Nie traktujcie tego jako recenzji, a raczej zajawkę, bo premiera Life is Strange 2 obejmuje tylko jeden epizod. Pozostałe cztery będą wydane w przyszłości. Life is Strange 2 jest kontynuacją serii przygodowych gier studia Dontnod Entertainment, a poprzedził ją darmowy krótki odcinek The Awesome Adventures of Captain Spirit, który recenzowałem kilka miesięcy temu w Giermaszu. Co ważne, bezpłatny epizod wprowadzał w świat gry, choć ukazywał postaci poboczne.
Grę do recenzji dostaliśmy od polskiego wydawcy firmy Cenega .
Pierwszy epizod rozpoczyna się od długiego wprowadzenia, którego na początku nie rozumiemy. Policyjna kamera umiejscowiona w radiowozie prezentuje wycinki patrolu przemierzającego miasto. Kończy się fragmentem interwencji, podczas której dochodzi do nieokreślonej eksplozji, odrzuceniu widzianego funkcjonariusza, wywrócenia pojazdu i wezwaniu posiłków. Następnie przenosimy się na ulice dzielnicy domków jednorodzinnych w Seattle, gdzie poznajemy 16-letniego Seana Diaza, jednego z głównych bohaterów gry. Drugim jest jego 9-letni brat – Daniel, których splot przypadkowych zdarzeń zmusił do opuszczenia rodzinnego miasta. Celem podróży jest Puerto Lobos w Meksyku, a trudność polega na tym, że muszą ukrywać pewną niebezpieczną tajemnicę. Więcej zdradzić nie mogę, by nie psuć wam czekającej zabawy. Epizod pierwszy rozpoczyna się od przysłowiowego trzęsienia ziemi, który wpływa na dalsze losy dwójki bohaterów i ich długiej podróży.
Od strony technicznej to stare dobre Life is Strange, ze swoją charakterystyczna oprawą wizualną. Mimo, że gra powstała na nowym silniku, to wciąż świat wygląda jak namalowany pastelami. Również dialogi i wybory podejmowane podczas zabawy, maja takie samo podłoże. Część z nich ma decydujący wpływ na przyszłość bohaterów, czyli dokładnie to samo, co mieliśmy w trzech poprzednich odsłonach serii. Jeśli graliście we wspomniany na wstępie The Awesome Adventures of Captain Spirit, to podejmowane tam decyzje mają wpływ na wydarzenia prezentowane w Life is Strange 2. Pierwszy epizod był jak wieczorna wizyta w restauracji, gdy w żołądku nie ma już nawet resztek z porannego śniadania. Pochłania się go szybko, ale po wszystkim pozostaje spory niedosyt i apetyt na więcej.
Zaczynasz przygodę z serią Life is Strange? Polecam grać chronologicznie:
Life is Strange: Before the Storm
Life is Strange
The Awesome Adventures of Captain Spirit
Life is Strange 2
Zobacz także
2018-03-09, godz. 15:13
GIERMASZ 2018, marzec
» więcej
2018-03-09, godz. 15:13
[10.03.2018] Powroty
Czekaliśmy na targi technologii mobilnych w Barcelonie, ale... ekspert się nam rozchorował. Więc z pewnym opóźnieniem, Radek Lis podsumowuje najciekawsze wątki zakończonej już imprezy. Czyli - tak, tak - bardzo dużo o telefonach…
» więcej
2018-03-03, godz. 06:00
[03.03.2018] Polecamy film Papers, please
Zobaczyć, udaną ekranizację - czy jak kto woli, egranizację - dobry film na podstawie gry komputerowej to niemalże jakby zobaczyć na żywo Yeti. Niektórzy twierdzą, że im się to udało... Ale, jest światełko w tunelu: co prawda…
» więcej
2018-03-03, godz. 06:00
[03.03.2018] The Seven Deadly Sins: Knights of Britannia [PS4]
No niestety nie... Co prawda, przynajmniej nie mam problemu z określeniem, kto w ogóle powinien się zainteresować tą grą - ale jakoś mnie to nie pociesza. Bo nawet dla fanów "japońszczyzny" (tylko do Was mówię) The Seven Deadly…
» więcej
2018-03-03, godz. 06:00
[03.03.2018] The Seven Deadly Sins: Knights of Britannia [PS4]
No niestety nie... Co prawda, przynajmniej nie mam problemu z określeniem, kto w ogóle powinien się zainteresować tą grą - ale jakoś mnie to nie pociesza. Bo nawet dla fanów "japońszczyzny" (tylko do Was mówię) The Seven Deadly…
» więcej
2018-03-03, godz. 06:00
[03.03.2018] The Seven Deadly Sins: Knights of Britannia [PS4]
No niestety nie... Co prawda, przynajmniej nie mam problemu z określeniem, kto w ogóle powinien się zainteresować tą grą - ale jakoś mnie to nie pociesza. Bo nawet dla fanów "japońszczyzny" (tylko do Was mówię) The Seven Deadly…
» więcej
2018-03-03, godz. 06:00
Wolfenstein 3D (1992 r.)
Po roku 1992 już nic nie było takie samo. Wtedy to id Software wypuściło na pecetach pierwszoosobową strzelankę Wolfenstein 3D, która stała się prekursorem wszystkich gier w tym gatunku i wyznaczyła kierunek ich rozwoju. William…
» więcej
2018-03-03, godz. 06:00
[03.03.2018] Giermasz #286 - Prawdziwy pogrom
Nie tym razem: chociaż bazą do powstania tej gry jest całkiem znany serial animowany, to jednak twórcy The Seven Deadly Sins: Kinghts of Britannia swoją produkcją naszego recenzenta nie porwali. Andrzej Kutys poleca właściwie tylko…
» więcej
2018-03-02, godz. 18:04
GIERMASZ 2018, marzec
» więcej
2018-03-02, godz. 18:04
[03.03.2018] Wiedźmin, Wiedźmin, Wiedźmin
Nie tak dawno temu praktycznie w każdym wydaniu kącika Gramy po polsku żartobliwie podkreślaliśmy, że "kącik bez Wiedźmina kącikiem straconym"... Na chwilę przypominamy sobie te czasy - Michał Król przejrzał ranking najlepiej…
» więcej