Extra Giermasz
Radio SzczecinRadio Szczecin » Extra Giermasz
Hej! Dzisiaj zabiorę Was w brutalny świat nordyckiej mitologii. Przygotujcie się więc na naprawdę mroźne klimaty, szczęk oręża i łamanych kości, no i oczywiście głośne okrzyki nacierającej hordy wojska. Dodajcie do tego przechadzające się po okolicy przerażające i mocarne potwory, czającego się tuż za rogiem wroga i arcytrudne zadania. Ale żeby nie było, że czeka na nas jedynie brutalna rozgrywka, to będzie też od groma kalkulowania, planowania i rozbudowywania, czyli to, co fani dobrych strategii lubią najbardziej. W Northgard, bo o tej grze mowa, wcielamy się w postać prawdziwego księcia Wikingów, którego głównym celem jest to, by jak najszybciej odzyskać zagrabioną ziemię, oczyścić splugawioną sławę i pomścić swoją najbliższą rodzinę. Przed nami więc nie lada wędrówka, więc czym prędzej siodłajcie konia, broń w dłoń, bo droga do celu jest naprawdę daleka. A i oczywiście nie zapomnijcie ciepłych ubrań. Witajcie w mroźnym i tajemniczym Northgard.

Grę do recenzji dostaliśmy od polskiego wydawcy firmy Cenega .
GIERMASZ-Recenzja Northgard

Northgard to tak naprawdę klasyczny RTS, czyli strategia czasu rzeczywistego. Gra swoją mechaniką przypomina nieco kultową już sagę Age Of Empires, natomiast z wyglądu mi osobiście kojarzy się z legendarnym już Warcraftem III. Tak jak i tam tak i tu naszym głównym zadaniem w trakcie poszczególnych misji kampanii jest rozbudowa bazy, tak by mogła ona wyżywić i utrzymać jej mieszkańców, w późniejszym czasie zatrudnienie pierwszych wojaków, zrealizowanie celów i całkowita anihilacja naszych wrogów. To tak w wielkim skrócie, bo w zależności od postępów w fabule, gra stawia przed nami coraz to ambitniejsze questy.

W Northgard całą rozgrywkę obserwujemy z góry, ale nie od razu mamy przed sobą całkowicie odkrytą mapę. Musimy inwestować w zwiadowców, którzy sprawdzą, co akurat czai się za naszą miedzą, a także wojaków, którzy w razie potrzeby, to tałatajstwo czym prędzej uciszą. Gra jest świetnie wyważona i każdy, nawet najmniejszy błąd ma tutaj często fatalne skutki. Mieszkańcy naszej wioski mają swoje potrzeby, musimy nieustannie dbać o to, by byli najedzeni, byli w stanie się ogrzać, a także mieli gdzie mieszkać i pracować.

Twórcy Northgard mocno wzięli sobie do serca ten surowy klimat nordyckiej mitologii i zdecydowali się odwzorować w grze pory roku. I co ważniejsze, nie są to jedynie efekty wizualne, że tu czy tam spadnie trochę białego puchu, a na wiosnę łąki zakwitną kolorowymi makami. O nie, tak łatwo to nie będzie, przygotujcie się lepiej na srogie zimy, kiedy to zasoby naszej wioski topnieją w ekspresowym tempie, a głód zagląda nam w oczy. Dodajcie do tego problemy przy zbiorach jedzenia, osłabioną armię i katastrofa gotowa. Northgard uczy nas kalkulacji, dalekosiężnego planowania, a także tego, że z pozoru spokojna i komfortowa pozycja podczas rozgrywki może w mgnieniu oka zmienić się w prawdziwą katastrofę!

Pomówmy nieco o technikaliach. Northgard to gra do której tak naprawdę trudno się o coś przyczepić. Sama rozgrywka przypomina tutaj nieco słynne tytuły ze stajni Blizzarda, nie brak jej dynamiki i ma to coś, co zawsze cenię w tego typu produkcjach - wymusza kreatywne myślenie. Sama kampania jest dość rozległa, ale długość poszczególnych misji została zaplanowana tak, że jeśli akurat macie wolną godzinkę czy dwie, to spokojnie możecie przejść dwie czy trzy misje i wrócić do „wikingów” za jakiś czas.

Gra cieszy oko, chociaż nie wszystkim mogą przypaść do gustu miękkie tekstury i nieco kreskówkowy wygląd postaci. Jak dla mnie to właśnie to dodaje temu tytułowi smaczku. Northgard nie ma zbyt wygórowanych wymagań i powinien śmigać nawet na pecetach starszej generacji. Oprócz samej rozgrywki twórcy pokusili się także o stworzenie rysowanych i niezwykle klimatycznych „cutscenek”, które dopełnia głęboki głos lektora, rodem ze słynnej Gry o Tron. Za to mają u mnie dużego plusa.

Kolejny, mniejszy plusik za nawiązującą do uniwersum muzykę, która delikatnie przygrywa w tle i nie męczy, w czasie, gdy my staramy się nie zginąć na tych skutych lodem terenach tytułowego Northgard. Warto także odnotować intuicyjny interfejs, co wierzcie mi, jest rzadkością w tego typu tytułach. Początkujący gracze już po kilkudziesięciu minutach rozgrywki powinni sobie poradzić zarówno ze sterowaniem, jak i realizowaniem zadań, jakie stawia przed nimi fabuła. Jeśli jednak rozwój naszej wioski dalej nie idzie nam tak jakbyśmy sobie tego życzyli, to mamy jeszcze do dyspozycji rozsądnie zaplanowany samouczek, który krok po kroku w dość klarowny sposób wyjaśnia z czym to wszystko się je. Wszystko to spina dobrze przemyślany system zarządzania gospodarką jak i całej ekonomii, której ogarnięcie nie powinno sprawić Wam większych problemów.

Podsumowując, Northgard to z pewnością jedna z ciekawszych strategii, jakie w tym roku trafiły na sklepowe półki. To RTS, który nie odstrasza swoim topornym interfejsem i nie męczy, szczególnie początkujących graczy. To gra o oryginalnej, nordyckiej fabule, której kampania potrafi wciągnąć na długie godziny, w której nie dopada nas syndrom wiecznego „przeklikiwania” okienek z dialogami i nudnych „cutscenek”. Wszystko to okraszone jest naprawdę niebanalną grafiką i nawiązującą do klimatu gry muzyką.

Gra ma jednak jeden, dość spory minus - wymaga od nas sporo cierpliwości i zimnej krwi, o czym doskonale wiedzą etatowi wyjadacze klasycznych strategii. Także trzymajcie swoje nerwy na wodzy! No cóż, coś za coś, ale wierzcie mi, że Northgard to tytuł, który warto przetestować na własnej skórze, bo kto wie, być może akurat okaże się, że w Waszych żyłach płynie gorąca krew mitycznych Wikingów? Cześć!

Zobacz także

2017-07-15, godz. 06:00 [15.08.2017] Przegląd tygodnia Smutek, rozpacz, żal i ból... Tę wiadomość trzeba czytać łamiącym się głosem... Nie - nie będzie premiery na początku listopada, tylko dopiero w styczniu 2018... Jak żyć?... Oczywiście usłyszeliśmy, że "w trosce o to by gra… » więcej 2017-07-15, godz. 06:00 [15.07.2017] Elite: Dangerous [PS4] Zdobywcy kosmosu. Piloci przyszłości (ale ci, którzy jednak wolą pada od klawiatury). Doczekaliście się. Nadszedł czas Elite Dangerous na PS4. Pady w dłoń i startujemy (nie zapominając oczywiście o schowaniu podwozia) w nadświetlną… » więcej 2017-07-15, godz. 06:00 [15.07.2017] Serial Cleaner [PS4] W marzeniach nie wyobrażałem sobie, że w żółtym stroju z filmu "Kill Bill" będę sprzątał ciała w lokacji żywcem wyjętej z "Wejścia Smoka" z Brucem Lee. Albo, że do pozbywania się trupów będzie służył mi Ksenomorf z innego… » więcej 2017-07-15, godz. 06:00 [15.07.2017] Elite: Dangerous [PS4] Zdobywcy kosmosu. Piloci przyszłości (ale ci, którzy jednak wolą pada od klawiatury). Doczekaliście się. Nadszedł czas Elite Dangerous na PS4. Pady w dłoń i startujemy (nie zapominając oczywiście o schowaniu podwozia) w nadświetlną… » więcej 2017-07-15, godz. 06:00 [15.07.2017] Serial Cleaner [PS4] W marzeniach nie wyobrażałem sobie, że w żółtym stroju z filmu "Kill Bill" będę sprzątał ciała w lokacji żywcem wyjętej z "Wejścia Smoka" z Brucem Lee. Albo, że do pozbywania się trupów będzie służył mi Ksenomorf z innego… » więcej 2017-07-15, godz. 06:00 [15.07.2017] Elite: Dangerous [PS4] Zdobywcy kosmosu. Piloci przyszłości (ale ci, którzy jednak wolą pada od klawiatury). Doczekaliście się. Nadszedł czas Elite Dangerous na PS4. Pady w dłoń i startujemy (nie zapominając oczywiście o schowaniu podwozia) w nadświetlną… » więcej 2017-07-08, godz. 06:00 [08.07.2017] The Elder Scrolls Online: Morrowind [PS4] Hej hej hej! Dzisiaj będzie dość.. Hmm no właśnie, sentymentalnie. Sentymentalnie z wielu powodów, bo gra z którą przyszło mi się zmierzyć to naprawdę nie lada tytuł. Ta historia rozpoczęła się niemal dokładnie 15 lat temu… » więcej 2017-07-08, godz. 06:00 [08.07.2017] Nex Machina: Death Machine [PS4] W pierwszej chwili myślałem, że chyba dostałem przysłowiowego "oczopląsu". A przecież to nie pierwsza strzelanka studia Housemarque w jaką miałem przyjemność (podkreślam słowo przyjemność) grać. Odpaliłem więc poziom trudności… » więcej 2017-07-08, godz. 06:00 [08.07.2017] Nex Machina: Death Machine [PS4] W pierwszej chwili myślałem, że chyba dostałem przysłowiowego "oczopląsu". A przecież to nie pierwsza strzelanka studia Housemarque w jaką miałem przyjemność (podkreślam słowo przyjemność) grać. Odpaliłem więc poziom trudności… » więcej 2017-07-08, godz. 06:00 Double Dragon (1987 r.) Nie byłoby chodzonych bijatyk, gdyby nie Double Dragon z 1987 roku. Produkcja studia Technos Japan wywarła niebagatelny wpływ na cały gatunek beat'em upów, po latach zyskując status kultowej. Bohaterowie, bracia Billy i Jimmy Lee… » więcej
403404405406407408409