Grę do recenzji dostaliśmy od polskiego wydawcy firmy Cenega.
Zacznę od drugiej kwestii, czyli - spłycę nieco - jak graficznie prezentuje się recenzowana gra. Warto pamiętać (a dopisek "Definitive Edition" wprost to sugeruje) że jest to remaster produkcji już ponad 11 letniej, bo wydanej pierwotnie w 2008 roku na Xboxa 360. Jak to - ktoś się zdziwi - na Xboxa, którego nikt w Japonii nie kupuje? Ano właśnie - to były czasy, gdy amerykański gigant próbował takimi produkcjami podbić Kraj Kwitnącej Wiśni. Czy to się udało, to osobna sprawa. Natomiast, wracając do tu i teraz: Tales of Vesperia: Definitive Edition z jednej strony nosi piętno tytułu z poprzedniej generacji - z drugiej strony naprawdę udanie to maskuje.
Przykładowo, miasta: fakt, kamera jest nieruchoma i pokazuje z góry wybrany wycinek lokacji, która sama w sobie nie jest zazwyczaj zbyt rozległa do zwiedzania, ot parę uliczek na krzyż i koniec. Ale w tle widzimy wielką metropolię. Ilość spotykanych na ulicach ludzi też nie powala. Z drugiej strony - stylizowana na komiks grafika bardzo ładnie "opakowuje" miejscówki, dzięki czemu naprawdę przyjemnie się na nie patrzy i ma się wrażenie oglądania filmu animowanego.
Z kolei mapa świata wygląda na zbyt pustą, ale potwory do ewentualnej walki na niej widać - a same potyczki dają sporo frajdy. Nie są turowe, a jeżeli graliście w inne odsłony serii Tales of, to ogólne założenia są zasadniczo podobne. Chociaż Vesperia, w porównaniu na przykład do Tales of Xillia, jest mniej skomplikowana jako system RPG. W trakcie potyczek sterujemy naszym bohaterem i wyprowadzamy ciosy czy ciosy specjalne w czasie rzeczywistym, określamy też, jak się ma zachowywać nasza drużyna - i do boju. A walczyć trzeba, bo walki z bossami wcale do łatwych nie należą. Zresztą sama linia fabularna to tylko wierzchołek góry lodowej, dodatkowych aktywności jest sporo, należy do nich także - przykładowo - polowanie na super-potwory. Twórcy Tales of Vesperia nie podają nam przy tym wszystkiego na tacy, warto przykładowo odwiedzać jeszcze raz poznane już miejsca, bo a nuż widelec pojawi się tam dodatkowy quest? Nie wszyscy lubią takie rozwiązania w rozgrywce, ja pamiętam je z innych gier jRPG (na przykład niedawne Ni No Kuni II) i nie marudzę.
Wreszcie - zabawne, że od tego zacząłem ten tekst, a dopiero teraz rozwijam myśl - nasza drużyna. Ja po prostu polubiłem głównego bohatera. Yuri Lowell to typ sympatycznego, nieco zblazowanego spryciarza o wielkim sercu. Wokół niego zbierze się całkiem barwna kompania, z którą jako gracz sympatyzowałem. Zresztą, co lubię w serii Tales of (i co oczywiście mocno wydłuża czas gry), są tam tak zwane "skitsy", powiedzmy "skecze". Scenki rodzajowe, które odpalamy przyciskiem, gdy gra da nam taka możliwość - dalej dzieją się same. Dialogi o sprawach poważnych, błahych - o tym, czy jakaś postać ma dziewczynę, co kto lubi jeść czy co sądzi na dany temat. Oczywiście podałem przykłady - scenki włączałem absolutnie wszystkie, bawiłem się przednio. Nie muszę dodawać, że świetnie wpływa to na zżycie się gracza z postaciami na ekranie? Podaruję sobie opis całej intrygi, oczywiście w efekcie ratujemy bajkowy świat Terca Lumireis, w którym dzieje się akcja gry. Ale, powtórzę, nawet nie tyle ważne, dlaczego, ale - z kim. Tu nie mam zastrzeżeń, a to ważny element jRPG.
Przy czym, Tales of Vesperia: Definitive Edition polecałbym głównie fanom gatunku. W mojej ocenie, miłośnik jRPG powinien koniecznie tę produkcję poznać, mimo 11 lat na karku zaliczyłbym ją do wyższej półki - długa i rozbudowana, ładnie wygląda (chociaż na pewne umowności trzeba przymknąć oko), doprawdy jest warta zakupu. A jeżeli nie jesteś fanem, cóż... Na pewno Tales of Vesperia: Definitive Edition to jedna z lepszych - dla nie których najlepsza - gra z serii.
Zobacz także
2019-02-15, godz. 14:35
[16.02.2019] Odsieciowieni
Czy można odłączyć cały kraj od internetu? Jak udowadniają Rosjanie - można, pytanie, dlaczego testują takie rozwiązanie?... Między innymi o tym rozmawiamy z naszym ekspertem od nowych technologii Radkiem Lisem. Poza tym, zastanawiamy…
» więcej
2019-02-11, godz. 11:30
[09.02.2019] Atom RPG [PC]
Fallout z akcją osadzoną w Rosji - tym zdaniem mógłbym już w pierwszym zdaniu podsumować recenzję gry Atom RPG. Dlaczego? A no podobieństw do produkcji Bethesdy jest mnóstwo. Zaczynając od samego świata osadzonego po zbombardowaniu…
» więcej
2019-02-11, godz. 11:29
[09.02.2019] Re-Legion [PC]
Odległa przyszłość... Powoli podnosicie się na łóżku, w głowie kołata się tysiąc myśli, przetykanych przeraźliwym szumem. Wstajecie i spoglądacie na nieco zniszczony już kalendarz. Wasz wzrok z niedowierzaniem zawiesza się…
» więcej
2019-02-09, godz. 06:00
[09.02.2019] Kingdom Hearts III [PS4]
Na początek mała dygresja: z zawodowego obowiązku w ramach Giermaszu gram sporo - i nie zawsze w to, na co w danym momencie mam najbardziej ochotę. Przeżyłem już rozliczne sytuacje: "gra, która na początku się nie podoba a później…
» więcej
2019-02-09, godz. 06:00
[09.02.2019] Kingdom Hearts III [PS4]
Na początek mała dygresja: z zawodowego obowiązku w ramach Giermaszu gram sporo - i nie zawsze w to, na co w danym momencie mam najbardziej ochotę. Przeżyłem już rozliczne sytuacje: "gra, która na początku się nie podoba a później…
» więcej
2019-02-09, godz. 06:00
[09.02.2019] God Eater 3 [PS4]
Mamy tu taki mały kompromis. Jest tu większość rzeczy, za które miłośnicy japońskich gier kochają produkcje z tego kraju, nie ma za to wielu, które irytują tych, którzy za nimi nie przepadają. Trudno tu mówić o jakiejś nowej…
» więcej
2019-02-09, godz. 06:00
[09.02.2019] Kingdom Hearts III [PS4]
Na początek mała dygresja: z zawodowego obowiązku w ramach Giermaszu gram sporo - i nie zawsze w to, na co w danym momencie mam najbardziej ochotę. Przeżyłem już rozliczne sytuacje: "gra, która na początku się nie podoba a później…
» więcej
2019-02-09, godz. 06:00
[09.02.2019] Giermasz #334 - Indyk w orientalnym sosie
Gdy Michał Król relaksuje się na feriach zimowych (czyli nie ma kącika polskiego), reszta redakcji nie próżnuje: Andrzej Kutys snuje się niewyspany, bo Kingdom Hearts III to "bardzo zła gra", która nie pozwala oderwać się od ekranu…
» więcej
2019-02-09, godz. 06:00
[09.02.2019] Re-Legion [PC]
Odległa przyszłość... Powoli podnosicie się na łóżku, w głowie kołata się tysiąc myśli, przetykanych przeraźliwym szumem. Wstajecie i spoglądacie na nieco zniszczony już kalendarz. Wasz wzrok z niedowierzaniem zawiesza się…
» więcej
2019-02-09, godz. 06:00
[09.02.2019] Re-Legion [PC]
Odległa przyszłość... Powoli podnosicie się na łóżku, w głowie kołata się tysiąc myśli, przetykanych przeraźliwym szumem. Wstajecie i spoglądacie na nieco zniszczony już kalendarz. Wasz wzrok z niedowierzaniem zawiesza się…
» więcej