Grę do recenzji dostaliśmy od polskiego wydawcy firmy Cenega .
Ci skandynawscy wojownicy to także jedna z grywalnych nacji w najnowszej grze od studia Destructive Creations, czyli Ancestors Legacy. W Ancestors Legacy przenosimy się do czasów wczesnego średniowiecza, a twórcy dają nam wolną rękę w zarządzaniu wybraną przez nas nacją. Oprócz wspomnianych wcześniej Wikingów, możemy też pokierować losami Anglosasów, stanąć na czele dumnego narodu Germanów czy pójść za głosem serca i wziąć we własne ręce los kiełkującego dopiero polskiego państwa. Ale pamiętajcie, że każdy taki wybór ma swoje słabe i mocne strony.
Ancestors Legacy to klasyczny, historyczny RTS, czyli nic innego jak strategia czasu rzeczywistego. Nad podobnymi tego typu tytułami ma ona jednak pewną przewagę, to praca kamery. Całą rozgrywkę, oprócz klasycznego widoku z góry, możemy obserwować tutaj praktycznie tuż zza ramion naszych wojaków. Dzięki temu jesteśmy w stanie jeszcze lepiej wczuć się w aktualną sytuację naszego wojska na mapie, dostrzec plusy i minusy terenu na jakim przyszło nam toczyć bój, czy po prostu, napawać się świetną grafiką i pięknem otaczającej nas przyrody.
A natura, też potrafi być dla nas przychylna, ale też i zdradliwa, bo jakżeby inaczej, ma również pośredni wpływ na sukces bądź porażkę naszej misji. Dla przykładu w słoneczny dzień może nam pomóc, a w deszczowy utrudnić palenie i grabienie wioski. Ach tak, prawie zapomniałem Wam powiedzieć o totalnej rozwałce. W Ancestors Legacy możemy niszczyć dosłownie wszystko! Od chat i farm, przez mordowanie ludności zamieszkującej daną mieścinę, po podpalanie koszarów i ratuszy, a także kościołów. Wszystko zależy tutaj od nas samych i jeżeli tylko chcecie nieść śmierć i pożogę, to nikt Was tutaj nie będzie zatrzymywał.
Trzeba jednak pamiętać o tym, że warto czasem zastanowić się nad w miarę „pokojowym” przejęciem wioski i wykorzystaniem jej zasobów i potencjału, niż późniejszym, mozolnym odbudowywaniu zgliszczy. Ziarnko do ziarnka, aż zbierze się miarka, bo dzięki nim jesteśmy w stanie rekrutować coraz to nowszych wojaków i ulepszać nasz oręż. A lepsze wojsko oznacza kolejne podboje i tak dalej i tak dalej. W maksymalnym uproszczeniu mówiąc, jeśli średnio ogarniacie ekonomię to „Ancestors” momentalnie zapewni Wam naprawdę porządną szkołę i jeszcze trudniejsze egzaminy.
W Ancestors Legacy do wyboru mamy cztery grywalne nacje, a dla każdej z nich twórcy przygotowali krótkie, ale bogate w treść i wydarzenia kampanie. To m.in. historia nieudanego ataku Wikingów na Anglię, czy kulisy powolnego powstawania państwa pierwszych Piastów. Przed wybraniem frakcji musimy jednak pamiętać, że prowadzenie rozgrywki z udziałem Słowian, Anglosasów czy Wikingów różni się od siebie i w zależności od tego na co się zdecydujemy, musimy dostosować nasz styl gry.
Jeśli natomiast z utęsknieniem czekacie na widowiskowe walki tysięcy wojów - to nie ten adres. Ancestors Legacy stawia raczej na potyczki niewielkich grup piechoty, czy łuczników. To świat w którym króluje miecz i włócznia. Trzeba jednak przyznać, że same bitwy są bardzo wymagające, możemy zastawiać na wroga pułapki, musimy skutecznie i zgodnie z przeznaczeniem rozstawiać swoje jednostki na mapie, pamiętać o tym, by nie dać się oflankować i nie wpaść wprost pod bratobójczy ogień. Sytuacja na polu bitwy zmienia się naprawdę dynamicznie i wymaga naszej nieustannej uwagi i odpowiednich reakcji.
W tym miejscu muszę też podkreślić, że samo sterowanie nie należy niestety do najlepszych. Cały czas odnosiłem wrażenie, że moje oddziały nie do końca mnie słuchają i jak już raz obiorą cel, to za nic w świecie nie chcą go zmienić. W Internecie nie znalazłem jednak podobnych opinii, więc może po prostu ten typ tak ma i trzeba się do tego najzwyczajniej w świecie przyzwyczaić. To taki mały kamyczek do ogródka.
Podsumowując, Ancestors Legacy to dla mnie naprawdę spore zaskoczenie. Z samego początku podchodziłem do tej gry jak do jeża, a że taka „wyświechtana” tematyka, a że w sumie to nic nowego na rynku, a że małe mapy i niewielkie bitwy, i tak dalej i tak dalej. Z biegiem gry, zacząłem się jednak do „Ancestorsów” przekonywać, między innymi dzięki ciekawie napisanym i poprowadzonym kampaniom. Ancestors Legacy w nieoczywisty sposób podchodzi do trudnego gatunku jakim jest klasyczny RTS.
Na szczególną uwagę zasługuje zwłaszcza grafika i wolność jaką dali nam twórcy w obsłudze kamery. Dzięki temu w niektórych momentach możemy poczuć się jak filmowi operatorzy, podglądający akcję zza wzgórza, czy ukrywający się za jednym z drzew. Drugi duży plus za świetny samouczek i ciekawe, pełne zwrotów akcji kampanie. I co najważniejsze, odnoszę wrażenie, że w Ancestors Legacy bez problemu odnajdzie się nawet największy żółtodziób i początkujący gracz, który już po kilkudziesięciu minutach będzie w stanie sobie tutaj poradzić. Gra nie przytłacza dziesiątkami przycisków i opcji, nie rzuca graczy na głęboką wodę, a raczej powoli wprowadza ich w coraz to głębsze meandry całej mechaniki. Ancestors Legacy to powiew świeżego powietrza na rynku RTS-ów, gra którą warto sprawdzić i na własnej skórze przekonać się, że w każdym z nas drzemie dusza prawdziwego wojownika. Tradycyjnie, sprawdźcie to sami! Cześć!
Zobacz także
2017-07-22, godz. 06:00
Hans Kloss (1992 r.)
Chyba każdy zna lub słyszał o serialu telewizyjnym "Stawka większa niż życie" z lat 60. Twórcy tego dzieła inspirowali się pierwszym filmem o Jamesie Bondzie, a w roku 1992 studio LK Avalon na podstawie przygód Hansa Klossa postanowiło…
» więcej
2017-07-22, godz. 06:00
[22.07.2017] Micro Machines World Series [PS4]
W roku 1993, dwa lata po premierze na NES-a, Micro Machines zadebiutowało na mojej ukochanej Amidze. Co to się wtedy działo! Wyścigi małych pojazdów zawładnęły moim czasem wolnym, a trasy biegnące po kuchennym stole czy w wypełnionej…
» więcej
2017-07-22, godz. 06:00
[22.07.2017] Micro Machines World Series [PS4]
W roku 1993, dwa lata po premierze na NES-a, Micro Machines zadebiutowało na mojej ukochanej Amidze. Co to się wtedy działo! Wyścigi małych pojazdów zawładnęły moim czasem wolnym, a trasy biegnące po kuchennym stole czy w wypełnionej…
» więcej
2017-07-22, godz. 06:00
[22.07.2017] Final Fantasy XII: The Zodiac Age [PS4]
Nic nie poradzę, jak nie poradzę - ale, jeżeli czytaliście moje wcześniejsze recenzje gier z gatunku jRPG, to - co ja mogę - wniosek nasuwa się praktycznie ten sam: Final Fantasy XII The Zodiac Age, tytuł o którym Wam teraz opowiem…
» więcej
2017-07-22, godz. 06:00
[22.07.2017] Final Fantasy XII: The Zodiac Age [PS4]
Nic nie poradzę, jak nie poradzę - ale, jeżeli czytaliście moje wcześniejsze recenzje gier z gatunku jRPG, to - co ja mogę - wniosek nasuwa się praktycznie ten sam: Final Fantasy XII The Zodiac Age, tytuł o którym Wam teraz opowiem…
» więcej
2017-07-22, godz. 06:00
[22.07.2017] Final Fantasy XII: The Zodiac Age [PS4]
Nic nie poradzę, jak nie poradzę - ale, jeżeli czytaliście moje wcześniejsze recenzje gier z gatunku jRPG, to - co ja mogę - wniosek nasuwa się praktycznie ten sam: Final Fantasy XII The Zodiac Age, tytuł o którym Wam teraz opowiem…
» więcej
2017-07-22, godz. 06:00
[22.07.2017] Giermasz #254 - A miało być tak pięknie...
A miało być tak pięknie: powrót kultowych wyścigów małych samochodów - wiecie, trasy po stole kuchennym i takie tam - no więc to miał być hit. A zdaniem Michała Króla, fana dawnych odsłon, najnowsze Micro Machines World Series…
» więcej
2017-07-18, godz. 14:25
[15.07.2017] Serial Cleaner [PS4]
W marzeniach nie wyobrażałem sobie, że w żółtym stroju z filmu "Kill Bill" będę sprzątał ciała w lokacji żywcem wyjętej z "Wejścia Smoka" z Brucem Lee. Albo, że do pozbywania się trupów będzie służył mi Ksenomorf z innego…
» więcej
2017-07-16, godz. 13:42
[15.07.2017] Giermasz #253 - Kosmiczne sprzątanie
Miała być naprawdę udana gra, miały być dobre recenzje - no i jest: Michał Król nie może się nachwalić polskiej gry Serial Cleaner. Stylowa, pikselowa grafika, fajna rozgrywka - więc pozostaje tylko trzymać kciuki za dobrą sprzedaż…
» więcej
2017-07-15, godz. 06:00
The Legend of Zelda (1986 r.)
Na wstępie, żeby było jasne, zapoczątkowana w roku 1986 seria The Legend of Zelda opowiada o przygodach młodego chłopaka o imieniu Link. Zelda to tytułowa księżniczka, którą oczywiście musi uratować bohater gry. Produkcja Nintendo…
» więcej