Grę do recenzji dostaliśmy od polskiego wydawcy firmy Cenega.
... i wciąż jest. Wszystko, co można zniszczyć lub naruszyć w organizmie człowieka tu właściwie jest niszczone, lub naruszane. Nieco szybciej jednak, bo cios specjalny, który niejednokrotnie decydował o wygranej, który można wykonać dopiero w konkretnym momencie, a który składał się z sekwencji uderzeń okraszonych prześwietleniem ciała przeciwnika, co dawało pogląd na to, jak akurat go krzywdzimy i pozwalało przypuszczać, ilu operacji i lat terapii będzie potrzebował po starciu, tudzież jak wysoką rentę dostanie, teraz już prześwietlony nie jest, trwa chyba nieco krócej, choć nadal jest bardzo potężny, krwawy i brutalny. I nadal daje niekiedy zwycięstwo.
O zwycięstwo raz łatwiej, raz trudniej - mam na myśli przede wszystkim wątek fabularny - o którym jeszcze za chwilę - jak i starcia z żywym przeciwnikiem, bo twórcy do perfekcji opanowali wcielanie w życie maksymę ,,easy to play, hard to master", choć zamiast play można nawet wstawić ,,win", bo o pierwszą wygraną trudno nie jest, nawet, jeśli bijatyki, to nie gatunek naszego pierwszego wyboru. Natomiast wygrana z klasą - przy użyciu ciosów specjalnych i wydłużonych ich wersji, to już coś dla doświadczonych "szczękołamów" i "wątrobobijów". Ale satysfakcji przy tym, ile przy pierwszym dobrze zrobionym fatality. Zresztą przy fatality też jest mnóstwo satysfakcji. Ile? No już brak mi porównań. Zróbcie fatality, to zobaczycie. Albo FATALITY, jak mówiło się w podstawówce, podczas panowania jedynki i dwójki.
A kto ma najfajniejsze zakończenia? Tu zaczynają się schody, bo choć postaci jest dużo, to wybór może być problemem, niekoniecznie właśnie z powodu nadmiaru. Brakuje mi tu kogoś, z kim można by się jakoś tak bezproblemowo utożsamić. Jest kilka nowych twarzy, ale jakoś bez szału, są weterani, ale w ,,negatywnych" wersjach - nie zdradzam skąd, bo tu bym zaspoilerował fabułę, sytuację mogą ratować skórki na poszczególne postaci, ale o ile autorzy potrafili znaleźć złoty środek w samych walkach, o tyle w kupowaniu poszczególnych przedmiotów czy umiejętności postaci albo właśnie samych skórek, to już przesadzili...
... WSZYSTKO jest horrendalnie drogie, jeśli chodzi o próby zdobycia waluty jedynie samą grą, co jednoznacznie sugeruje, że twórcy liczą, iż sypniemy prawdziwą mamoną. Tak samo jak w poszczególnych trybach gry - tam niekiedy robi się tak absurdalnie trudno, że aż portfel sam wyskakuje z kieszeni i próbuje wpisać w tytule przelewu - "za przeskoczenie jednej walki". Niekiedy zgonu nie funduje nam oponent, ale jakiś stały element planszy jak wybuch czy biegnący dinozaur.
Za to na zgony aż przyjemnie się patrzy. Na areny zresztą też. W ogóle na wszystko, bo całość jest pięknie dopieszczona pod względem graficznym. Mrocznie, ale bez przesady, postaci dokładnie, niektóre tak dziwne, że balansujące na granicy śmieszności, choć zgrabnie tej granicy nie naruszające, a ich wygląd sugeruje, że twórcy ewidentnie posiłkowali się starszymi kulturami. Co ciekawe bardzo pozytywnie wypada też fabuła. Muszę powiedzieć, że choć zawiła, czasem nieco niezrozumiała, to jednak interesująca i wciągająca. Aż z przyjemnością oglądałem kolejne filmiki, ale przyznaję, że niektóre, jak na ładnie zakamuflowany wstęp do następnego krwawego "oklepu" były zbyt długie.
Wiem, że niektórzy nad chciwością autorów rozdzierają szaty i lamentują, że ci chcą wyssać z nas swoimi kłami kapitalizmu ostatni grosz. Tak, z całą pewnością tak jest, że niespecjalni by ich obeszło, gdyby jakaś polska rodzina zaczęła przymierać głodem, bo jeden z członków rodziny zapragnął mieć Barakę wyglądającego jak ork. Ale tak teraz ten biznes wygląda. Niestety.
Ja osobiście mam nadzieję, że ten negatywny "piar", który wybuchł w sieci podziała na nich jak zimny prysznic i trochę złagodzą swoje zapędy [złagodzili - przyp. red.]. Zobaczymy co będzie przy dodatkach albo kolejnych postaciach do ściągnięcia. Prywatnie, to mnie naprawdę rozczarowali, tym bardziej, że z ich produktami to bawię się już niemal 30 lat, prawie od samego początku i gdyby tylko wiedzieli, jak mi przykro, na pewno by to odkręcili. Służbowo - mimo wewnętrznego sprzeciwu i tak muszę wystawić najnowszemu "Mortalowi" wysoką notę, bo to bardzo dobra gra jest. Najwyższa liga. Jedna z najwyższych półek w najwyższej lidze. I zachęcam Was do grania.
PS. Można grać ze wstrętem - w geście sprzeciwu wobec korporacyjnej pazerności autorów...
Zobacz także
2018-05-26, godz. 06:00
[26.05.2018] Detroit: Become Human [PS4]
Jest rok 2038, czyli sytuacja, którą bez problemu możemy sobie wyobrazić bo to już niedługo, za 20 lat. Postęp technologiczny nadal pędzi i do grona Jobsów i Musków dołączył niejaki Kamski - człowiek, który wymyślił sposób…
» więcej
2018-05-26, godz. 06:00
[26.05.2018] Ancestors Legacy [PC]
Nieustraszeni pogromcy mórz i oceanów, potężni i siejący postrach wojownicy, a przede wszystkim niestrudzeni odkrywcy. Lochlannah, Dene, Vikingar, czy rodzimy Wiking, to właśnie na dźwięk tego słowa przed wiekami, zamierały serca…
» więcej
2018-05-26, godz. 06:00
[26.05.2018] Conan Exiles [PS4]
Kiedy byłem mały Conan Barbarzyńca był jednym z moich ulubionych filmów. Nie wiem właściwie czym mnie przyciągał, przecież raczej nie wysublimowaną grą Arnolda, choć on jakby urodził się do roli gościa, który rozwiązuje problemy…
» więcej
2018-05-26, godz. 06:00
[26.05.2018] Conan Exiles [PS4]
Kiedy byłem mały Conan Barbarzyńca był jednym z moich ulubionych filmów. Nie wiem właściwie czym mnie przyciągał, przecież raczej nie wysublimowaną grą Arnolda, choć on jakby urodził się do roli gościa, który rozwiązuje problemy…
» więcej
2018-05-26, godz. 06:00
[26.05.2018] Conan Exiles [PS4]
Kiedy byłem mały Conan Barbarzyńca był jednym z moich ulubionych filmów. Nie wiem właściwie czym mnie przyciągał, przecież raczej nie wysublimowaną grą Arnolda, choć on jakby urodził się do roli gościa, który rozwiązuje problemy…
» więcej
2018-05-26, godz. 06:00
[26.05.2018] Ancestors Legacy [PC]
Nieustraszeni pogromcy mórz i oceanów, potężni i siejący postrach wojownicy, a przede wszystkim niestrudzeni odkrywcy. Lochlannah, Dene, Vikingar, czy rodzimy Wiking, to właśnie na dźwięk tego słowa przed wiekami, zamierały serca…
» więcej
2018-05-26, godz. 06:00
[26.05.2018] Ancestors Legacy [PC]
Nieustraszeni pogromcy mórz i oceanów, potężni i siejący postrach wojownicy, a przede wszystkim niestrudzeni odkrywcy. Lochlannah, Dene, Vikingar, czy rodzimy Wiking, to właśnie na dźwięk tego słowa przed wiekami, zamierały serca…
» więcej
2018-05-26, godz. 06:00
[26.05.2018] Giermasz #298 - Gramy i rozmawiamy
Ten Giermasz bardzo bogaty: trzy recenzje, wywiady z polskimi twórcami, stałe punkty programu - i ani się obejrzeliśmy, a program nam się przyjemnie wydłużył. W pierwszej kolejności Agata Hawrylczuk jak najbardziej poleca Detroit:…
» więcej
2018-05-25, godz. 19:19
[26.05.2018] Gorące wiadomości
Michał Król miał okazję, aby na poświęconej polskiej branży gier komputerowej konferencji Digital Dragons w Krakowie wypytać rzeczonych twórców na okoliczność ich najnowszych produkcji. I mamy parę naprawdę gorących newsów…
» więcej
2018-05-25, godz. 19:15
[26.05.2018] Ciemna strona księżyca
Chińczycy chcą wysłać człowieka na satelitę Ziemii - już wyruszyła specjalna sonda, która ma zapewnić łączność tam, gdzie dotychczas nikt nie usłyszał naszego głosu, czyli na ciemną stronę księżyca - między innymi takie…
» więcej