Grę do recenzji autor kupił ze środków własnych.
Pixelartowa zręcznościówka jest ukłonem do gier arcade z czasów retro. Zarówno graficznie, jak i poprzez prostą 8-bitową oprawę muzyczną. I w tym wypadku sprawuje się to wyśmienicie, bo gra idealnie wpisuje się w lekką, bezstresową - powiedzmy - rozrywkę. Gra w tenisa nie jest wielką filozofią, a w wydaniu Timber Tennisa to prostsze niż budowa kortu. Dwóch graczy, jedna piłka i możliwość rozegrania od 1 do 8 setów. Z tym, że tutaj set to jedna rozegrana partia. Co stanowi o przyjemności? Power-upy i super-strzały. Można zamrozić przeciwnika, rzucić kolorową mgłę zasłaniającą część kortu, czy powiększyć swojego gracza do gigantycznych rozmiarów. Jest też bardzo ciężki do odbioru super-strzał. Jedno pudło, nieodebrane uderzenie i mogiła. I to dosłownie, bo na korcie pojawia się cudny nagrobek.
Za każde zwycięstwo otrzymuje się monety, postacie lub piłki. Te dwie ostatnie odblokowuje się także właśnie za pomocą zbieranej waluty. Wszystkich zawodników jest 39 - w tym legendarny Timberman, piłek jest 60, a kortów ponad 10, na szczęście ich odblokowywać nie trzeba. Gdy znamy podstawy zaczyna się zabawa. Można samodzielnie rozegrać kilka turniejów, choć ten na hardzie to już poważne wyzwanie. Jest tryb skirmish, gdzie gramy według ustalonych przez siebie zasad czy zabawa online. Choć akurat bawiąc się po sieci łatwo nie jest, więc dla relaksu polecam zabawę ze znajomym na podzielonym ekranie. To właśnie wtedy Timber Tennis: Versus najbardziej zyskuje. W końcu nie ma to jak wytrącić pada grającemu koledze. Z żoną nie próbowałem, bo szanujmy się, lubię swoje życie.
Timber Tennis: Versus to gra do bólu prosta w obsłudze, jak zresztą inne produkcje studia Digital Melody. Olbrzymim atutem - prócz lokalnej kooperacji - jest przede wszystkim cena. Bo czy wydanie na grę 8 złotych z hakiem to jakikolwiek wydatek? Często awatary na PlayStation 4 potrafią kosztować więcej. Nie oczekujcie wyzwania na miarę Virtua Tennis, bo to nie ta liga. Ma być prosto, przyjemnie, szybko i intensywnie. I taki jest właśnie Timber Tennis: Versus.
Zobacz także
2018-03-09, godz. 15:13
GIERMASZ 2018, marzec
» więcej
2018-03-09, godz. 15:13
[10.03.2018] Powroty
Czekaliśmy na targi technologii mobilnych w Barcelonie, ale... ekspert się nam rozchorował. Więc z pewnym opóźnieniem, Radek Lis podsumowuje najciekawsze wątki zakończonej już imprezy. Czyli - tak, tak - bardzo dużo o telefonach…
» więcej
2018-03-03, godz. 06:00
[03.03.2018] Polecamy film Papers, please
Zobaczyć, udaną ekranizację - czy jak kto woli, egranizację - dobry film na podstawie gry komputerowej to niemalże jakby zobaczyć na żywo Yeti. Niektórzy twierdzą, że im się to udało... Ale, jest światełko w tunelu: co prawda…
» więcej
2018-03-03, godz. 06:00
[03.03.2018] The Seven Deadly Sins: Knights of Britannia [PS4]
No niestety nie... Co prawda, przynajmniej nie mam problemu z określeniem, kto w ogóle powinien się zainteresować tą grą - ale jakoś mnie to nie pociesza. Bo nawet dla fanów "japońszczyzny" (tylko do Was mówię) The Seven Deadly…
» więcej
2018-03-03, godz. 06:00
[03.03.2018] The Seven Deadly Sins: Knights of Britannia [PS4]
No niestety nie... Co prawda, przynajmniej nie mam problemu z określeniem, kto w ogóle powinien się zainteresować tą grą - ale jakoś mnie to nie pociesza. Bo nawet dla fanów "japońszczyzny" (tylko do Was mówię) The Seven Deadly…
» więcej
2018-03-03, godz. 06:00
[03.03.2018] The Seven Deadly Sins: Knights of Britannia [PS4]
No niestety nie... Co prawda, przynajmniej nie mam problemu z określeniem, kto w ogóle powinien się zainteresować tą grą - ale jakoś mnie to nie pociesza. Bo nawet dla fanów "japońszczyzny" (tylko do Was mówię) The Seven Deadly…
» więcej
2018-03-03, godz. 06:00
Wolfenstein 3D (1992 r.)
Po roku 1992 już nic nie było takie samo. Wtedy to id Software wypuściło na pecetach pierwszoosobową strzelankę Wolfenstein 3D, która stała się prekursorem wszystkich gier w tym gatunku i wyznaczyła kierunek ich rozwoju. William…
» więcej
2018-03-03, godz. 06:00
[03.03.2018] Giermasz #286 - Prawdziwy pogrom
Nie tym razem: chociaż bazą do powstania tej gry jest całkiem znany serial animowany, to jednak twórcy The Seven Deadly Sins: Kinghts of Britannia swoją produkcją naszego recenzenta nie porwali. Andrzej Kutys poleca właściwie tylko…
» więcej
2018-03-02, godz. 18:04
GIERMASZ 2018, marzec
» więcej
2018-03-02, godz. 18:04
[03.03.2018] Wiedźmin, Wiedźmin, Wiedźmin
Nie tak dawno temu praktycznie w każdym wydaniu kącika Gramy po polsku żartobliwie podkreślaliśmy, że "kącik bez Wiedźmina kącikiem straconym"... Na chwilę przypominamy sobie te czasy - Michał Król przejrzał ranking najlepiej…
» więcej