Grę do recenzji dostaliśmy od wydawcy 11 bit studios.
Trzydzieści lat temu z hakiem było trochę inaczej i twórcy Beat Cop na dzień dobry dają nam znać, że doskonale zdają sobie sprawę z tego jak wiele z ich twórczości dziś nie uszłoby im płazem. Od razu otrzymujemy informację o tym, że to ich hołd dla postaci z filmów i seriali tamtych lat a poza tym mamy wyluzować i zachować dystans. Czyli innymi słowy będzie seksizm, mizoginia, rasizm i dużo obrażania innych. I faktycznie tak jest. Nie polecam gry z potrafiącymi czytać dziećmi. A właściwie z żadnymi dziećmi bo Beat Cop niby jest ot takim kolorowym dwuwymiarowym pixel-artem ale nie przedstawia dobrego policjanta łapiącego złych złodziei (choć i takie sytuacje się zdarzają). Częściej pojawiają się tu sprawy, które obecnie leżałyby w komediowym rynsztoku. I o ile rozumiem nostalgię, hołd i tak dalej (czasami bywa nawet zabawnie), o tyle w wielu przypadkach jest to nic nie wnoszące do treści rzucanie na prawo i lewo mięsem i obrzydliwościami.
Beat Cop nie jest grą nową, ale po dwóch latach od premiery niewielka debiutancka gra polskiego Pixel Crow doczekała się właśnie wersji na konsole. I to pod szyldem 11 bit studios czyli twórców m.in. This War Of Mine i Frostpunk. Detektyw Kelly po zawodowej degradacji zaczyna każdy dzień od briefingu, dostaje różne zadania i normy do wyrobienia, głównie wlepianie mandatów i rusza patrolować swój rewir. Cała akcja rozgrywa się na tym jednym niewielkim kawałku ulicy, na którym wlepiamy te mandaty ale i musimy poradzić sobie z relacjami z dwoma organizacjami przestępczymi i innymi mieszkańcami "dzielni", zapobiegać wyłudzaniu haraczy, łapać złodziei a jednocześnie próbować oczyścić swoje imię i zarabiać na życie i alimenty. Jaką drogę obierzemy - czy szukanie kotka małej dziewczynki czy branie łapówek od kogo popadnie to już nasza decyzja. Każdego dnia dzieje się tak dużo, że nie ma szans zrobić wszystko więc z czegoś zrezygnować trzeba. A czy będzie to przyzwoitość, reputacja, zdrowie czy pieniądze to już "wolnoć Tomku". Nasze decyzje mają wpływ na przebieg gry ale wbrew pozorom obranie tej złej drogi wcale nie powoduje szybkiego końca.
Mimo tego, że Jack Kelly jest teraz tylko tak zwanym "krawężnikiem" to wykonuje dużo detektywistycznej roboty. I tu wkraczają zagadki, które musimy rozwiązać. Po drodze wyrabiając normy mandatów, biegając za uciekającymi złodziejami i reagując na niespodzianki. Wszystko w ograniczonym czasie. Time-management jest bardzo ważnym elementem Beat Cop ale i dodaje tej grze emocji. Czy zdążę na spotkanie ze swoim byłym szefem? Czy uda mi się skończyć zakupy dla starszej pani? A może lepiej coś zjeść żeby nie opaść z sił przy następnym pieszym pościgu? Takie decyzje to codzienność Kelly'ego i to właśnie dzięki temu natłokowi zajęć, elementowi losowości, wielu niespodziewanym zdarzeniom ale i powolnemu ciągnięciu głównego wątku Beat Cop jest grą wysoce grywalną. Wciąga. Jeśli spróbujecie może się okazać, że wielokrotnie powtórzycie sobie "jeszcze tylko jeden dzień" i tak skończycie całą grę po to tylko żeby zacząć ją ponownie z ciekawości jak to będzie gdy zmienicie się w skorumpowanego gliniarza lub wręcz przeciwnie anioła prawości.
PS. Beat Cop to jeden z tych "pożeraczy czasu" i myślę że najlepszą platformą dla niego są jednak urządzenia mobilne a na takie premiera też już się odbyła.
Zobacz także
2020-09-12, godz. 06:00
Marvel's Avengers [PS4]
Nie jest tak najgorzej... Obawy przed premierą Marvel's Avengers były spore - gracze - w tym trochę ja - kręcili nieco nosem po tym, jak dostali do ogrywania betę. Niektórych nie przekonywały projekty postaci, niektóre animacje…
» więcej
2020-09-12, godz. 06:00
NBA 2K21 [PS4]
Nowe NBA od 2KSports to poprzednia odsłona z nowymi strojami i zawodnikami - powiedzą hejterzy. Nie do końca, ponieważ w 2K21 mamy kilka nowości. Nie są to rewolucyjne zmiany, jednak na szybko do głowy przychodzi przynajmniej jedna…
» więcej
2020-09-12, godz. 06:00
Immortal Realms: Vampire Wars [Switch]
W krainie fantasy zwanej Nemire wampirze rody żyją w symbiozie z ludźmi. Czyli za daninę z krwi śmiertelnicy mogą egzystować u boku swoich panów. A nawet dostąpić "zaszczytu" stania się nieśmiertelnym. Akcja gry zaczyna się od…
» więcej
2020-09-12, godz. 06:00
[12.09.2020] "PiSi master rejs"
Internetowe fora poświęcone grom pełne są sympatycznych (albo "sympatycznych") przekomarzanek na linii "konsolowcy" kontra "PeCetowcy". Ci drudzy zawsze podkreślają, jak to ekstra wygląda dana produkcja na ich ultra-mega-wypasionej…
» więcej
2020-09-12, godz. 06:00
[12.09.2020] Giermasz #413 - I Ty możesz zostać superbohaterem
Fani wirtualnej koszykówki od kilku lat nie mają wyboru i muszą kupować co roku kolejne odsłony serii od 2K. Chociaż, do słowa "muszą" cudzysłów jest nieodzowny, bo - i twórcy znowu to zrobili - zdaniem Bartka Czetowicza najnowsze…
» więcej
2020-09-12, godz. 06:00
The Alto Collection [PS4]
Czy gra zręcznościowa, może być relaksującym doświadczeniem? Zestaw dwóch produkcji The Alto Collection udowadnia, że tak, pomimo sporego wyzwania jakie ze sobą niesie. Gra o szusowaniu na desce sandboardowej po piasku jest banalnie…
» więcej
2020-09-12, godz. 06:00
Marvel's Avengers [PS4]
Nie jest tak najgorzej... Obawy przed premierą Marvel's Avengers były spore - gracze - w tym trochę ja - kręcili nieco nosem po tym, jak dostali do ogrywania betę. Niektórych nie przekonywały projekty postaci, niektóre animacje…
» więcej
2020-09-12, godz. 06:00
NBA 2K21 [PS4]
Nowe NBA od 2KSports to poprzednia odsłona z nowymi strojami i zawodnikami - powiedzą hejterzy. Nie do końca, ponieważ w 2K21 mamy kilka nowości. Nie są to rewolucyjne zmiany, jednak na szybko do głowy przychodzi przynajmniej jedna…
» więcej
2020-09-12, godz. 06:00
NBA 2K21 [PS4]
Nowe NBA od 2KSports to poprzednia odsłona z nowymi strojami i zawodnikami - powiedzą hejterzy. Nie do końca, ponieważ w 2K21 mamy kilka nowości. Nie są to rewolucyjne zmiany, jednak na szybko do głowy przychodzi przynajmniej jedna…
» więcej
2020-09-12, godz. 06:00
Marvel's Avengers [PS4]
Nie jest tak najgorzej... Obawy przed premierą Marvel's Avengers były spore - gracze - w tym trochę ja - kręcili nieco nosem po tym, jak dostali do ogrywania betę. Niektórych nie przekonywały projekty postaci, niektóre animacje…
» więcej