Extra Giermasz
Radio SzczecinRadio Szczecin » Extra Giermasz
Pathway
Pathway
Pamiętacie ten charakterystyczny, muzyczny motyw? Pewnie zdecydowana większość z Was doskonale kojarzy kultowego Indianę Jonesa i jego zagadkowe, podróżnicze, filmowe perypetie. Gra o której chcę Wam dzisiaj nieco poopowiadać brnie w bardzo bliźniacze tematy, chociaż jak się później przekonacie, jej fabuła jest daleko bardziej zagmatwana niż w nie jednej, hollywoodzkiej produkcji. Pathway, bo o tej grze będzie dziś mowa to tytuł z gatunku indie, klasyczne turowe RPG, które jednak zostało opakowane w historie rodem z topowych przygodówek. Aby na razie więcej Wam nie zdradzać powiem tylko, że czeka nas naprawdę długa i niebezpieczna podróż, podczas której na naszej drodze stanie prawdziwa horda... nazistów, którzy tylko czekają by jak najszybciej ukrócić nasze wojaże. Ale więcej o tym za chwilę.

Grę do recenzji dostaliśmy od sklepu internetowego GOG.com
GIERMASZ-Recenzja Pathway

Pathway przedstawia nam dość nietypową historię. Otóż gra przenosi nas do lat 30. XX wieku, kiedy świat stoi u progu wielkiej wojny. Naziści prowadzą intensywne badania nad tajemniczymi artefaktami, które mają zapewnić im magiczne moce, dzięki którym staną się praktycznie niepokonani. I tu do gry wchodzimy my, nieustraszeni odkrywcy, prawdziwy ruch oporu, który za wszelką cenę stara się powstrzymać agresorów przed osiągnięciem tego celu. A wszystko to w ramach pięciu sporych kampanii, pełnych zwiedzania, questów, zadań pobocznych i pułapek.

Do swojej dyspozycji w zależności od poziomu trudności i aktualnej misji, mamy od dwóch do czterech dziarskich bohaterów, których poczynaniami kierujemy. Przemieszczamy się po losowo wygenerowanej mapie w turach, a samo pole gry wygląda nieco jak wielka planszówka z polami na których możemy stawiać nasze pionki. Każde z tych pól to nowa zagadka i nowe wyzwanie z którym musimy się zmierzyć. Każde z nich to także kolejny fragment fabuły i krok bliżej do powstrzymania naszych wrogów. W niektórych miejscach czeka nas sroga bitwa z nazistami, w innych musimy wykazać się doskonałą umiejętnością skradania, z kolei na kolejnych polach po prostu musimy odnaleźć ukryte przed nami przedmioty.

Natomiast sama walka przypomina nieco połączenie niezwykle popularnego XCOM-a z kultowymi Heroesami. Mamy tu więc podzielone na mniejsze fragmenty pole gry po którym przemieszczamy nasze jednostki. Mają one jednak ograniczoną liczbę ruchów jakie mogą wykonać. Musimy więc pamiętać o tym, by w razie potrzeby sparować atak wroga, bądź ukryć się za murkiem lub drzewem przed zbliżającymi się jednostkami przeciwnika. Taktyka to słowo klucz dla tej produkcji, a każda kolejna potyczka niesie tu ze sobą nowe wyzwania.

Historia - to ona miała być siłą napędową Pathway. Koniec końców po pierwszych kilkudziesięciu minutach gry rzeczywistość szybko weryfikuje te założenia. Misje bardzo często się po prostu powtarzają, sprawiają wrażenie zwykłych wypełniaczy czasu, pomiędzy kolejnymi wątkami fabuły. Rozumiem jednak założenie twórców, którzy chcieli zmusić nas do gromadzenia zasobów niezbędnych do rozwoju naszych postaci, jednak ociera się to momentami o zwykłe i cholernie nudne, znane nam z gier MMORPG grindowanie, czyli nieustanne zbieranie przedmiotów i chomikowanie ich we własnych ekwipunku. Gra staje się przez to z biegiem czasu bardzo liniowa i przewidywalna.

Kolejny minusik za sztuczną inteligencję, która jest tu po prostu głupia. Mam tu na myśli same bitwy, gdzie komputer nie zastanawia się zbytnio nad taktyką, nie próbuje nas zaskoczyć, czy w sprytny sposób podejść. Jego ruchy ograniczają się jedynie do zmiany pozycji postaci na mapie, a dokładniej pełnej i nieskrępowanej szarży na naszych protagonistów. Nasza strategia ogranicza się więc jedynie do tego, by dobrze rozstawić własne jednostki no i w umiejętny sposób eliminować zbliżające się na nas fale przeciwników. Szkoda, bo zwłaszcza ta kwestia miała tu spory potencjał. No cóż.

Natomiast grafika to zdecydowanie najmocniejsza strona tej produkcji. Świetna, mocno pikselowa, oprawa dodaje temu tytułowi charakteru. Gra wygląda jak żywcem wyciągnięta z lat 90. Na szczególną uwagę zasługuje dbałość twórców o detale takie jak elementy interfejsu, wyposażenia naszych postaci, czy po prostu same pięknie narysowane i zaprojektowane plenery. Jak widać gra w stylistyce rodem z Game Boya także jest w stanie niesamowicie cieszyć oko i pod tym względem Pathway można spokojnie ustawić na półce wśród najładniejszych tytułów z gatunku indie wydanych w ostatnich latach.

Podsumowując, Pathway daje całkiem sporo frajdy. To naprawdę dobra i dość wciągająca gra, jednak - nie bardzo dobra. Z biegiem czasu zaczyna się jednak szybko nudzić, nasze kolejne misje są powtarzalne, a w oczy razi ubogi zasób questów i zadań. Odnoszę wrażenie, że twórcy wydali Pathway nieco w pośpiechu licząc na to, że przyszłe poprawki i dodatki uzupełnią, nieco pustawą miejscami historię. Czas pokaże.

No cóż, na tę chwilę Pathway to na pewno gra warta sprawdzenia, jednak nie spodziewajcie się po tym tytule zbyt wiele. Ot gra na kilka przyjemnych wieczorów. Zresztą, jak zawsze, sprawdźcie ją sami! Cześć!

Zobacz także

2018-03-09, godz. 15:13 GIERMASZ 2018, marzec » więcej 2018-03-09, godz. 15:13 [10.03.2018] Powroty Czekaliśmy na targi technologii mobilnych w Barcelonie, ale... ekspert się nam rozchorował. Więc z pewnym opóźnieniem, Radek Lis podsumowuje najciekawsze wątki zakończonej już imprezy. Czyli - tak, tak - bardzo dużo o telefonach… » więcej 2018-03-03, godz. 06:00 [03.03.2018] Polecamy film Papers, please Zobaczyć, udaną ekranizację - czy jak kto woli, egranizację - dobry film na podstawie gry komputerowej to niemalże jakby zobaczyć na żywo Yeti. Niektórzy twierdzą, że im się to udało... Ale, jest światełko w tunelu: co prawda… » więcej 2018-03-03, godz. 06:00 [03.03.2018] The Seven Deadly Sins: Knights of Britannia [PS4] No niestety nie... Co prawda, przynajmniej nie mam problemu z określeniem, kto w ogóle powinien się zainteresować tą grą - ale jakoś mnie to nie pociesza. Bo nawet dla fanów "japońszczyzny" (tylko do Was mówię) The Seven Deadly… » więcej 2018-03-03, godz. 06:00 [03.03.2018] The Seven Deadly Sins: Knights of Britannia [PS4] No niestety nie... Co prawda, przynajmniej nie mam problemu z określeniem, kto w ogóle powinien się zainteresować tą grą - ale jakoś mnie to nie pociesza. Bo nawet dla fanów "japońszczyzny" (tylko do Was mówię) The Seven Deadly… » więcej 2018-03-03, godz. 06:00 [03.03.2018] The Seven Deadly Sins: Knights of Britannia [PS4] No niestety nie... Co prawda, przynajmniej nie mam problemu z określeniem, kto w ogóle powinien się zainteresować tą grą - ale jakoś mnie to nie pociesza. Bo nawet dla fanów "japońszczyzny" (tylko do Was mówię) The Seven Deadly… » więcej 2018-03-03, godz. 06:00 Wolfenstein 3D (1992 r.) Po roku 1992 już nic nie było takie samo. Wtedy to id Software wypuściło na pecetach pierwszoosobową strzelankę Wolfenstein 3D, która stała się prekursorem wszystkich gier w tym gatunku i wyznaczyła kierunek ich rozwoju. William… » więcej 2018-03-03, godz. 06:00 [03.03.2018] Giermasz #286 - Prawdziwy pogrom Nie tym razem: chociaż bazą do powstania tej gry jest całkiem znany serial animowany, to jednak twórcy The Seven Deadly Sins: Kinghts of Britannia swoją produkcją naszego recenzenta nie porwali. Andrzej Kutys poleca właściwie tylko… » więcej 2018-03-02, godz. 18:04 GIERMASZ 2018, marzec » więcej 2018-03-02, godz. 18:04 [03.03.2018] Wiedźmin, Wiedźmin, Wiedźmin Nie tak dawno temu praktycznie w każdym wydaniu kącika Gramy po polsku żartobliwie podkreślaliśmy, że "kącik bez Wiedźmina kącikiem straconym"... Na chwilę przypominamy sobie te czasy - Michał Król przejrzał ranking najlepiej… » więcej
369370371372373374375