Jest śliczna. Wręcz urocza. Patrzy się na nią z przyjemnością. Valkyria Chronicles 4 oczarowuje taką komiksową grafiką - japońską. Niby nic szczególnego, żadnego przełomu, ale jednak - dla niej samej warto tę grę poznać. I trochę pobrnąć. Bo Valkyria to również nieco dłużyzn. Albo okazji do poznawania historii, zależy jak na to spojrzeć. Japończycy mają to do siebie - pewnie zresztą wiecie - że wszystko robią po swojemu. Nawet historię. Valkyria rzuca nas w czasy II Wojny Światowej w Europie, ale teatr działań jest potraktowany bardzo luźno...
Grę do recenzji dostaliśmy od polskiego wydawcy firmy Cenega .
Wojna trwa między dwiema frakcjami o zasoby naturalne, zmienione są nazwy krajów, do tego uzbrojenie, wyposażenie i jednostki - wszystko jest utrzymane w stylu sprzed kilkudziesięciu lat, ale nosi taki sznyt przyszłości. Na przykład czołgi mają dodatkowe odrzutowe dysze, choć oczywiście są też standardowe pistolety, miotacze ognia, moździerze i tak dalej. A sama rozgrywka to taka hybryda gry RPG, strategii, a nawet strzelanki trzecioosobowej. Przed misją wyposażamy się w oddział, w trakcie samych działań widzimy mapę taktyczną, która pokazuje część przeciwników, rozlokowanie baz, karabinów maszynowych, a także wybieramy jednostkę, którą chcemy akurat wykonać ruch, po tym kierujemy bezpośrednio żołnierzem albo czołgiem - działać możemy dopóki nie skończą nam się punkty ruchu.
Jest kilka różnych klas - strzelcy, snajperzy, operatorzy moździerzy, do tego niektórzy z bohaterów lubią innych, bądź nie - co może pomóc lub przeszkodzić w potyczkach. Tak czy inaczej opcji jest multum i wszystkie istotne. Jak już mówiłem - wszystko wygląda bardzo atrakcyjnie, wręcz trochę bajkowo - i tu domyślacie się pewnie, że będzie jakieś ,,ale". Zgadza się. ALE - nie wszystkim może przypaść do gustu opakowanie gry o wojnie w pudełko, które przypomina Czarodziejkę z Księżyca. Do tego gra - moim zdaniem zupełnie niepotrzebnie - zasypuje nas filmikami przerywnikowymi, które szybko zaczynają nudzić. Naprawdę starałem się wciągnąć w historię, ale opowieści o przeszłości bohaterów, patetyczne reakcje i przede wszystkim mnogość filmików, które występują w pakietach - skutecznie mnie zniechęciły.
Za to sama rozgrywka mnie nie zniechęciła. Wręcz przeciwnie - przyciągnęła. Misje są skonstruowane ciekawie i obfitują w niespodzianki, nagle pojawiają się dodatkowe postaci, można postarać się o bombardowanie, warto przyłożyć się do odpowiedniego doboru składu przed misją, bo to on jest kluczem do sukcesu. Ataki i wszelkie akcje są dość ładnie animowane, choć jak na mój gust wszystko trwa trochę zbyt długo i z niektórych gestów czy zachowań można by zrezygnować lub dać możliwość ich przeskoczenia. Ale jest syndrom nawet nie "jeszcze jednej misji", ale może ,,jeszcze jednego ruchu" trudno się oderwać od samej rozgrywki. Dość dobrze sprawdza się też muzyka i ścieżka dźwiękowa, poza angielskim dubbingiem, który - co charakterystyczne dla japońskich produkcji - jest zbyt egzaltowany, przerysowany i jakiś taki... ,,krzyczany". Jak całe zachowanie postaci zresztą.
Wielbiciele mrocznych klimatów nie mają tu czego szukać. Ludzie, których odrzuca na widok dużych oczu, kolorowych włosów i egzaltacji - też mogą sobie darować. Ale jeśli ktoś lubi strategie, chciałby spróbować czegoś nieco innego, ale bez jakiejś rewolucji za to z ciekawymi rozwiązaniami i takim "zacięciem" fabluarno - strategicznym - to bardzo dobrze. Grało się bardzo przyjemnie. Tylko te przerywniki. Nie chce się oglądać, irytują, z drugiej - historia jednak jest istotna.
Zobacz także
2017-09-16, godz. 06:00
[16.09.2017] > observer_ [PS4]
Droga krakowskiego Bloober Teamu jest klasycznym przykładem fantastycznego rozwoju studia. Już po wydanym w lutym ubiegłego roku horrorze Layers of Fear widać było wysoką jakość i pomysł, ale nie spodziewałem się, że dopiero co…
» więcej
2017-09-16, godz. 06:00
[16.09.2017] Uncharted: Zaginione Dziedzictwo [PS4]
Przyznam szczerze, że totalnie zlekceważyłem informacje dotyczące Uncharted: Zaginione Dziedzictwo. "Niby jakaś gra, która rozrosła się z planowanego dodatku, bez ikonicznej głównej postaci" - myślałem sobie i nie czytałem kolejnych…
» więcej
2017-09-16, godz. 06:00
[16.09.2017] Uncharted: Zaginione Dziedzictwo [PS4]
Przyznam szczerze, że totalnie zlekceważyłem informacje dotyczące Uncharted: Zaginione Dziedzictwo. "Niby jakaś gra, która rozrosła się z planowanego dodatku, bez ikonicznej głównej postaci" - myślałem sobie i nie czytałem kolejnych…
» więcej
2017-09-16, godz. 06:00
[16.09.2017] Monster Hunter Stories [3DS]
O Monster Hunter Stories mógłbym powiedzieć "mała rzecz a cieszy". To znaczy: "rozmiarowo" ta gra nie jest mała, wszak to jRPG, czyli "granie na dziesiątki" godzin dostajecie niejako w pakiecie. Ale - właśnie - moje pierwsze wrażenie…
» więcej
2017-09-16, godz. 06:00
[16.09.2017] Kingdoms and Castles [PC]
Hej! Dzisiaj opowiem Wam co nieco o grze, której premiera, zupełnie niezrozumiale, przeszła ostatnio bez większego echa. O grze, która bez problemu potrafi wciągnąć na długie godziny i sprawia, że z każdą kolejną chcecie więcej…
» więcej
2017-09-16, godz. 06:00
[16.09.2017] Kingdoms and Castles [PC]
Hej! Dzisiaj opowiem Wam co nieco o grze, której premiera, zupełnie niezrozumiale, przeszła ostatnio bez większego echa. O grze, która bez problemu potrafi wciągnąć na długie godziny i sprawia, że z każdą kolejną chcecie więcej…
» więcej
2017-09-16, godz. 06:00
[16.09.2017] Uncharted: Zaginione Dziedzictwo [PS4]
Przyznam szczerze, że totalnie zlekceważyłem informacje dotyczące Uncharted: Zaginione Dziedzictwo. "Niby jakaś gra, która rozrosła się z planowanego dodatku, bez ikonicznej głównej postaci" - myślałem sobie i nie czytałem kolejnych…
» więcej
2017-09-16, godz. 06:00
[16.09.2017] Resident Evil: Revelations [PS4]
Korzenie niektórych gier sięgają tak głęboko, że aż trudno uwierzyć, że z wczesnej młodości pamiętają je nawet takie zmurszałe dziady jak ja. My, pierniki mamy też to do siebie, że mruczymy pod nosem - szczególnie w obecności…
» więcej
2017-09-16, godz. 06:00
[16.09.2017] Resident Evil: Revelations [PS4]
Korzenie niektórych gier sięgają tak głęboko, że aż trudno uwierzyć, że z wczesnej młodości pamiętają je nawet takie zmurszałe dziady jak ja. My, pierniki mamy też to do siebie, że mruczymy pod nosem - szczególnie w obecności…
» więcej
2017-09-16, godz. 06:00
[16.09.2017] Monster Hunter Stories [3DS]
O Monster Hunter Stories mógłbym powiedzieć "mała rzecz a cieszy". To znaczy: "rozmiarowo" ta gra nie jest mała, wszak to jRPG, czyli "granie na dziesiątki" godzin dostajecie niejako w pakiecie. Ale - właśnie - moje pierwsze wrażenie…
» więcej