Grę do recenzji dostaliśmy od polskiego wydawcy firmy Cenega .
Z racji tego, że urodziłam się trochę zbyt dawno temu żeby wychować się na tej kreskówce poprosiłam o pomoc Martę Hawrylczuk (zbieżność nazwisk nieprzypadkowa), która jeszcze dobrze Finna, Jake'a i resztę pamięta. I co się okazało? Bez względu na to czy oglądaliście "Porę na Przygodę" czy nie - gra się w nią świetnie należy tylko o jednej rzeczy pamiętać. Ale do brzegu.
Właśnie - brzegu. Świat gry jest bardzo podobny do tego, który znamy z kreskówki, a poszczególne królestwa są wyspami ponieważ kraina, w której żyją nasi bohaterowie właśnie doświadczyła wielkiej powodzi po tym jak korona Lodowego Króla zaczęła topić zamiast mrozić. Tu wkraczają Finn i Jake, do których z czasem dołączą jeszcze Marcelina i BMO. Wsiadają na łódkę i odwiedzając wyspy, zwalczając przeciwników w turowych starciach, zbierając pieniądze na rozwój umiejętności i przydatne w walce przedmioty, przesłuchując tych którzy coś ukrywają czy rozwiązując zagadki, starają się rozwiązać problem zalanej krainy.
Adventure Time: Pirates of the Enchiridion to taki gatunkowy mieszaniec. Zazwyczaj po pierwsze nazywany RPGiem co już nadaje mu niepotrzebnej powagi i poczucia skomplikowania. Ale faktycznie mamy tu bohatera, a nawet czterech, rozwój postaci, trochę otwarty świat, znajdźki, nieco parkouru, magiczne eliksiry i specjalne ataki. Ba! Nawet jak żeglujemy po morzu to Jake śpiewa pasujące do fabuły szanty. Coś jak Assassin's Creed IV: Black Flag tylko że z absurdalnym poczuciem humoru.
I dla dzieci.
To jest właśnie to o czym nie należy zapominać w trakcie gry. Adventure Time: Pirates of the Enchiridion to nie jest poważny RPG, ani turowa strategia, ani platformówka. To gra dla dzieci z ich ukochanymi bohaterami, którzy graficznie wyglądają tak jak w telewizorach i mówią tymi samymi głosami, które w kreskówce je dubbingują.
Nie znajdziemy tu frustrujących wyzwań. Walki może i niektóre będą trudne ale będzie to kwestia podniesienia nieco poziomu swoich postaci. Żeby rozwiązać zagadkę czasami jedynym wysiłkiem będzie zmiana obsługiwanej postaci. Ale to nie o to chodzi, żeby trenować tu parkour i umiejętności strategiczne. Ta gra nie ma być trudna i wymagająca. To "Pora Na Przygodę" a nie Dark Souls. Liczy się wspólna zabawa.
I na tym polu jest jeden rzucający się w oczy minus. Brak trybu kooperacji. Mamy od dwóch do czterech głównych bohaterów, których kontrolowanie możemy zmieniać ale nie możemy współpracować z drugim graczem. Ja wiem że dzielenie ekranu to zawsze trudna sprawa ale jak widzimy po serii LEGO - wykonalna. Niestety nie dla Bandai Namco Games. A to wielka szkoda.
Niemniej jednak Adventure Time: Pirates of the Enchiridion to prawdopodobnie najlepsza z czterech wydanych do tej pory gier opartych na kreskówce "Pora na Przygodę". Wierna konwencji. Może i nie za długa, może i dla niektórych trochę za prosta. Ale na rodzinną rozrywkę nadaje się świetnie. Pod warunkiem, że ktoś tu zna trochę angielskiego ponieważ spolszczenia jest tu tyle co trybu kooperacji... czyli brak.
Zobacz także
2018-03-09, godz. 15:13
GIERMASZ 2018, marzec
» więcej
2018-03-09, godz. 15:13
[10.03.2018] Powroty
Czekaliśmy na targi technologii mobilnych w Barcelonie, ale... ekspert się nam rozchorował. Więc z pewnym opóźnieniem, Radek Lis podsumowuje najciekawsze wątki zakończonej już imprezy. Czyli - tak, tak - bardzo dużo o telefonach…
» więcej
2018-03-03, godz. 06:00
[03.03.2018] Polecamy film Papers, please
Zobaczyć, udaną ekranizację - czy jak kto woli, egranizację - dobry film na podstawie gry komputerowej to niemalże jakby zobaczyć na żywo Yeti. Niektórzy twierdzą, że im się to udało... Ale, jest światełko w tunelu: co prawda…
» więcej
2018-03-03, godz. 06:00
[03.03.2018] The Seven Deadly Sins: Knights of Britannia [PS4]
No niestety nie... Co prawda, przynajmniej nie mam problemu z określeniem, kto w ogóle powinien się zainteresować tą grą - ale jakoś mnie to nie pociesza. Bo nawet dla fanów "japońszczyzny" (tylko do Was mówię) The Seven Deadly…
» więcej
2018-03-03, godz. 06:00
[03.03.2018] The Seven Deadly Sins: Knights of Britannia [PS4]
No niestety nie... Co prawda, przynajmniej nie mam problemu z określeniem, kto w ogóle powinien się zainteresować tą grą - ale jakoś mnie to nie pociesza. Bo nawet dla fanów "japońszczyzny" (tylko do Was mówię) The Seven Deadly…
» więcej
2018-03-03, godz. 06:00
[03.03.2018] The Seven Deadly Sins: Knights of Britannia [PS4]
No niestety nie... Co prawda, przynajmniej nie mam problemu z określeniem, kto w ogóle powinien się zainteresować tą grą - ale jakoś mnie to nie pociesza. Bo nawet dla fanów "japońszczyzny" (tylko do Was mówię) The Seven Deadly…
» więcej
2018-03-03, godz. 06:00
Wolfenstein 3D (1992 r.)
Po roku 1992 już nic nie było takie samo. Wtedy to id Software wypuściło na pecetach pierwszoosobową strzelankę Wolfenstein 3D, która stała się prekursorem wszystkich gier w tym gatunku i wyznaczyła kierunek ich rozwoju. William…
» więcej
2018-03-03, godz. 06:00
[03.03.2018] Giermasz #286 - Prawdziwy pogrom
Nie tym razem: chociaż bazą do powstania tej gry jest całkiem znany serial animowany, to jednak twórcy The Seven Deadly Sins: Kinghts of Britannia swoją produkcją naszego recenzenta nie porwali. Andrzej Kutys poleca właściwie tylko…
» więcej
2018-03-02, godz. 18:04
GIERMASZ 2018, marzec
» więcej
2018-03-02, godz. 18:04
[03.03.2018] Wiedźmin, Wiedźmin, Wiedźmin
Nie tak dawno temu praktycznie w każdym wydaniu kącika Gramy po polsku żartobliwie podkreślaliśmy, że "kącik bez Wiedźmina kącikiem straconym"... Na chwilę przypominamy sobie te czasy - Michał Król przejrzał ranking najlepiej…
» więcej