Grę do recenzji dostaliśmy od polskiego wydawcy firmy Cenega.
W pierwszym odruchu One Piece: World Seeker skojarzyło mi się z bardzo udanym Gravity Rush 2. Może dlatego, że recenzowaną teraz grę reklamowano obrazkami pokazującymi naprawdę spore i ładnie wykonane miasto. Sęk w tym, że we wspomnianym Gravity Rush 2 metropolia była pełna życia. Oczywiście zdaję sobie sprawę, że widziane na ulicach miasta w tamtej grze tłumy były tylko dekoracją - no, ale były... A niestety w recenzowanym One Piece: World Seeker chyba właśnie pustka uderzyła mnie najbardziej. Jest ładnie, komiksowo... i właściwie tyle. Przedstawiony w grze ów "otwarty świat" jest tylko niespełnioną obietnicą czegoś, czym ta gra być mogła. Wrócę do tego wątku w podsumowaniu tej recenzji.
Ok - jest jeszcze walka. Całkiem sympatyczna, ładnie animowana a i owszem, system jest nawet rozbudowany więc daje trochę możliwości taktycznych. Ale to raczej sprawdzicie na wyższych poziomach trudności, bo na domyślnym "standardowym" wystarczyło mi dosłownie kilka kombinacji, żeby starciami się zbytnio nie martwić. Ale tu trzeba oddać, że gdy na początku gry decydujecie o wspomnianym poziomie trudności, twórcy jasno określają, że jeżeli chcecie wymagającej walki, to trzeba wybrać coś ponad standard.
Opowiastka (nie jest to jakaś epicka opowieść) zapewne ucieszy fanów serialu, bo jest napisana autonomicznie dla gry, czyli może stanowić jakieś uzupełnienie do anime. Piszę "może" - bo serialu regularnie nie oglądałem, więc tu tylko przypuszczam. Zrealizowana jest klasycznie dla gier z otwartym światem, czyli podróżujemy z jednego punktu do kolejnego, gdzie "odpala" się następny fragment fabuły, często zwieńczony walką. I tak do końca...
... i wszystko może byłoby ok, gdyby nie to, że w mojej ocenie wiele więcej do roboty w tej "piaskownicy" (inna nazwa dla gier z otwartym światem) nie ma. Zadania poboczne to najgorsza sztampa w gatunku: "znajdź i przynieś", "idź i pokonaj tylu i tylu przeciwników". O rany, naprawdę? I znowu przypomina mi się Gravity Rush 2 - tam dodatkowe aktywności obudowano jakąś mini-fabułą i nawet jeżeli były momentami powtarzalne, nawet jeżeli jedne podobały mi się bardziej, inne mniej - to nie było mowy o nudzie. A w recenzowanym One Piece: World Seeker poboczne aktywności zwyczajnie na dłuższą metę irytują. Jedyne co trzyma przy "znajdźkowni" to ewentualne nagrody - zdobywamy elementy ekwipunku czy materiały do wytwarzania owych akcesoriów czy dodatkowych strojów.
Podsumowując: w One Piece: World Seeker mamy ładny, ale niestety pusty świat. Twórcy nie zachęcili mnie do jego eksploracji - naprawdę, moment, gdy mogłem skorzystać z punktów szybkiej podróży był niemalże przełomowy. Bo bieganie po lokacjach "z buta" znudziło mnie błyskawicznie. Co prawda jest to okazja do potyczek i tym samym dodatkowego nabijania punktów doświadczenia, ale jakoś nie wzbudziło to we mnie emocji. Nie będę pierwszym recenzentem, który napisze o zmarnowanym potencjale. Bo sama dekoracja - ten otwarty świat - daje nadzieję na sensowne godziny rozgrywki. Tymczasem mam wrażenie, że zespół twórców był może w połowie projektu gry, gdy nadeszła chwila wydania tej produkcji. Za wcześnie... Ba, wpadłem nawet na szalony pomysł, że może kiedyś wypuszczą aktualizację, która wypełni treścią One Piece: World Seeker? W końcu, w dobie internetowych łatek "ważących" więcej niż gra, w teorii jest to możliwe? Aha - fani anime mogą dopisać mały plusik za kolejne spotkanie bohaterów, których polubili. I to chyba tyle.
Ale właściwie to jest mi nawet trochę smutno, że One Piece: World Seeker nie spełnia oczekiwań. Bo zapowiedzi dawały nadzieję na więcej, bo scenografia/grafika naprawdę robi dobre wrażenie - a i system walki jest ok. Tylko co z tego, jeżeli w lokacjach zbyt często wieje nudą i pustką. Szkoda.
Zobacz także
2019-04-12, godz. 14:49
[13.04.2019] "Gierki są dla dzieci"...
... ta, jasne... Nawiązując do tezy z tytułu, cóż, zapewniamy, że gierki bynajmniej nie są dla dzieci - wartość tego rynku w Polsce przekracza 2 miliardy złotych. To zdaje się więcej, niż generuje w Polsce branża filmowa? Więc…
» więcej
2019-04-06, godz. 06:00
[06.04.2019] Sekiro: Shadows Die Twice [PS4]
Nawet nie kląłem, pad też spokojnie leżał w dłoni, nie "latał" po pokoju, gdy po raz kolejny nie nadążyłem z parowaniem i kontrowaniem serii ciosów wyprowadzonych przez bossa. Znowu. No cóż, będzie kolejny raz, i jeszcze kolejny..…
» więcej
2019-04-06, godz. 06:00
[06.04.2019] Sekiro: Shadows Die Twice [PS4]
Nawet nie kląłem, pad też spokojnie leżał w dłoni, nie "latał" po pokoju, gdy po raz kolejny nie nadążyłem z parowaniem i kontrowaniem serii ciosów wyprowadzonych przez bossa. Znowu. No cóż, będzie kolejny raz, i jeszcze kolejny..…
» więcej
2019-04-06, godz. 06:00
[06.04.2019] Assassin's Creed III: Liberation Remastered [PS4]
Oprócz zremasterowanej wersji Assassin's Creed III, czyli historii metysa Connora w kolonialnych Stanach Zjednoczonych, do kolekcji odświeżanych części serii dołączyło też Assassin's Creed III: Liberation. Wydana pierwotnie…
» więcej
2019-04-06, godz. 06:00
[06.04.2019] Assassin's Creed III: Liberation Remastered [PS4]
Oprócz zremasterowanej wersji Assassin's Creed III, czyli historii metysa Connora w kolonialnych Stanach Zjednoczonych, do kolekcji odświeżanych części serii dołączyło też Assassin's Creed III: Liberation. Wydana pierwotnie…
» więcej
2019-04-06, godz. 06:00
[06.04.2019] Przegląd tygodnia
No to się porobiło... Prezentacja na targach E3 była, hmm, mocno podciągnięta i zaskoczyła nawet samych twórców (że to tak dobrze wygląda, heh), pisanie gry było korpo-koszmarem a atmosfera w studiu była fatalna - tak w skrócie…
» więcej
2019-04-06, godz. 06:00
Simon The Sorcerrer (1993 r.)
To był "złoty czas" dla przygodówek. Po pierwsze dlatego, że graficznie na początku lat 90-tych mało było ładniej wyglądających gier. Cóż, era trójwymiarowych strzelanek dopiero nadciągała, wtedy gracze bawili się w wymagające…
» więcej
2019-04-06, godz. 06:00
[06.04.2019] Sekiro: Shadows Die Twice [PS4]
Nawet nie kląłem, pad też spokojnie leżał w dłoni, nie "latał" po pokoju, gdy po raz kolejny nie nadążyłem z parowaniem i kontrowaniem serii ciosów wyprowadzonych przez bossa. Znowu. No cóż, będzie kolejny raz, i jeszcze kolejny..…
» więcej
2019-04-06, godz. 06:00
[06.04.2019] Assassin's Creed III: Liberation Remastered [PS4]
Oprócz zremasterowanej wersji Assassin's Creed III, czyli historii metysa Connora w kolonialnych Stanach Zjednoczonych, do kolekcji odświeżanych części serii dołączyło też Assassin's Creed III: Liberation. Wydana pierwotnie…
» więcej
2019-04-06, godz. 06:00
[06.04.2019] Giermasz #342 - Słodka lekkość umierania
To się musiało tak skończyć: Andrzej Kutys zginął dziesiątki razy a i tak uwielbia najnowszą odsłonę "symulatora umierania" od From Software czyli Sekiro: Shadows Die Twice . Przy czym, w samej rozgrywce w porównaniu do ich poprzednich…
» więcej