Grę do recenzji dostaliśmy do sklepu internetowego GOG.com
Mówiąc wprost, Re-Legion to strategia czasu rzeczywistego w której to tworzymy coś na wzór własnej religii, czy kultu. Naszym zadaniem jest tu poprowadzenie braci w wierze do zwycięstwa nad żądnymi krwi innowiercami i bezlitosnymi korporacjami. To gra osadzona w realiach cyberpunkowych, gdzie ludzie współistnieją na równi z robotami, a świat wirtualny na każdym kroku miesza się z tym realnym. Ba, cała ta technologia poszła już tak daleko do przodu, że sami homo sapiens, aby móc rywalizować w tym nieprzychylnym świecie, ulepszają swoje części ciała przy pomocy nowoczesnych akcesoriów, takich jak mechaniczne ręce, czy wtopione w skórę wyświetlacze i aktywne pancerze. Takich jednostek jest jednak naprawdę niewiele. Z uwagi na ogromne koszta jak i totalną inwigilację zdecydowana większość pozostałych przy życiu ludzi żyje w totalnej biedzie, na ulicach miast szerzy się przemoc i zbrodnia, a przeżycie z dnia na dzień staje się tu niesamowicie trudnym wyzwaniem. W takich realiach codzienna egzystencja staje się nieznośnie pusta i nudna. Zwykli, szarzy obywatele szukają więc dla siebie jakiegoś wyraźnego celu i dlatego też swój wzrok z utęsknieniem kierują ku różnym, rywalizującym ze sobą kultom.
Naszą przygodę w grze rozpoczynamy od zapoznania z własnym protagonistą. To prorok Elliot, który w tajemniczy sposób pewnego dnia nagle pojawia się w tym bezdusznym świecie. Szybko jednak zaskarbia sobie zaufanie coraz to większej grupy ludzi, pokazując im, że ich życie może wyglądać inaczej, a wspólną walką i oporem są w stanie stawić czoła nawet największym przeciwnikom. Daje im coś w rodzaju nadziei na lepsze jutro, o jakim dawno marzyli i zachęca do dołączenia do powoli rozniecającej się rebelii. Tym samym nasze grono zbuntowanych stale i stale się powiększa, a nasza słaba początkowo ekipa powoli zaczyna rosnąć w siłę.
Z biegiem gry nasi kultyści są w stanie rywalizować z coraz to potężniejszymi wrogami, a zebrane w ten sposób doświadczenie i łupy możemy bezpośrednio przeznaczać na ulepszenia. Dzięki nim nasze jednostki są w stanie przyjąć na siebie większe obrażenia, czy też skuteczniej atakować wysokopoziomowych wrogów. I właśnie ta subtelna różnica najmocniej odróżnia Re-Legion od innych tego typu strategii na rynku. Nie budujemy tu żadnych koszarów, domków czy fabryk, nie rozwijamy miast czy wiosek. Całą naszą armię tworzymy poprzez przyjmowanie neutralnych postaci dostępnych na mapie do naszego kultu. To głównie od tego zależy, jak silną ekipą będziemy dysponować i z jakimi przeciwnikami będziemy mogli się skutecznie zmierzyć.
To tyle jeśli chodzi o nowinki, bo dalej gra prezentuje się już dość klasycznie. Mamy więc sporą, otwartą mapę, pełną różnego rodzaju budynków i jednostek. Na niej, oprócz neutralnych postaci, spotykamy także oddziały wroga, zwane tutaj heretykami. Jak się już pewnie domyślacie naszym głównym zadaniem jest tu oczywiście totalne zdominowanie tego cyberpunkowego świata, pokonanie wszystkich wrogów i zdobycie jak największego grona czczących naszą osobę kultystów - a jak do tego doprowadzimy to już zależy tu tylko i wyłącznie od nas. Cel jest jeden - stać się tym najlepszym z najlepszych.
Podsumowując, w Re-Legion, jako początkujący prorok bawiłem się wyśmienicie. Gra osobiście przypomina mi takie dość specyficzne połączenie kultowego StarCrafta, jeśli mowa o samym wyglądzie, z WarCraftem, jeśli natomiast skupiamy się już konkretnie na mechanice. Graficznie, Re-Legion to bardzo wysokie progi i pod tym względem polska produkcja absolutnie nie ma się czego wstydzić. Podobnie zresztą jak w kwestii mechaniki i animacji. Co prawda postaci nie mają jakiegoś niesamowitego wachlarza ruchów i kroków, ale w żaden sposób nie wpływa to jakoś negatywnie na końcowy odbiór tego tytułu.
Re-Legion wciąga bez opamiętania, godziny przed monitorem upływają jak szalone, w dużej mierze dzięki świetnej grywalności, a to jak wiemy dla strategii rzecz chyba najważniejsza. Natomiast smaczku temu cyberpunkowemu tytułowi dodaje dość nietuzinkowa i świeża historia jaką przychodzi nam ogrywać. Summa summarum Re-Legion to produkcja warta sprawdzenia i na pewno jeden z ciekawszych RTS-ów jakie ostatnio pojawiły się na rynku. Polecam go w szczególności fanom dobrych strategii, którzy akurat poszukują czegoś świeżego do ogrania. Na pewno się nie zawiedziecie! Cześć!
Zobacz także
2019-04-19, godz. 15:35
[20.04.2019] Kolejna generacja
Zbliża się ten moment, co do tego nie ma wątpliwości. Dwóch z trzech największych graczy na konsolowym rynku puszcza coraz więcej pary na temat ich nowego sprzętu. Amerykanie zapewniają, że będą ultra-mocarni - japońscy wielcy…
» więcej
2019-04-19, godz. 15:31
[20.04.2019] Skandale i skandaliki
Wydali grę o hodowaniu marihuany - i nie bardzo mogą ją reklamować. Taka sytuacja... Cóż, temat wzbudza emocje - chociaż, z drugiej strony, przecież nie ma problemów z reklamami strzelanek, gdzie przecież strzelamy do wirtualnych…
» więcej
2019-04-13, godz. 06:00
[13.04.2019] We. The Revolution [PC]
Dzisiaj zabieram Was w daleką podróż do przeszłości. Jest wrzesień 1792 roku. Rozgrzana do czerwoności francuska, polityczna scena wrze. Rewolucjoniści kontra arystokraci, a rozsądzać ich zawiłe spory będziemy tutaj my! Tak tak…
» więcej
2019-04-13, godz. 06:00
[13.04.2019] We. The Revolution [PC]
Dzisiaj zabieram Was w daleką podróż do przeszłości. Jest wrzesień 1792 roku. Rozgrzana do czerwoności francuska, polityczna scena wrze. Rewolucjoniści kontra arystokraci, a rozsądzać ich zawiłe spory będziemy tutaj my! Tak tak…
» więcej
2019-04-13, godz. 06:00
[13.04.2019] Przegląd tygodnia
Zwariować można: jak nie za trudno, to za łatwo. Z jednej strony słszy się głosy w branży, żeby wprowadzić "easy mode" w Sekiro: Shadows Die Twice (bzdura - naszym zdaniem). A z drugiej strony, część graczy marudzi, że Yoshi's…
» więcej
2019-04-13, godz. 06:00
[13.04.2019 Giermasz #343 - Rewolucyjne nastroje
Kolejna polska gra recenzowana w Giermaszu (a nie powiedzieliśmy ostatniego słowa i wkrótce opinie o kolejnych grach z naszego kraju) - zdaniem Łukasza Rabikowskiego We.The Revolution to bardzo udana gra. I w dodatku z całkiem unikalną…
» więcej
2019-04-13, godz. 06:00
Reah: Zmierz się z Nieznanym (1998)
W roku 1998 studio LK Avalon wydało bardzo dobrze przyjętą przygodówkę Reah: Zmierz się z Nieznanym. W odległej przyszłości bohater został uwięziony na pewnej planecie, a celem nadrzędnym był powrót do domu, na Ziemię. Co okazywało…
» więcej
2019-04-12, godz. 15:12
GIERMASZ 2019, kwiecień
» więcej
2019-04-12, godz. 15:12
[13.04.2019] Pecet do gier
Technologiczni giganci prześcigają się w patentowaniu kolejnych "nowinek". Jedne z nich nigdy nie wyjdą poza fazę testowo-laboratoryjną, inne podbiją rynek - czy tak stanie się z przeźroczystymi, składanymi smartfonami? Tak, też…
» więcej
2019-04-12, godz. 14:49
GIERMASZ 2019, kwiecień
» więcej