemne bajki dla dzieci i w sumie tym jest. Niezwykłą kolorową przygodą. Znudzony leniwiec, kosmici, gadające jajko, jednooka gwiazdka. Tu można spodziewać się niespodziewanego. Są też nawiązania do growej popkultury, Galaga, Pac-Man, Tetris czy Space Invaders, wszystko w klimacie całej gry. Piękne.

Również dźwiękowo nie ma się do czego przyczepić. Wesołe utwory przeplatają się z odgłosami stworów, głównego bohatera i świata. Także tu studio Amanita Design postawiło na minimalizm. Ale dzięki temu gra zyskuje cudowny pozytywny charakter.

Chuchel to opowieść o przyjaźni, współpracy i rywalizacji, dążeniu do celu. Barwna, pełna humoru, absurdalnych zagadek i bajkowych przygód. Idealna na zabawę z dzieckiem, co zresztą uczyniłem. Mój 7-letni syn był zachwycony, podobnie jak i ja sam, a na koniec powiedzieliśmy dokładnie to samo: jak to już? Niestety, w tym całym fantastycznym dziele jest jeden minus. Gra jest bardzo krótka. 2-3 godziny zabawy i staje się koniec. Na szczęście Chuchel jest tani i na GOG-u można go dostać za mniej niż 30 zł. Czy warto? Już dla samych wybuchów śmiechu mojego syna rzucałbym pieniędzmi w ekran, a przecież przy okazji sam się bawiłem rewelacyjnie. Jeśli potrzebujecie prostej, nieskomplikowanej, pełnej humoru i niesamowitych przygód gry, to szukać już nie musicie. Jeśli macie dzieci, to więcej argumentów nie potrzeba.

Zobacz także

2018-03-10, godz. 06:00 [10.03.2018] Kingdom Come: Deliverance [PS4] Nie będę ukrywał, że dzisiejsza recenzja rodziła się w prawdziwych bólach, bo gra, którą dla Was sprawdziłem już na samym starcie przysporzyła wielu graczy o prawdziwy ból głowy. To miała być produkcja z gatunku tych największych… » więcej 2018-03-10, godz. 06:00 [10.03.2018] Apocalipsis: Harry at the End of the World [PC] Na Apocalipsis: Harry at the End of the World czekałem od dawna. Pierwsza styczność na ubiegłorocznym gamescomie przeszła w zainteresowanie i śledzenie poczynań produkcji Punch Punk Games. Po premierze okazało się, że za interesującym… » więcej 2018-03-10, godz. 06:00 Pong (1972 r.) Był rok 1972. Wtedy to pojawił się Pong, pierwsza gra komputerowa, która wyszła pod marką Atari. Automaty odniosły wielki sukces komercyjny i można powiedzieć, że był to początek rozwoju przemysłu i popularności gier na świecie… » więcej 2018-03-10, godz. 06:00 [10.03.2018] Przegląd tygodnia "Stało się, stało się, to co miało się stać" - że tak przypomnimy zwrotkę może nawet jeszcze pamiętanej piosenki... Stało się nieuniknione, czyli oficjalnie zapowiedziano - a to niespodzianka - nową część słynnej serii sieciowych… » więcej 2018-03-10, godz. 06:00 [10.03.2018] Kingdom Come: Deliverance [PS4] Nie będę ukrywał, że dzisiejsza recenzja rodziła się w prawdziwych bólach, bo gra, którą dla Was sprawdziłem już na samym starcie przysporzyła wielu graczy o prawdziwy ból głowy. To miała być produkcja z gatunku tych największych… » więcej 2018-03-10, godz. 06:00 [10.03.2018] Apocalipsis: Harry at the End of the World [PC] Na Apocalipsis: Harry at the End of the World czekałem od dawna. Pierwsza styczność na ubiegłorocznym gamescomie przeszła w zainteresowanie i śledzenie poczynań produkcji Punch Punk Games. Po premierze okazało się, że za interesującym… » więcej 2018-03-10, godz. 06:00 [10.03.2018] Apocalipsis: Harry at the End of the World [PC] Na Apocalipsis: Harry at the End of the World czekałem od dawna. Pierwsza styczność na ubiegłorocznym gamescomie przeszła w zainteresowanie i śledzenie poczynań produkcji Punch Punk Games. Po premierze okazało się, że za interesującym… » więcej 2018-03-10, godz. 06:00 [10.03.2018] Kingdom Come: Deliverance [PS4] Nie będę ukrywał, że dzisiejsza recenzja rodziła się w prawdziwych bólach, bo gra, którą dla Was sprawdziłem już na samym starcie przysporzyła wielu graczy o prawdziwy ból głowy. To miała być produkcja z gatunku tych największych… » więcej 2018-03-10, godz. 06:00 [10.03.2018] Giermasz #287 - Zew przygody Dwie recenzje w tym Giermaszu - i dwa polecenia. Co prawda średniowieczne RPG Kingdom Come: Deliverance cierpi jeszcze na pewne techniczne przypadłości, ale systematycznie "łatana" gra Łukaszowi Rabikowskiemu naprawdę przypadła do gustu… » więcej 2018-03-09, godz. 15:22 [10.03.2018] Tsunami premier Mocne porównanie w tytule tego odcinka polskiego kącika w Giermaszu - ale, jak przekonuje Michał Król, gdy podliczymy, ile rodzimych produkcji będzie miało wkrótce swoje premiery, to... No właśnie, posłuchajcie dokładnie jakie gry… » więcej
368369370371372373374