Grę do recenzji dostaliśmy od polskiego wydawcy firmy Sony Entertainment Polska .
Ale do bossów droga daleka, a ja jeszcze spotkam wcześniej mnóstwo przeciwników, z którymi będzie trzeba walczyć. I super, bo walka tu też jest super-i kolejna analogia do Batmana albo Cienia Mordoru-system liczenia gnatów złoli jest bliźniaczo podobny do tego, z wymienionych właśnie produkcji. Wciska się tylko inne guziki-kiedy ktoś się na nas szykuje, daje o sobie znać pajęczy zmysł, wciskamy przycisk i Pająk robi efektywny unik, czasem okraszony jeszcze kontrą w postaci pajęczyny wystrzelonej w twarz napastnika. Można też przeciwników wiązać siecią, wyrzucać w górę potężnymi podbródkowymi i potem poobijać jeszcze w powietrzu, używać elementów otoczenia, które łapiemy siecią i kręcimy kołowrotka, prześlizgujemy się pod nogami bandziorów, unieszkodliwiamy ich z ukrycia, wszystko dzieje się bardzo szybko i walki też trzeba nauczyć się bardzo szybko, bo od samego startu musimy klepać maski, wyrywać broń (też siecią) i ładować solidne kopniaki bujając się na sieci. Walka jest po prostu ekstra.
Walka jest ekstra, szczególnie, że co rusz odkrywamy nowe moce, które dają nam poszczególne stroje. Nowe kombinezony dostajemy w miarę zdobywania punktów doświadczenia i rozgrywania kolejnych misji. Wyglądają różnie - od klasyki, po te które skonstruował Tony Stark, w czerni i dodatkowymi gadżetami, na przykład siecią, która razi prądem albo wyposaża bohatera w dodatkowe mechaniczne ramiona. A! Bo są punkty doświadczenia, które także dają nam różne dodatkowe możliwości-szybciej ładuje się pasek skupienia, który potem pozwala na wyprowadzenie nokautującego ciosu albo odrzuca przeciwników czy też uzupełnia pasek zdrowia.
Powiem Wam, że ani razu nie skorzystałem z możliwości szybkiej podróży po Nowym Jorku, choć odległości do pokonania są całkiem spore, a to dlatego, że bujanie się między budynkami, przeskakiwanie ich, omijanie, szybowanie tuż nad chodnikiem, wykonywanie ewolucji, daje tyle frajdy, że starczyłoby na osobną grę. Zresztą po drodze najczęściej trafia się na jakieś zadania poboczne-na przykład pomoc policjantom w powstrzymaniu uciekających sprawców na bank, udaremnienie napadów plus rozprawianie się z łotrami, którzy mają w całym mieście rozlokowane bazy pod przykrywką prac budowlanych, są też specjalne laboratoria zostawione przez Harry'ego Osborna, które stawiają przed nami wyzwanie oczyszczeni powietrza Nowego Jorku, odnajdujemy stare plecaki Spidermana, rozbrajamy bomby i tak dalej-za wszystko dostajemy żetony, które są tu walutą, na zakup nowych ulepszeń.
Czasem mamy też okazję wcielić się w ukochaną Petera Parkera - Mary Jane, choć jej misje polegają przede wszystkim na skradaniu się, wykradaniu dokumentów i tym podobnych, ale też jest fajnie. Zresztą autorzy poświęcili sporo scenariuszowego czasu relacjom pary. Peter jednak też nie zawsze używa pięści, część misji polega na rozwiązywaniu łamigłówek, odnalezienia kogoś, kto jest przebrany w czasie imprezy halloweenowej i takie tam. To miła odmiana po tym, jak piąchy zaczynają już puchnąć od zbyt częstego kontaktu z twarzami bandziorów.
Wszystko tutaj jest na swoim miejscu. Mógłbym się czepiać, że Nowy Jork ma trochę mało przechodniów, a rozmowy z nimi są raczej symboliczne, że mogłoby też być więcej samochodów na ulicach, że postać samego Petera bywa irytująca i od czasu do czasu, brak tu jakiegoś fajniejszego humoru, do którego przyzwyczaiły nas filmy ze stajni Marvela, choć Parker dość regularnie rzuca jakieś teksty podczas walki albo rozmowy z innymi postaciami, mniej lub bardziej śmieszne. Można by też się przyczepić, że po scenie wybuchu, którego siła miota nim na kilka metrów, Pająk pokazuje się w cywilu, w stanie, jakby przed chwilą właśnie ułożył włosy w łazience. Ale nie będę tego wypominał, bo bujanie się po linach, rozgrywanie scen walk żywcem wyjętych z kadrów komiksowych i scen filmowych, swoboda, bossowie, sprawiają, że czepianie się tych rzeczy byłoby małostkowe. Polecam każdemu, kto tęskni za czasami spędzonymi z Batmanem, kto czekał na coś nowego w tym stylu (choć mniej mrocznym), kto chciał wreszcie dostać coś nowego o superbohaterach. Jestem pewien, że się nie zawiedziecie.
Zobacz także
2017-07-15, godz. 06:00
[15.07.2017] Elite: Dangerous [PS4]
Zdobywcy kosmosu. Piloci przyszłości (ale ci, którzy jednak wolą pada od klawiatury). Doczekaliście się. Nadszedł czas Elite Dangerous na PS4. Pady w dłoń i startujemy (nie zapominając oczywiście o schowaniu podwozia) w nadświetlną…
» więcej
2017-07-15, godz. 06:00
[15.07.2017] Serial Cleaner [PS4]
W marzeniach nie wyobrażałem sobie, że w żółtym stroju z filmu "Kill Bill" będę sprzątał ciała w lokacji żywcem wyjętej z "Wejścia Smoka" z Brucem Lee. Albo, że do pozbywania się trupów będzie służył mi Ksenomorf z innego…
» więcej
2017-07-15, godz. 06:00
[15.07.2017] Elite: Dangerous [PS4]
Zdobywcy kosmosu. Piloci przyszłości (ale ci, którzy jednak wolą pada od klawiatury). Doczekaliście się. Nadszedł czas Elite Dangerous na PS4. Pady w dłoń i startujemy (nie zapominając oczywiście o schowaniu podwozia) w nadświetlną…
» więcej
2017-07-15, godz. 06:00
[15.07.2017] Serial Cleaner [PS4]
W marzeniach nie wyobrażałem sobie, że w żółtym stroju z filmu "Kill Bill" będę sprzątał ciała w lokacji żywcem wyjętej z "Wejścia Smoka" z Brucem Lee. Albo, że do pozbywania się trupów będzie służył mi Ksenomorf z innego…
» więcej
2017-07-15, godz. 06:00
[15.07.2017] Elite: Dangerous [PS4]
Zdobywcy kosmosu. Piloci przyszłości (ale ci, którzy jednak wolą pada od klawiatury). Doczekaliście się. Nadszedł czas Elite Dangerous na PS4. Pady w dłoń i startujemy (nie zapominając oczywiście o schowaniu podwozia) w nadświetlną…
» więcej
2017-07-08, godz. 06:00
[08.07.2017] The Elder Scrolls Online: Morrowind [PS4]
Hej hej hej! Dzisiaj będzie dość.. Hmm no właśnie, sentymentalnie. Sentymentalnie z wielu powodów, bo gra z którą przyszło mi się zmierzyć to naprawdę nie lada tytuł. Ta historia rozpoczęła się niemal dokładnie 15 lat temu…
» więcej
2017-07-08, godz. 06:00
[08.07.2017] Nex Machina: Death Machine [PS4]
W pierwszej chwili myślałem, że chyba dostałem przysłowiowego "oczopląsu". A przecież to nie pierwsza strzelanka studia Housemarque w jaką miałem przyjemność (podkreślam słowo przyjemność) grać. Odpaliłem więc poziom trudności…
» więcej
2017-07-08, godz. 06:00
[08.07.2017] Nex Machina: Death Machine [PS4]
W pierwszej chwili myślałem, że chyba dostałem przysłowiowego "oczopląsu". A przecież to nie pierwsza strzelanka studia Housemarque w jaką miałem przyjemność (podkreślam słowo przyjemność) grać. Odpaliłem więc poziom trudności…
» więcej
2017-07-08, godz. 06:00
Double Dragon (1987 r.)
Nie byłoby chodzonych bijatyk, gdyby nie Double Dragon z 1987 roku. Produkcja studia Technos Japan wywarła niebagatelny wpływ na cały gatunek beat'em upów, po latach zyskując status kultowej. Bohaterowie, bracia Billy i Jimmy Lee…
» więcej
2017-07-08, godz. 06:00
[08.07.2017] Nex Machina: Death Machine [PS4]
W pierwszej chwili myślałem, że chyba dostałem przysłowiowego "oczopląsu". A przecież to nie pierwsza strzelanka studia Housemarque w jaką miałem przyjemność (podkreślam słowo przyjemność) grać. Odpaliłem więc poziom trudności…
» więcej