Extra Giermasz
Radio SzczecinRadio Szczecin » Extra Giermasz
10 lat temu oszalałem na punkcie Burnout Paradise, świetnych wyścigów z otwartym światem. Criterion Games z miasta Paradise City stworzyło raj dla miłośników szybkiej jazdy, walki zderzak w zderzak i widowiskowych kraks. Z grą spędziłem przyjemne kilkadziesiąt godzin, które zakończyło się długo po tym, jak zdobyłem wszystkie osiągnięcia. Mamy rok 2018 i dzięki Electronic Arts za sprawą Burnout Paradise Remastered mam przyjemność ponownie bawić się kilkuset konnymi potworami.

Grę do recenzji dostaliśmy od polskiego wydawcy firmy Electronic Arts Polska .
GIERMASZ-Recenzja Burnout Paradise Remastered

Moda na wydawanie odświeżonych wersji gier trwa w najlepsze. Raz są to czerstwe i trącające pleśnią kotlety, a innym razem pachnące i smakujące wybornie kawałki gameplay'u. I już na wstępie mogę śmiało napisać, że nowa wersja starego Burnouta to jeden z najlepszych remasterów, w jaki miałem okazję grać w ostatnich latach. Ten sam wspaniały zapach palonej gumy, opary wysokooktanowego paliwa, ryk silników i rewelacyjnie wyglądające kraksy. Oczywiście podane w zwolnionym tempie.

Standardowo remastery polegają na ulepszeniu wszystkiego i ewentualnie dodaniu coś ekstra. Podobnie jest z odświeżoną wersją Burnout Paradise, choć nie do końca. Na zwykłych konsolach nie ma tu tekstur w rozdzielczości 4K czy stałych 60 klatek na sekundę. Twórcy poszli po linii najmniejszego oporu, lekko podbijając rozdzielczość, nieco poprawiając tekstury czy minimalnie dogładzając płynność. Mimo, że nie ma efektu "wow", jest stary poczciwy Burnout z dodatkami. A dokładniej z pakietem 8 DLC, które były wydane w pierwotnej wersji gry. I tu nie mam prawa narzekać. Dzięki Big Surf Island dostałem nową lokację - małą wyspę z pakietem wyzwań. Jest też dodatek zapełniający garaż fantastycznymi policyjnymi wozami, samochodzikami-zabawkami, kilka motocykli czy potężne mocą maszyny Boost Special Cars. Ale są też wozy kultowe - w tym DeLorean [DELORJAN) z filmu "Powrót do przyszłości", klasyczny pojazd z "Pogromców duchów", KITT z "Nieustraszonego" czy Generał Lee z Diuków Hazardu. Co samochód to telewizyjny klasyk.

Ale jest też druga strona medalu. Dostępne na starcie dodatkowe samochody często znacznie odstają od otrzymanych zwyczajnie na początku gry aut. Mimo niskiego rankingu mogę wybrać ultra szybki i potężny pojazd, dzięki czemu nie ma problemu z wygraniem czegokolwiek. Oczywiście nie ma przymusu postępowania w ten sposób, ale nie mając w oryginale dostępu do nowych maszyn z dodatków, często z nich korzystałem. Mimo to bawiłem się świetnie, zwłaszcza, że wraz z postępami już tak łatwo nie było.

A jak się bawię w nowego-starego Burnouta? Nadal, mimo, że go skończyłem? Rewelacyjnie, podobnie jak 10 lat temu. Może i nie ma efektu zaskoczenia a mapa jest dobrze znana, ale gra wciąga z siłą tłoka zasysającego paliwo. To nadal to samo uczucie stresu przed czołówką, wymijanie na milimetry, wyprzedzanie poślizgiem na zakręcie, szukanie skrótów czy olbrzymie skoki. Odpalając nitro nadal mam wrażenie, że za chwilę mój pędzący z ogromną prędkością bolid wpadnie w powitalny uścisk ściany budynku. Przełączam widok kamery na zderzak i poczucie pędu wzmaga się kilkukrotnie. I za to tak bardzo uwielbiałem Burnouta.

Miasto Paradise City oferuje mnóstwo wyzwań i konkurencji. Prawie każde skrzyżowanie skrywa za sobą wyścig, jazdę na czas, punktowane akrobacje czy ucieczkę przez pościgiem. Jest też szukanie i niszczenie billboardów czy płotków - tak pamiętane przez graczy mających styczność z pierwowzorem. A jazda nie zmieniła się nic, nadal daje tyle samo zabawy. Spychanie przeciwników na przeszkody, ciągłe zmiany prowadzenia, agresywne wchodzenie w zakręty, hamowanie na tylnym zderzaku rywala, ucieczki skrótami i ciągła walka o napełnienie nitro. Magia Burnouta została w 100% zachowana.

Gra nadal ma też te same irytujące rozwiązania, jak konieczność dojechania do odległego złomowiska, by wymienić samochód na inny model. Podobnie z wyścigami. Jeśli w danej okolicy zrobiłem już wszystko, czeka mnie przejażdżka do niewykonanego jeszcze zadania. Jest to uciążliwe zwłaszcza będąc w górach, gdy okazuje się, że najbliższy do zrobienia wyścig jest w środku miasta, pół mapy ode mnie. Ale to oczywiście detale, bo po kilku sekundach jazdy zapomina się o wszystkim, delektując się szybką i widowiskową jazdą.

Osoby pamiętające doskonałą muzykę mogą spać spokojnie. Electronic Arts prawdopodobnie ponownie wykupiło wszystkie licencje, bo ścieżka dźwiękowa pozostała bez zmian. Warto na koniec dodać, że Burnout na PlayStation 4 Pro i Xboksie One X prezentuje się znacznie lepiej niż na zwykłych modelach konsol. Tutaj gracze doświadczą rozdzielczości 4K i płynności 60 klatek na sekundę. Niestety nie było mi dane tego sprawdzić.

Remaster Burnout Paradise wygląda poprawnie, ale to nie w tym tkwi siła tego tytułu. Maniacy grafiki powinni kierować się raczej do mocniejszych konsol, ale każdy fan wyścigów powinien czuć się usatysfakcjonowany. Dla tych, którzy 10 lat temu nie mieli styczności z Paradise City, jest to pozycja obowiązkowa. W końcu jest to ostatnia pełnoprawna część znakomitej serii. Pozostali - w zależności od miłości do wyścigów - mogą się zastanowić. To nadal ta sama świetna gra, dodatkowo z większą liczbą samochodów, motocyklami oraz bonusową wyspą. Dla mnie to jak powrót do przeszłości, kiedy spędziłem w tym mieście - także grając po sieci - ładnych kilkadziesiąt godzin.

Zobacz także

2018-12-01, godz. 06:00 [01.12.2018] Przegląd aktualności Dokładnie w przyszły piątek poznamy laureatów nagród uznanego w branży konkursu The Game Awards . TU znajdziecie wszystkich nominowanych, wśród nich, w kategorii Gier Strategicznych polski Frostpunk. Oczywiście warto na naszych zagłosować… » więcej 2018-12-01, godz. 06:00 [01.12.2018] Fallout 76 [PS4] Klimat, klimat, klimat... Dużo trudnych do podjęcia decyzji, które wpływają na losy bohaterów i walka o przetrwanie na pustkowiu - z tym od lat kojarzyła mi się zawsze seria Fallout. Jednak Bethesda zdecydowało się odejść do dotychczasowej… » więcej 2018-12-01, godz. 06:00 [01.12.2018] Hitman 2 [PS4] "Spraw, że świat stanie się twoją bronią" - takie zdanie pojawia się w jednej z zapowiedzi najnowszego Hitmana i w bardzo (nomen omen) celny sposób opisuje zamysł całej serii. Siódma już gra o nienachalnie owłosionym klonie z nieskazitelną… » więcej 2018-12-01, godz. 06:00 [01.12.2018] Hitman 2 [PS4] "Spraw, że świat stanie się twoją bronią" - takie zdanie pojawia się w jednej z zapowiedzi najnowszego Hitmana i w bardzo (nomen omen) celny sposób opisuje zamysł całej serii. Siódma już gra o nienachalnie owłosionym klonie z nieskazitelną… » więcej 2018-11-30, godz. 15:33 [01.12.2018] Zielone z zazdrości Patrzcie Państwo: flagowy model smartfona, "nówka-sztuka-nieśmigana", a tu mamy poważny problem z wyświetlaczami. Co prawda producent na razie milczy, nie ma nic na ten temat w "oficjalnej sieci" (co odnotowujemy, biorąc pod uwagę… » więcej 2018-11-30, godz. 15:32 GIERMASZ 2018, grudzień » więcej 2018-11-30, godz. 15:29 [01.12.2018] Plotkarze W branży gier wideo - jak w wielu innych - niebanalną rolę w promocji, wznieceniu zainteresowania daną produkcją, oczywiście odgrywają kontrolowane przecieki, jakieś półsłówka w poście na portalu społecznościowym... Więc, zasadniczo… » więcej 2018-11-30, godz. 15:28 GIERMASZ 2018, grudzień » więcej 2018-11-24, godz. 15:54 [24.11.2018] Psi Patrol: Rusza do akcji! [PS4] Nie jest to pierwszy raz, gdy do naszej redakcji trafia gra dla dzieci. Ale mówiąc o produkcji na podstawie bardzo popularnej obecnie animacji stacji Nickelodeon - Psi Patrol: Rusza do akcji!, warto podkreślić, że to tytuł adresowany… » więcej 2018-11-24, godz. 15:53 [24.11.2018] Timber Tennis: Versus [PS4] Rok temu studio Digital Melody z Grodziska Mazowieckiego wydało kolejną grę, która mogła stać się potencjalnym hitem. Timber Tennis czerpał garściami z Timbermana, olbrzymiego sukcesu polskich twórców, bo mobilna produkcja została… » więcej
327328329330331332333